Coda

Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 4-5/2020 

McCoy Tyner

Paweł Brodowski


Wielki amerykański pianista zmarł 6 marca 2020 r. w New Jersey.

Jeden z największych i najbardziej wpływowych pianistów współczesnego jazzu, miał 81 lat. Był ostatnim z żyjących członków legendarnego Kwartetu Coltrane’a. Lider, saksofonista John Coltrane zmarł w roku 1967, kontrabasista Jimmy Garrison w 1976, perkusista Elvin Jones w 2004. Wraz z odejściem McCoy Tynera zamknął się wielki rozdział jazzu nowoczesnego, dobiegła końca epoka.

Jako pianista McCoy Tyner zapewnił sobie miejsce w historii jazzu drugiej połowy XX wieku obok takich mistrzów jak: Bill Evans, Herbie Hancock, Chick Corea i Keith Jarrett. Miał własny bardzo charakterystyczny styl, swoje brzmienie, natychmiast rozpoznawalne przez kwartowe i kwintowe akordy, modalne improwizacje, wpływy afrykańskie, perkusyjny atak lewej ręki w dolnym rejestrze, hipnotyczny drive. W jego muzyce były tajemniczość, głębia i siła duchowa.

Alfred McCoy Tyner urodził się 11 grudnia 1938 roku w Filadelfii. Mając 13 lat zaczął uczyć się gry na fortepianie w szkole muzycznej. Wychowywał się w mieście, w którym istniało bardzo silne środowisko jazzowe. W Filadelfii działali wtedy m.in. organista Jimmy Smith, trębacz Lee Morgan, pianiści Red Garland, Ray Bryant i Richie Powell – brat Buda Powella, którego Tyner zalicza do swoich najsilniejszych wpływów. „Bud Powell mieszkał koło mnie, tuż za rogiem. Grywał na moim fortepianie, kiedy miałem 16 lat. Moja mama była kosmetyczką, w jej sklepie stał fortepian… Wiedziałem, kim jest Bud Powell, podziwiałem go” – opowiadał mi Tyner w wywiadzie dla JAZZ FORUM (4-5/1990). Jego wielką inspiracją był także Thelonious Monk.

Pierwszy własny zespół założył Tyner w 1956 roku, gdy miał lat 17 (na saksofonie altowym grał Clarence „C” Sharpe, na kontrabasie Jimmy Garrison, na perkusji Albert „Tootie” Heath). Jeden z koncertów usłyszał John Coltrane, który wówczas współpracował z Milesem Davisem, ale miał przerwę i powrócił na kilka miesięcy do Filadelfii. Zwrócił uwagę na młodego pianistę. Grali razem na jamach, zaprzyjaźnili się.

Pierwsze nagranie Tynera to sesja z Sekstetem Curtisa Fullera wydana w 1959 roku na płycie „Imagination”. W tym okresie Tyner był już członkiem zespołu Benny Golson-Art Farmer Jazztet, z którym nagrał album „Meet The Jazztet”. W czerwcu 1960, mając 21 lat, został (wchodząc na miejsce Steve’a Kuhna) członkiem Kwartetu Johna Coltrane’a. Rozpoczął się nieprzerwany ciąg koncertów i nagrań płytowych, które weszły do kanonu współczesnego jazzu: najpierw dla wytwórni Atlantic: m.in. „My Favorite Things”, „Olé Coltrane”, „Live At The Village Vanguard”, „Coltrane Jazz”, „Coltrane’s Sound”, a następnie dla Impulse! – „Coltrane Plays the Blues”, „Impressions”, „Ballads”, „John Coltrane And Johnny Hartman”, „Live At Birdland”, „Crescent”, i wreszcie, w 1964 roku apogeum – „A Love Supreme”, jedna z dwóch, obok „Kind Of Blue” Milesa Davisa, najważniejszych płyt w historii jazzu. W ostatniej fazie współpracy z Coltrane’em Tyner uczestniczył jeszcze w eksperymentalnych nagraniach „Ascension” (1965) i „Meditations” (1966).

Tak wspominał McCoy ten okres w wywiadzie dla JF: „John Coltrane był ostatnim z wielkich nowatorów jazzu. Z tym, że moim zdaniem, nie dokonał on wszystkiego sam – cały kwartet przyczynił się do zmiany oblicza muzyki. Był to ogromny kolektywny wysiłek. Wszyscy mieliśmy w tym udział. Wspomagaliśmy go i sami musieliśmy się rozwijać. (…) Przeszedłem przez okres ogromnej koncentracji, kiedy grałem w Kwartecie Coltrane’a. Każdy członek zespołu pracował nad kształtowaniem specyficznego stylu, który wywarł wpływ na innych muzyków”.

Gdy jednak Coltrane w swoich poszukiwaniach zaczął iść w stronę muzyki atonalnej, totalnie free, kooptował dodatkowe instrumenty dęte i perkusyjne, McCoy nie widział już w tych eksperymentach miejsca dla siebie. Odszedł od zespołu pod koniec roku 1966 i postanowił zająć się własną karierą. Już wcześniej uczestniczył w sesjach płytowych dla Blue Note z takimi muzykami jak Wayne Shorter („JuJu”), Joe Henderson („Page One”), Grant Green, Lee Morgan, Hank Mobley, Lou Donaldson czy Freddie Hubbard.

Po odejściu od Coltrane’a przez kilka miesięcy grał w Jazz Messengers Arta Blakeya. Początkowo nie wiodło mu się najlepiej, ale w ciągu dekady umocnił swoją pozycję, którą utrzymał do końca życia. Nie trzeba było długo czekać na wspaniałe płyty sygnowane jego nazwiskiem: „The Real McCoy” (1968), „Expansions” i „Extensions” (1970), „Sahara”, „Echoes Of A Friend” (1972), „Enlightenment” (1973), „Fly With The Wind” (1976). W latach 70. nagrywał dla Milestone, w latach 80. dla Blue Note, po roku 2000 dla Telarc. Pozostawił ponad 80 płyt, zdobył pięć nagród Grammy.

W odróżnieniu od Hancocka. Corei czy Zawinula, McCoy Tyner nigdy nie grał na fortepianie elektrycznym czy syntezatorach, nie wchodził w mariaże z rockiem, nie grał fusion, nie szedł na kompromisy, trzymał się własnego kursu.

Jak na całym świecie, miał i u nas wielu wielbicieli, a największym z nich był Sławek Kulpowicz, który tynerowskie koncepcje forsował w zespole The Quartet, wzorowanym na Kwartecie Coltrane’a. Fascynacji Tynerem nie ukrywał nasz skrzypek Zbyszek Seifert, który zadedykował mu swój album „Man Of The Light”. Tytułowym „Człowiekiem światła” był właśnie McCoy, który tak wspominał Seiferta w wywiadzie dla JF: „Spotkałem go w Berlinie, na festiwalu jazzowym, Miałem nawet zaprosić go do nagrania płyty, Kiedy usłyszałem go, powiedziałem: ‘Ten facet to jest naprawdę ktoś!’. Już wówczas wiele dokonał!”

W Polsce McCoy Tyner pojawił się po raz pierwszy z własnym zespołem na Jazz Jamboree 1974 (na saksofonie grał Azar Lawrence, na kontrabasie Joonie Booth, na perkusji Eric Gravatt, na perkusjonaliach Guilherme Franco). Po raz drugi grał ze swoim Big Bandem na Jazz Jamboree 1990. W 2009 r. wystapił na Jazzie nad Odrą, po raz ostatni widzieliśmy go siedem lat temu na Bielskiej Zadymce. Był już człowiekiem bardzo schorowanym, ledwie trzymał się na nogach, ale jego muzyka biła jak zawsze blaskiem, witalnością i majestatem.



Zobacz również

Georg Riedel

Legendarny szwedzki kontrabasista i kompozytor zmarł 25 lutego 2024. Więcej >>>

Janusz Nowotarski

Saksofonista, klarnecista, założyciel i lider Playing Family, zmarł 23 lutego 2024. Więcej >>>

Stanisław Zubel

Kontrabasista zespołu Flamingo zmarł 26 stycznia 2024 w Żukowie. Miał 77 lat. Więcej >>>

Dean Brown

Jeden z najwybitniejszych gitarzystów fusion jazzu zmarł 26 stycznia 2024 w Los Angeles. Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu