Koncerty
Adam Czerwiński i Piotr Rodowicz
fot. Jacek Żmichowski

Artykuł opublikowany
w JAZZ FORUM 6/2013

Gramy dla Jarka

Aneta Norek-Skrycka


Dawno nie widzieliśmy tylu naszych czołowych muzyków naraz w jednym miejscu, jak podczas dwóch benefisowych koncertów „Gramy dla Jarka”, które miały miejsce 15 i 16 kwietnia 2013 r. w warszawskim klubie Capitol. Dawno nie odczuwało się takiej serdeczności i atmosfery przyjaźni. Zjednoczyła wszystkich sprawa wyższa, zatroskanie o zdrowie i los kolegi-muzyka, którego dotknęło nieszczęście.

Zainteresowanie benefisem było nadzwyczajne nie tylko ze strony publiczności, ale i samych muzyków pragnących złożyć hołd, w jakiś sposób pomóc koledze, dodać otuchy i zaznaczyć swoją obecność w tej ważnej chwili. Z planowanego początkowo jednego koncertu zrobiły się dwa długie, pięciogodzinne wieczory.

Na początku drugiego wieczoru Piotr Rodowicz, jeden z inicjatorów tej akcji, będąc na scenie połączył się z Jarkiem Śmietaną i przeprowadził krótką rozmowę.

Oto co powiedział nam artysta przebywający od kilku miesięcy w szpitalu: „Jestem ogromnie wzruszony tym przedsięwzięciem, tym koncertem i udziałem całej plejady wybitnych postaci polskiego jazzu, moich przyjaciół i moich faworytów, moich ulubionych artystów. Wiem, że koncert jest transmitowany przez Internet, mam tu kłopoty z łączem w szpitalu, wczoraj udało mi się dzięki mojej córce wysłuchać fragmentu koncertu, tylko występu Zbyszka Namysłowskiego. Zdaje sobie sprawę, że atmosfera była cudowna i koncert był rewelacyjny. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że jest to coś wspaniałego, że w obliczu trudnych chwil środowisko muzyków jazzowych potrafi się zebrać. Łączy nas umiłowanie muzyki jazzowej, zmaganie się z materią jazzu na co dzień i potrafimy być solidarni wobec sytuacji kryzysowych. Ja to bardzo doceniam. Czuję się dłużnikiem wszystkich artystów, którzy tam występują. Nie wiem, czy zdołam ten dług kiedykolwiek spłacić. Uważam, że to świadczy o naszym środowisku bardzo dobrze. To jest pocieszające, że jednak coś nas łączy. I to wychodzi w takich właśnie momentach. Kocham Was wszystkich. Dziękuję za to, że tam jesteście i traktuję to bardzo osobiście. Pozdrawiam – Jarek Śmietana”.

Wykonawców było tak wielu, że trudno byłoby tu wszystkich nawet wymienić. Przybyli z całej Polski, niektórzy nawet z zagranicy. Koncert pierwszego wieczoru otworzył z impetem desant „bydgoski”, któremu przewodził perkusista Jacek Pelc. Akcję przejął team słupski Leszka Kułakowskiego, a następnie drużyna wrocławska Piotra Barona i Kuby Stankiewicza oraz krakowska frakcja Pawła Kaczmarczyka. Wokalista Jorgos Skolias dostał na swoje życzenie owację na stojąco. W triu Joachima Mencla pojawił się Adam Czerwiński, od wielu lat niezastąpiony dobosz Jarka Śmietany. Zbyszek Namysłowski zaprezentował Kwartet i Bednarska Super Band – orkiestrę swoich wychowanków, którzy wykonali dwie jego niezwyczajne kompozycje: Blissful Coolnees (Święty spokój) oraz Marsz do krainy ad libitum. Saksofonista Michał Kulenty i pianista Krzysztof Herdzin zamienili się w duecie instrumentami. How Long Has This Been Going On? – dopytywała się Ewa Bem, której dało oparcie Trio Andrzeja Jagodzińskiego. Jan Ptaszyn Wróblewski i Robert Majewski zdecydowali się na Shiny Stockings, Janusz Szrom namalował Jego Portret i ruszył w tany z Ewą Urygą w Cheek to Cheek.

Drugiego wieczoru Monika Borzym zadedykowała Jarkowi Over the Rainbow, Marek Bałata z Krzysztofem Ścierańskim – Autumn Leaves, Grażyna Łobaszewska – Brzydkich. Piotr Puławski, legenda zespołu Polanie, przybył z Frankfurtu, by przy asyście Wojtka Karolaka wykrzyczeć hendriksowskiego bluesa Red House. Aga Zaryan zanuciła You and the Night and the Music, Anna Maria Jopek Zostań ze mną. Andrzej Dąbrowski wsiadał do A-Train, a Michał Urbaniak zasępił się w Summertime. Występowali też Krzysztof Puma Piasecki, Marek Napiórkowski, Wojtek Konikiewicz, Artur Dutkiewicz, Wojtek Gogolewski, zespół UDA. To oczywiście nie wszyscy. Ale wszyscy grali z serca, i z całego serca życzyli Jarkowi powrotu do zdrowia i na scenę.

Oba koncerty prowadził niezwodny w takich okolicznościach Tomasz Tłuczkiewicz. Całe to pospolite ruszenie zwołała Fundacja Polski Jazz. Dochód z koncertów został przekazany na specjalne subkonto. Dodajmy, że dołożył się też Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który na wniosek Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego przyznał Jarkowi Śmietanie nagrodę specjalną (finansową) za całokształt działalności artystycznej.

Aneta Norek-Skrycka


Zobacz również

Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>

Adam Bałdych Sextet w 12on14

Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>

Jazzmani dla bezdomnych

W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>

Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba

Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu