Festiwale
Pacheco Trio
fot. Zbigniew Wrombel

Artykuł opublikowany
w JAZZ FORUM 7-8/2013

Enter Music Festival 2013

Zbigniew Wrombel


Wieczorową porą, w dniach 28 i 29 maja 2013 r. okolice plaży Jeziora Strzeszyńskiego w Poznaniu przeżywały prawdziwe oblężenie. Powodem bynajmniej nie była upalna pogoda, tylko uczta muzyczna, czyli Enter Music Festival 2013. To już trzecia edycja koncertowego maratonu muzycznego w pięknym plenerze pod artystyczną wodzą Leszka Możdżera.

Jak zwykle dobór artystów był wyszukany i podporządkowany osobistym preferencjom muzycznym dyrektora artystycznego, który także wystąpił w kilku odsłonach festiwalu. Oprócz kilku „dobrych” znajomych pojawili się nieznani szerzej artyści z różnych stron świata, prezentujący oryginalny i zróżnicowany język muzyczny, którego wspólnym idiomem była improwizacja, niekoniecznie jazzowa.

Podobnie jak w poprzednich latach gospodarze musieli stoczyć batalię z kapryśną pogodą – burzami, deszczami oraz wieczornym chłodem. Dzięki profesjonalnym przygotowaniom (zadbano nawet o parasolki dla publiczności) i gorącej atmosferze na scenie i widowni muzyka zwyciężyła!

Pierwszy wieczór zainaugurował występ tria kubańskiej pianistki Marialy Pacheco mieszkającej od kilku lat w Australii. Był to bardzo dobry początek festiwalu. Laureatka ubiegłorocznego konkursu „Solo Piano” na Montreux Jazz Festival, którego jury przewodniczył Leszek Możdżer, zaprezentowała swój autor­­ski program wykonany z wielką kulturą muzyczną i elegancją. W muzyce tej słychać było karaibskie tło przejawiające się w sferze rytmicznej, a także wpływy klasyki i współczesnego jazzu akustycznego. Oprócz świetnego zgrania muzycy tria zaprezentowali znakomite partie solowe.

Kolejnym wykonawcą był międzynarodowy sekstet okazjonalnie stworzony przez rumuńskiego pianistę Adriana Gaspara. Muzycy tego zespołu pochodzą głównie z krajów bałkańskich, ale rezydują w Austrii. Za namową Leszka Możdżera mieli przygotować specjalny projekt „Balkanix” łączący elementy muzyki etnicznej ich regionu z muzyką jazzową. Podejrzewam, że brak czasu na próby spowodował, że bałkańskich akcentów było w ich koncercie niewiele, za to grupa ta zaprezentowała znakomite opracowania współczesnych standardów jazzowych: Spain Chicka Corei i Actual Proof Herbie’ego Hancocka, które lider z dużą dozą poczucia humoru zapowiedział jako „Tribute to... in balkanix way.”

Występ muzyków zespołu Gaspara rozgrzał publiczność. Ich żywiołowa gra, ciekawe aranżacje, oryginalne brzmienie, niekonwencjonalne instrumentarium (sekcja rytmiczna plus melodica, waltornia, klarnet basowy, trąbka) to główne atuty tego koncertu. Dopiero na koniec występu międzynarodowej formacji Adrian Gaspar Improvisation pojawił się jedyny autentyczny bałkański utwór etniczny z efektownymi solówkami poszczególnych muzyków.

Gwiazdą pierwszego dnia festiwalu było dobrze nam znane trio Możdżer-Danielsson-Fresco, które zaprezentowało premierowy program. Ich występ jak zwykle oczarował publiczność, która słuchała jakby zahipnotyzowana, nie zważając na strugi padającego deszczu. Magia zapanowała na scenie i na widowni... Ten sam fortepian nagle zabrzmiał inaczej, a muzyka płynęła bez jakichkolwiek przeszkód i oporów. Oprócz nowych, pięknych kompozycji, muzycy tria przypomnieli ich wcześniejsze hity.

Pod względem stylistycznym zaprezentowany w Strzeszynku projekt jest w moim odczuciu kontynuacją poprzednich dokonań. Dominują melodyjne tematy, łagodna, klasycyzująca harmonia i bogate, intrygujące, aczkolwiek przejrzyste faktury rytmiczne. Ten harmonijny ład jest niekiedy burzony spontanicznymi improwizacjami i „połamanymi” niesymetrycznymi rytmami. Artyści całkowicie panują nad dramaturgią swojej muzyki. Słychać wzajemne zrozumienie, znakomite zgranie, wrażliwość muzyczną... po prostu ich wielką klasę.

Drugi dzień festiwalu otworzył Zohar Fresco (instrumenty perkusyjne, śpiew) i jego goście: Ghatam Suresh (bębny indyjskie), Mysore A. Chandan Kumar (flety indyjskie) i Antonello Massina (akordeon). Licznie zgromadzona publiczność w Strzeszynku miała okazję podziwiać wyjątkowe spotkanie artystów z Indii z muzykami pochodzącymi z Izraela i Włoch. Trudno słowami opisać ten set stanowiący orientalny melanż oparty na improwizowanych fragmentach melodii rodem z Bliskiego Wschodu (Izrael, Turcja) zderzonych z polirytmicznymi strukturami muzyki hinduskiej, często w rytmach w metrum nieparzystym. Artyści do tej pory nigdy ze sobą nie grali. Okazjonalny występ był przygotowany cztery dni wcześniej w Poznaniu. Zaprezentowali oni sporą dawkę bardzo oryginalnej, ale także trudnej i wymagającej od słuchacza muzyki.

Kolejnym wydarzeniem festiwalu był występ duńskiej wokalistki jazzowej Caecilie Norby, która zaprezentowała światową premierę swojej najnowszej płyty „Silent Ways” (ACT) zawierającej utwory z klasyki muzyki amerykańskiej, jej ulubionych autorów, między innymi Leonarda Cohena, Paula Simona, Boba Dylana. Na scenie pojawili się wszyscy muzycy, którzy wzięli udział w nagraniu – Lars Danielsson, Leszek Możdżer, Robert Ikiz (perkusja) i Nguyen Le (gitara). Artystka i jej zespół byli świetnie przygotowani i zaprezentowali różne klimaty – od melancholijnej ballady, aż po jazzrockowe rytmy Jimiego Hendriksa. Była to uczta dla koneserów współczesnego jazzu wokalnego osadzonego w tra­dycji zarówno europejskiej, jak i amerykańskiej, dobarwionego elementami słowiańskimi (Możdżer) i orientalnymi (Le).

Festiwalowy maraton muzyczny zakończył żywiołowy etniczny zespół o korzeniach afrykańskich Ba Cissoko. Siedmioosobowa grupa muzyków rozgrzała publiczność muzyką wokalno-instrumentalną wykonaną w tanecznych rytmach. Dominował w niej mocny groove i gitarowe brzmienia urozmaicone etnicznym instrumentem strunowym korą oraz sekcją dętą. Partie wokalne były wykonywane w języku francuskim (muzycy mieszkają od lat w Marsylii) oraz w narzeczu afrykańskim. Ba Cissoko zaprezentował repertuar eklektyczny, mocno komercyjny, z wyraźnymi wpływami muzyki pop, rock i funk. W sumie była to muzyka prosta, niezbyt wyrafinowana, ale energetyczna, czasami transowa, która dobrze spełniła swoje rozrywkowe zadanie.

Podsumowując tegoroczny festiwal warto zwrócić uwagę na jego różnorodność stylistyczną i bogactwo multikulturowe prezentowanych koncertów. Chciałbym podkreślić także profesjonalną organizację i obsługę techniczną, która mimo niesprzyjających warunków meteorologicznych wywiązała się bez zarzutu. Festiwal stał się stałym elementem życia kulturalnego regionu i jego twórca – Jerzy Gumny – już zapraszał miłośników muzyki na następny rok.


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu