Przegląd w Uchu 2013

Stanisław Danielewicz

2 maja 2013 r. w gdyńskim klubie „Ucho” miał miejsce XVI Przegląd Młodych Zespołów Bluesowych i Jazzowych. Spotkali się finaliści konkursu, który dzięki wsparciu władz Gdyni i paru innych „podmiotów” odbywa się z żelazną regularnością już od lat szesnastu, stwarzając szanse zaistnienia na profesjonalnej scenie młodym muzykom z całej Polski.

Każdy z zakwalifikowanych zespołów gra w finale trzy utwory, z zastrzeżeniem, że wśród nich powinna być jedna ballada i jeden standard (co umożliwia w praktyce zagranie dwóch własnych utworów, jeśli wybrany standard jest jednocześnie balladą).

Skład jury był być może dla młodych wykonawców lekko onieśmielający, oceniali bowiem ci, którzy dla wielu stanowią wzór doskonałości technicznej i dojrzałości stylistycznej. Krystyna Stańko, Adam Wendt, Janusz „Macek” Mackiewicz, Tomasz Sowiński, Dominik Bukowski – ścisła czołówka trójmiejskiego jazzu, w tym wykładowcy gdańskiej Akademii Muzycznej (Stańko, Wendt). Atmosferę rozluźniał i starał się przełamać tremę młodzieży – spiritus movens całego przedsięwzięcia, Przemek Dyakowski.

W szranki stanęły cztery zespoły, mocno zróżnicowane stylistycznie, ale nawet przy odmiennych preferencjach słuchaczy stało się po ich wysłuchaniu jasne, że wszystkie mają szanse na nagrody, pozostaje więc tylko kwestia ich podziału. Ja obstawiałem sytuację, w której główne nagrody mogą przypaść muzykom, reprezentującym środowiska akademickie Trójmiasta z jednej strony, oraz Katowic i Wrocławia z drugiej. Jury zdecydowało po swojemu, acz i do moich faworytów trafiły nagrody. Główna nagroda miasta Gdyni w wysokości 10.000 zł została przyznana formacji Bartosz Pernal & Michał Szkil Quintet w składzie: Bartosz Pernal - tb, Maurycy Wójciński - tp, Michał Szkil - p, Michał Kapczuk - b, Grzegorz Masłowski - dr. Członkowie zespołu to studenci uczelni muzycznych z Katowic i Wrocławia.

Wyróżnienie zespołowe, w postaci występu na Sopot Molo Jazz Festival 2013, przypadło formacji studentów Akademii Muzycznej w Gdańsku AlgoRhythm w składzie: Emil Miszk - tp, Piotr Chęcki - ts, Szymon Burnos - p, Krzysztof Słomkowski - b, Sławomir Koryzno - dr.

Nagrodę dla najlepszego solisty (3000 zł) zainkasował saksofonista tenorowy Szymon Łukowski, członek tria Łukowski/Cichocki/Waldowski. W tej samej kategorii wyróżniono pianistkę Agnieszkę Derlak, która z muzykami swojego tria (Tymon Trąbczyński - b, Bartosz Szableski - dr) wejdzie do studia Polskiego Radia w Gdańsku na sesję nagraniową.

Nie będę kwestionował werdyktu, bo w każdym przypadku nagrodzono świetnych, pełnych inwencji muzyków – raczej można żałować, że nagród nie było więcej, bo ja chętnie dodałbym trzy co najmniej, dla trębacza Emila Miszka i perkusisty Sławomira Koryzno z AlgoRhythmu oraz hammondzisty Marcina Cichockiego.

Przegląd zakończył się krótkim koncertem trzech członków jury: AdamWendta (ts), Janusza Mackiewicza (b) i Tomasza Sowińskiego (dr), którzy do fortepianu zaprosili Ilonę Damięcką. I tu dopiero się działo! Wendt przypomniał, że jeśli idzie o jazzowe granie bluesa, muzyki funky i soul nie ma sobie równych w kraju. Trzy rhythm and bluesowe, ósmawkowe kompozycje Wendta (w tym jedna ballada), napisane przez saksofonistę przed wielu laty, zostały potraktowane jako harmoniczny pretekst do kipiących swingiem i olśniewającą techniką improwizacji. Zaś kończąca jeden z utworów pięciominutowa wirtuozowska kadencja Wendta powinna zostać zapisana, nagrana i opatentowana – obok wielkich klasycznych solówek Webstera i Hawkinsa.

Ów finalny akcent stanowił swego rodzaju przesłanie, ukazywał młodym muzykom uczestniczącym w konkursie horyzont, do którego idzie się przez całe życie, w poszukiwaniu „idealnego chorusu”.

Stanisław Danielewicz