Festiwale
Nikolas Anadolis
fot. Irena Filus

Konkurs Martiala Solala

Irena Filus


W kolejnym, odbywającym się raz na cztery lata prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Pianistów Jazzowych Martiala Solala w Paryżu (16 - 24 października br.) wziął udział jeden tylko Polak – Mateusz Kołakowski. Nie był to dla niego pierwszy występ we Francji – należy przypomnieć, że w trzecim konkursie w 2002 roku dostał on nagrodę dla najbardziej obiecującego młodego muzyka, miał wówczas 16 lat! Niestety w tym roku udało mu się dojść jedynie do drugiego etapu. Słuchałam jego znakomitej gry przed ostatecznym finałem, lecz czegoś w niej zabrakło; według mnie pozbawiona była emocji i to chyba zdecydowało o ostatecznym werdykcie jury, które nagrodziło pięciu pianistów z innych krajów.

Bezsprzecznie najlepszym z nich okazał się 19-letni Grek (Grand Prix miasta Paryża) – Nikolas Anadolis. Mimo młodego wieku świadomy tego, co robi, szczególnie ciekawie zinterpretował obowiązkowy standard, ale także jako kompozytor zaprezentował się od najlepszej strony.
 
W finale każdy kandydat grał następujący program: improwizację na fortepian solo, standard All the Things You Are lub I Got Rhythm (to swoją drogą ciekawe, że wszyscy wybrali ten pierwszy, mimo że temat kompozycji Gershwina daje więcej możliwości improwizacyjnych). Po czym trzeba było wykazać się umiejętnością współpracy z big bandem Newdecaband w utworze koncertowym Martiala Solala – Zigzaguerie; wreszcie zaprezentować kompozycję własną w trio, z udziałem sekcji rytmicznej złożonej z braci Francoisa i Louisa Moutin.

Drugie Grand Prix (fundacji banku Parisbas) otrzymał 33-letni Vadim Neselovskyi, niemiecki pianista o ukraińskich korzeniach, u którego, mimo że grał bez zarzutu, raziło mnie pompatyczne zachowanie na scenie, tak jakby nie wystarczała mu estetyczna strona muzyki. Zresztą słychać to było i w samej jego, miejscami monumentalnej, interpretacji (z big bandem), a także w kompozycji własnej przy użyciu skrajnie wysokich i skrajnie niskich tonów, co jednak nie ujmuje jej interesującego brzmienia.

Najbardziej przekonywającym dla mnie pianistą okazał się Francuz Thomas Enhco, należący do „wielkiej rodziny” Didiera Lockwooda, pod którego kierunkiem, jako mały chłopiec, stawiał pierwsze kroki na jazzowych festiwalach. Nie uderzyło mu to jednak do głowy. Taką wrażliwość i technikę pianistyczną u 22-letniego pianisty usłyszeć można rzadko, a trzecie miejsce było zapewne wynikiem niedoskonałego wykonania utworu z big bandem, dość trudnego, którego nie czuł do końca. Natomiast kompozycja (ballada) to po prostu najstersztyk i wskazuje na jego wyjątkowe umiejętności twórcze.

Nagrodę dla młodego solisty, oferowaną przez związek kompozytorów SACEM, otrzymał, najzupełniej słusznie, 18-letni Włoch Alessandro Lanzoni.

A propos polskiego udziału w tym przedsięwzięciu – w ekipie konkursu, jako asystentka i prezentatorka koncertów pracowała Polka – Eliza Déspres.

Irena Filus

Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 12/2010


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu