Zjawiskowy wokalista amerykański zmarł 12 czerwca u siebie w domu w Los Angeles w wieku 88 lat. Jimmy Scott odznaczał się wysokim, sopranowym głosem, który był efektem rzadkiej choroby genetycznej, syndromu Kallmanna (nie przeszedł mutacji). Jego niezwykle emocjonalne, przejmujące interpretacje ballad i songów wzruszały słuchaczy do łez.
Urodził się 17 lipca 1925 roku w Cleveland, Ohio. Na początku kariery, jeszcze pod koniec lat 40. występował jako Little Jimmy Scott z Orkiestrą Lionela Hamptona. Jego singiel Everybody’s Somebody’s Fool dostał się na listy bestellerów.
W 1955 roku ukazał się jego pierwszy autorski album „Very Truly Yours”. Na początku lat 60. Scott nagrał album dla wytwórni Raya Charlesa, ale kontrakt został zerwany i płyta nie ukazała się. Kolejne nagrania przeszły niezauważone.
Jednak po latach zapomnienia doczekał się wielkiego powrotu, kiedy w 1992 roku ukazał się jego album „All The Way”. Scott był w Polsce tylko jeden raz. Wystąpił z zespołem The Jazz Expressions w Sali Kongresowej w 2006 roku na koncercie dedykowanym Komedzie, śpiewał m.in. balladę Nothing Compares 2 U, ale także, bez przygotowania, kołysankę Rosemary’s Baby.
Zobacz również
Legendarny szwedzki kontrabasista i kompozytor zmarł 25 lutego 2024. Więcej >>>
Saksofonista, klarnecista, założyciel i lider Playing Family, zmarł 23 lutego 2024. Więcej >>>
Kontrabasista zespołu Flamingo zmarł 26 stycznia 2024 w Żukowie. Miał 77 lat. Więcej >>>
Jeden z najwybitniejszych gitarzystów fusion jazzu zmarł 26 stycznia 2024 w Los Angeles. Więcej >>>