Coda
fot. Andrzej Dąbrowski

Artykuł opublikowany w Jazz Forum 9/2021

Jan Borkowski



Wybitny radiowiec, producent i publicysta zmarł po długiej chorobie 26 sierpnia 2021.

Ta śmierć nie była zaskoczeniem, bo Jan Borkowski już od dłuższego czasu słabo kontaktował z rzeczywistością. I może tak jest lepiej, odchodzić stopniowo, gdy otoczenie bliższe i dalsze godzi się z nieubłaganym losem. Należał do starszego pokolenia tworzącego polską scenę jazzu, zakładał Hot Club Hybrydy i obok Leopolda Tyrmanda był pomysłodawcą festiwalu Jazz 58, który stanowił pomost między koncertami sopockimi w 1956 i 1957 roku a Jazz Jamboree. Dzięki dobremu zbiegowi okoliczności i własnemu uporowi sprowadził w 1960 roku do Polski Stana Getza, doszło do historycznych koncertów i nagrania z triem Trzaskowskiego.

To były czasy młodości Komedy, Urbaniaka, Namysłowskiego, Urszuli Dudziak, Ptaszyna, Karolaka, Kuryla, Trzaskowskiego i tych wszystkich wspaniałych postaci, dzięki którym mamy dziś w Polsce jazz, z którego możemy być dumni, z tradycjami, które wzmacniają jego wartość. Związany z Polskim Radiem od 1963 roku (Radiowe Studio Piosenki), etatową pracę w Trójce rozpoczął w roku 1970, by zakończyć tak naprawdę dopiero w 2016, gdy wspólnie z Zosią Sylwin działał przy organizacji koncertów. Był postacią starej daty, zawsze elegancki, choć skromny, najczęściej uśmiechnięty, towarzyski i otwarty.

Obok jazzu Jego pasją były produkcje okołojazzowe, przede wszystkim z kręgu piosenki, zwykle z najwyższej półki, co gwarantowały nazwiska takie jak Agnieszka Osiecka, Wojciech Młynarski czy Jerzy Wasowski. Był współtwórcą cyklu Trzy Kwadranse Jazzu, który obok Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego i JAZZ FORUM (gdzie przez ponad dwa lata, w okresie 1972 - 1974, był zastępcą redaktora naczelnego) stanowił przez dziesięciolecia jeden z filarów polskiej sceny jazzu. Najpierw w poniedziałki, później w środy, słynny That’s My Kick Errolla Garnera rozpoczynał o 22.15 Magazyn Aktualności, obowiązkowo słuchany przez muzyków i fanów.

Był swego rodzaju centralą radiową dla muzyków jazzowych. Jedni przyjeżdżali z tras, inni wyjeżdżali, powstawały nowe nagrania, formowały się nowe składy, rodziły się nowe pomysły – z tym natychmiast do Janka Borkowskiego na Myśliwiecką i potem szybko na antenę. Miałem wielkie szczęście pracować z Nim biurko w biurko przez kilka lat i myślę, że była to przyjaźń, jaka zdarza się nieczęsto. Dziesiątki wspólnie przegadanych godzin, wspólne wyjazdy na Mazury, do Krzyży nad jeziorem Nidzkim i fotografowanie, któremu poświęcał sporo czasu.

Ale tak naprawdę, miłością Jego życia (nie zawsze odwzajemnianą) była radiowa Trójka. Mało kto wie, że to właśnie dzięki Jego uporowi Studio im. Agnieszki Osieckiej (on rzucił pomysł nazwy) dostało najnowocześniejsze wyposażenie i to on był inicjatorem wewnętrznych modernizacji architektonicznych obiektu przy Myśliwieckiej. Wreszcie Jego działalność producencka, która doprowadziła do powstania tak ważnych albumów jak „Pięć Oceanów” (Agnieszka Osiecka), „Prawie całość” (Młynarski), „65 lat polskiej piosenki”(3 x 4CD), Antologia „Jazz w Polsce” czy „Domowe Piosenki” Wandy Warskiej. Ale też masa innych płyt i sesji nagraniowych, które w wielu przypadkach okazywały się początkiem karier wybitnych później postaci.

Ta działalność wymagała taktu, wytrwałości i dobrych kontaktów z artystami. Janek był człowiekiem skromnym, nigdy nie dorobił się luksusu, wielu ważnych planów życiowych nie udało mu się zrealizować, ale zawsze zachowywał pogodę ducha, która promieniowała na innych. Trochę zapominalski, roztargniony, zanurzony w planowaniu kolejnych projektów, ale zawsze bardzo prawdziwy, bez cienia kunktatorstwa i jakiejkolwiek pozy. Był dobrym, wrażliwym człowiekiem, który nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Takim Go zapamiętamy.


Jan Narkiewicz-Jodko (tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, do którego powrócił w latach 90.) urodził się 23 października 1934 roku w Warszawie, zmarł 26 sierpnia 2021. Żył 86 lat.

Tomasz Szachowski 



Zobacz również

Stanisław „Kanapa” Kasperowicz

Producent mebli, popularyzator jazzu zmarł 25 sierpnia 2024 r. w Oleśnicy. Więcej >>>

Russell Malone

Wybitny amerykański gitarzysta zmarł nagle 23 sierpnia 2024 roku w Tokio. Więcej >>>

John Mayall

Ojciec chrzestny brytyjskiego bluesa zmarł w Kalifornii 22 lipca 2024 r.  Więcej >>>

Karol White

Amerykańsko-polski gitarzysta jazzowy zmarł w Krakowie 13 lipca 2024 roku. Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu