Koncerty
Wanda Warska
fot. Jan Rolke

Jubileusz Warskiej

Anna Bernat


W warszawskim OCH-Teatrze w pełnej poezji scenografii – na scenie obok fortepianu „wyrósł” ogród barwnych kapeluszy – odbył się jubileuszowy koncert Wandy Warskiej. Właściwie był to spektakl muzyczny; w programie bowiem tego niedzielnego (23 stycznia) wieczoru znalazły się nie tylko piosenki – te najbardziej lubiane przez publiczność, jak i te do których, jak powiedziała Wanda Warska, sama jest szczególnie przywiązana, ale też fragmenty jej dzienników w interpretacji Marii Seweryn oraz wiersze w wykonaniu Gabrieli Kurylewicz, córki artystki.

Warskiej towarzyszyli: Wojciech Karolak, Kamil Urbański, Paweł Pańta, Cezary Konrad, Marek Napiórkowski oraz
Varsovia Piano Trio: Ewa Skardowska - fortepian, Łukasz Błaszczyk - skrzypce, Piotr Hausenplas - wiolonczela.

– Kiedy staję na scenie, dopiero wybieram utwory i sposób ich interpretacji – powiedziała nam przed koncertem Wanda Warska. – Spotkanie z publicznością to wielka odpowiedzialność, trzeba uważać, żeby nie było fałszu, żeby nie wpaść w sztuczność. To jest narzucenie sobie zadania „oto stoję przed drugim człowiekiem”.

Warska zaznaczyła też: „Tak jak to mam w zwyczaju, powiem chociaż jeden wiersz, ponieważ wobec piękna polskiej poezji jestem bezradna; Wyspiański, Kochanowski – kocham Kochanowskiego!”. Jak zapowiedziała artystka, tak się też stało. Zgromadzona w Och-Teatrze publiczność  mogła wysłuchać tak znane utwory Warskiej, jak Ile listów niewysłanych czy W Weronie – ten ostatni z archiwalnej taśmy filmowej. Bo – jak wspomniała Warska z „Weroną” jest pewien kłopot: „Tyle razy śpiewałam ją z Andrzejem Kurylewiczem, że nie jest mi łatwo teraz do niej powracać, także ze względu na pewne tajniki kompozycyjne tego utworu, który z pozoru jest łatwy, ale zawiera takie, wymyślone przez Andrzeja, funkcje harmoniczne, że tylko on je potrafił zagrać perfekcyjnie”.

W repertuarze koncertu znalazły się też pieśni do poezji Wyspiańskiego. „Lubię te pieśni i sama sobie jestem w pewien sposób wdzięczna, że kiedyś zdobyłam się na odwagę i poprosiłam kilku kompozytorów o napisanie dla mnie muzyki do tekstów Wyspiańskiego – historie powstania tych utworów wspomina wokalistka. – Na moje zaproszenie odpowiedzieli Wojciech Kilar, Zygmunt Konieczny, Krzysztof Penderecki, Zbigniew Preisner, Mikołaj Górecki. Naturalnie też Andrzej Kurylewicz. Górecki postawił warunek, że napisze muzykę, jeśli będzie mi później akompaniował, i dzięki temu mieliśmy potem wiele wspólnych koncertów” – opowiadała.

Ważnym punktem programu jubileuszowego koncertu była prezentacja fragmentów dzienników artystki w interpretacji Marii Seweryn. „Pisałam je dla Andrzeja – mówiła Warska. – Miałam nadzieję, że je wydam, a on, który kochał książki, wejdzie kiedyś do księgarni, kupi je i wreszcie się dowie o mnie więcej. Nigdy ich nie opublikowałam. Zupełnie pomijam w nich sprawy trudne, zmartwienia i to, co nas męczy na co dzień. Zapisuję natomiast to, co  mnie cieszy, jest piękne, co jest miłością. Nadal je piszę. Ale w zeszycie zostało mi już tylko siedemnaście kartek, więc moje notatki są oszczędne. Nie chcę szybko dojść do końca. Nie chcę zaczynać nowego zeszytu.”

Pod koniec trwającego niemal do północy koncertu jubileuszowego Wanda Warska została uhonorowana złotym medalem Gloria Artis. W imieniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego, medal wręczył Wandzie Warskiej wiceminister Jacek Weksler.

„Wanda Warska uważana jest za jedną z najlepszych wokalistek jazzowych w Polsce, choć miała również ogromny wkład w rozwój i upowszechnianie nurtu poezji śpiewanej i piosenki aktorskiej. Jest autorką i wykonawczynią piosenek do wierszy klasycznej poezji. Jej Piwnica Artystyczna, prowadzona od roku 1965, organizując liczne wystawy i koncerty niezrównanie kształtuje jak najlepsze wzorce i tradycje polskiej kultury i sztuki współczesnej” – powiedział wiceminister przedstawiając uzasadnienie tego prestiżowego odznaczenia. Zauważył też, że „Wanda Warska jest bezkompromisową animatorką niezliczonych przedsięwzięć artystycznych, mecenasem sztuki wysokiej”.

Przedstawiciel resortu kultury odniósł się też do sytuacji, w jakiej znalazła się Piwnica Artystyczna Kurylewiczów na Starym Mieście i zapewnił, że to miejsce „nie zginie”. Słowa wiceministra spotkały się z aplauzem przybyłej na jubileusz Warskiej publiczności, wśród której znaleźli się przedstawiciele świata artystycznego, nauki i polityki, m.in. prof. Leszek Balcerowicz, Jerzy Stępień, prof. Michał Kleiber, Andrzej Rottermund, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Anda Rottenberg. Wielu z nich było i jest bywalcami Piwnicy.

Anna Bernat


Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 3/2011

 


Zobacz również

Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>

Adam Bałdych Sextet w 12on14

Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>

Jazzmani dla bezdomnych

W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>

Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba

Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu