Festiwale
Aga Zaryan i Darek Oleszkiewicz
fot. AF Mobilfoto/Witold Cegiełka

Jazzda 2009

Jerzy Oleszczuk


Od pamiętnego koncertu kwartetu Elvina Jonesa I Świdnik Jazz Festival w 1996 roku jazz pojawiał się tu dość regularnie, chociaż tylko przy okazji tej imprezy i Małej Akademii Jazzu. Jednak przerwy między kolejnymi festiwalami były coraz dłuższe. A po siedmiu edycjach impreza popadła w letarg. Jazzfani prawie stracili nadzieję na żywy kontakt ze sztuką jazzu. Pomysł niżej podpisanego na zorganizowanie przeglądu młodych zespołów jazzowych Lublina i okolic rozwinął w nowy ogólnopolski konkurs dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Adam Żurek.


W ciągu miesiąca zgłosiło się 14 zespołów z całej Polski, z których po przesłuchaniu nadesłanych materiałów wyłoniono osiem do przesłuchań finałowych. W śnieżną niedzielę 8 marca ruszyła Jazzda 2009 – Ogólnopolski Konkurs Młodej Muzyki Jazzowej. W szranki stanęło siedem grup. Stylistyka i program muzyczny prezentowany przez zespoły były bardzo zróżnicowane.

Jako pierwszy wystąpił sekstet Warszawa Kyiv Express pianisty Piotra Karola Sawickiego z Warszawy. Świadome nawiązanie do elementów folkloru wschodniego przez zastosowanie skal żydowskich i polimetrycznych rozwiązań, zwłaszcza w Tańcu Scytów i nostalgicznej Warszawie Wschodniej, mogły się podobać. Trębacz Cat Dońskoj swobodnie porusza się w stylistyce Dave’a Douglasa.

Trio z Zakopanego Szymon Bobrowski - tp, Marcin Chryczyk - bg i Michał Dzioboń po ostrożnym Well You Needn’t we wspólnej kompozycji Ewaluation One pokazali, co potrafią. Na harmonicznym ostinacie basu piękny temat z improwizacją na skalach orientalnych wykonał na trąbce używając różnych typów tłumików Szymon Bobrowski.

Krzysztof Komeda, John Lurie, Medeski Martin & Wood i Beastie Boys – to ojcowie chrzestnikwartetu 10.000 Szelek z Andrychowa. Jak twierdzą, nie lubią muzyków po Akademii, ale ich muzyka była jak trans po jeździe na jeżu. Niestety nie wszystkie miksy są strawne, chociaż łatwo sobie wyobrazić zespół ogrywający pentatonikę na trzech akordach w latynoskim rytmie i obowiązkowo fortissimo. Uff!

Ostatnie przed przerwą lubelskie trio Sonido Madera (Jakub Kotynia - g, Michał Kowalczyk - b i Paweł Swiderski - cajon, perc) przedstawiło spójny program w klimatach flamenco jazzu z elementami samby i bossa novy. Kotynia – absolwent wydziału jazzu Akademii w Katowicach, bardzo aktywny w lubelskim środowisku jazzowym, wciąż szuka formy dla swoich muzycznych pomysłów.

Drugą część konkursu otworzyło studenckie Trio Michała Wierby z Katowic. Pianista w innych formacjach zdobył już prawie wszystkie główne nagrody w krajowych konkursach. Trio przedstawiło zestaw obowiązkowy – balladową kompozycję lidera Like the Fall i dwa standardy: wykopowe You Stepped Out of Dream i The Only One Kenny’ego Barrona z rozbudowaną solówką i pasażowym popisem na końcu. Nie było wątpliwości, że mierzą wysoko. Michał Kapczuk - b i Sebastian Kuchczyński - dr wcale nie ustępowali liderowi i chociaż była to muzyka przewidywalna, to jednak wykonana na wysokim poziomie.

Dwootho z Lublina to też kolekcjoner nagród i ciekawi byliśmy, jak jury oceni ich program. Kwartet powstał na początku 2007 roku z inicjatywy trzech lubelskich muzyków: Macieja Dziedzica - dr, Bartosza Łuczkiewicza - gb i Marka Tarnowskiego - acc. Wkrótce dołączył Tomek Piątek - sax. Klasycznie wykształceni, ale zakręceni w stronę jazzu i folkloru bałkańskiego zagrali Dżdżownicę i Your Choice w połamanym metrum z wykorzystaniem modulatorów dźwięku w akordeonie. Dowcip muzyczny nie przeszkadzał uzyskiwać zaskakujących brzmień, a i solówki Dziedzica czy Tarnowskiego dawały obraz ich muzykalności.

Przesłuchania zakończyło Guitar Duo – Jacek Chmiel i Michał Gasiorowski z Lublina. Technicznie dość sprawni, ale czystość artykulacji pozostawiała wiele do życzenia, zwłaszcza w Spain Chicka Corei. Wzorem były w tym przypadku Los Desperados i Acoustic Alchemy.

Jury w składzie: Aga Zaryan – przewodnicząca, Tomasz Momot (wykładowca Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej UMCS) i Paweł Wądołowski (dziennikarz Radia Lublin) przyznało I miejsce zespołowi Michała Wierba Trio. II miejsce zdobyło Dwootho a trzecie podzielono dla dwóch trębaczy „Cata” Dońskiego i Szymona Bobrowskiego.

Na wieczorny koncert Agi Zaryan z Dariuszem Oleszkiewiczem wieńczący Jazzdę zjawił się komplet publiczności. Obawy, czy artystka przedstawiając ryzykowny projekt recitalu głosu z kontrabasem potrafi utrzymać napięcie publiczności, okazały się płonne. Znane ballady jak Throw It Away, Rosemary’s Baby z tekstem Wojciecha Młynarskiego czy Polka Dots & Moonbeams zaczarowały słuchaczy, a głos artystki od szeptu do forte i bas „Olesa” wypełniał przestrzeń do końca. Dwa bisy, w tym And I Love Her i wspomnienie Elvina Jonesa na końcu.

Jazz w Świdniku jeszcze nie umarł! Pomogli temu zapobiec: Urząd Marszałkowski w Lublinie, Urząd Miasta Świdnik, Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku


Jerzy Oleszczuk




 


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu