Tegoroczne rozdanie nagród dla zwycięzców plebiscytu „Polacy z werwą” odbyło się 9-go października br. w warszawskim Teatrze Wielkim. Elegancką i ogromną galę uświetniała muzyka. Kaprysy Paganiniego grał Mariusz Patyra, kilka piosenek zaśpiewał Zbigniew Wodecki z zespołem Mitch & Mitch, ale prawdziwą gwiazdą wieczoru był będący ciągle w fantastycznej formie, pochodzący z Kuby, amerykański trębacz Arturo Sandoval. Wystąpił ze swoim zespołem i wykonał w konwencji show same „hity”. Była muzyka latynoska (La Bamba) i standardy – Night in Tunisia, Cherokee (tu trębacz wykorzystał special chorus, który kiedyś wykonywał z big bandem GRP, a który teraz zagrał w duecie z pianistą). Były też fragmenty tematów Parkera, między innymi zaśpiewana przez Sandovala Donna Lee. |
W
środku programu na dwie piosenki pojawiła się Antonia Benett (córka sławnego
wokalisty). Choć ma wyczucie swingu i ciekawy głos, to jej występ był tylko
dodatkiem do nieprawdopodobnej erupcji energii, którą z humorem i radością
popisywał się Sandoval. Grał na trąbce, fortepianie, timbalesach i śpiewał.
Swoim występem kojarzył mi się z najlepszymi momentami cudownego Dizzy
Gillespie’ego, który między solami trąbkowymi także znakomicie wykonywał
humorystyczne wokalizy. Drugiego tak żywiołowego muzyka, którego gra jednocześnie
charakteryzuje się takim mistrzostwem, nie umiem sobie wyobrazić.
Można jedynie żałować, że nie mogli tego koncertu usłyszeć jego prawdziwi fani, a tylko goście zaproszeni do Teatru. Ale wszystko nagrywała telewizja TVN, więc warto to będzie zobaczyć!
Ryszard Borowski
Zobacz również
Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>
Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>
W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>
Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>