Wywiady

fot. Kasia Stańczyk

Opublikowano w jazz forum 6/2016

Skicki-Skiuk

Asia Pieczykolan


Pierwszy wspólny koncert zagrali w czerwcu 2015 roku, a już święcą triumfy na polskich przeglądach i festiwalach jazzowych: Grand Prix Konkursu na Indywidualność Jazzową 52. Jazzu nad Odrą, a wcześniej: 2. miejsce na Blue Note Poznań Competition, 3. miejsce na Grupa Azoty Jazz Contest Tarnów, Grand Prix School & Jazz Festival w Lubaczowie. Oto wrocławski kwartet w składzie Dariusz RubinowSKI, Jakub MizeraCKI, Jakub MiarczyńSKI i Roman ChraniUK, czyli Skicki-Skiuk.Kim są, skąd się wzięli i co grają? Poznali się na warsztatach jazzowych w Chodzieży i Lesznie. Są studentami i absolwentami Akademii Muzycznych we Wrocławiu oraz Katowicach.

Jak mówią sami o sobie: „Przede wszystkim bawimy się muzyką, nie ograniczając jej gatunkowo! To dla nas najważniejsze. Jesteśmy dla siebie inspiracją i napędem do wspólnego działania.
Staramy się wzajemnie siebie zaskakiwać, manipulować reakcjami, zmieniamy stylistyki, metra, tempa, tonacje. W naszym jazzowym kociołku Panoramixa można wyczuć drobiny rocka, kilka korzeni bluesa, liście reggae, zorzę polarną w pięciu smakach, a także soczysty miąższ środkowo­afrykańskich lian”.

Początkowo mieli być duetem (saksofon i kontrabas), jednak mając na uwadze szybko rozwijającego się Kubę Mizerackiego (gitara) zdecydowali się na powiększenie składu do tria. Po pierwszym wspólnym koncercie stwierdzili jednak, że perkusja będzie nieocenioną pomocą. Jednogłośnie wskazali na Kubę Miarczyńskiego. Bo – jak usłyszeli od jednego z członków jury Konkursu na Indywidualność Jazzową – „jest perkusistą, który nie wybija się ponad zespół, a sprawia, że cały band brzmi znakomicie”.

Dariusz Rubinowski (ur. 1995), student II roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu w klasie saksofonu dr Tomasza Pruchnickiego. Jest motorem napędowym zespołu, to on przynosi na próbę większość kompozycji, które stają się podstawą twórczości Skicki-Skiuk. Idealista, niezmiennie dążący do perfekcji.

Jakub Mizeracki (ur. 1993), student IV roku Akademii Muzycznej w Katowicach, na którą dostał się z jedną z najwyższych punktacji, w klasie gitary prof. Karola Ferfeckiego. Laureat kilku indywidualnych nagród polskich festiwali jazzowych. Od zawsze wiedział, że jego życie związane będzie z grą na gitarze, kiedy trafił na koncert Scofielda, na którym usłyszał jak muzyk gra 10-minutową solówkę, stwierdził, że musi grać jazz!

Jakub Miarczyński (ur. 1991), student V roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu w klasie perkusji dr Przemysława Jarosza. Współtworzy wiele różnorodnych muzycznie projektów na terenie całego kraju. Współpracował z takimi muzykami jak m.in. z Ravi Coltrane, Wynton Marsalis, Ralph Alessi, Greg Ward II, Mark Helias, Matt Mitchell, czy Piotr Wojtasik. Kolorowy ptak.

Roman Chraniuk (ur. 1989), absolwent Aka­demii Muzycznej we Wrocławiu, w klasie kon­trabasu prof. Jacka Niedzieli-Meiry. Ostatnie miesiące poświęcił na działania wolontariackie w rejonach ogarniętych wojną. Występował w Polsce, Niemczech, Hiszpanii, Słowacji i na Ukrainie z wybitnymi artystami, takimi jak Hans Peter Salentin, Marcus Wyatt, Janusz Muniak, Greg Ward II, Klaudius Kovac, Paweł Kaczmarczyk, David Doruzka, Siya Makuzeni. Współpracował również z Ministerstwem Obrony Ukrainy przy okazji koncertów w strefie działań wojennych. Do muzyki podchodzi na zasadzie „emotional experience”.

„Słuchało się tego jak koncertu, nie jak występu konkursowego” – powiedział amerykański gi­tarzysta Jean Paul Bourelly, członek jury. „To był dla nas największy komplement, jaki mogliśmy usłyszeć” – komentuje kontrabasista Roman Chraniuk. Opinia znakomitego gitarzysty była kwintesencją muzycznych intencji formacji. Kwartet ponad wszystko ceni sobie swobodę, z jaką może grać dzięki świetnej komunikacji. Widać, że bardzo dobrze czują się razem na scenie i dokładnie wiedzą, na co mogą sobie pozwolić. Pozawerbalnie wyczuwają swoje intencje, genialnie się przy tym bawiąc. I nie ma znaczenia, czy jest to koncert dla kilkunastu, czy dla kilku tysięcy osób – tak jak to było w przypadku występu podczas gali finałowej w trakcie Światowego Dnia Jazzu w Hali Stulecia.

„Mamy jeden, nieoczywisty atut, Skicki-Skiuk to przede wszystkim zespół, a nie projekt. Spędzamy ze sobą na co dzień mnóstwo czasu, przez co jesteśmy zespołem również poza sceną. Razem uczestniczymy w imprezach, razem chodzimy na jamy, razem gramy na tych jamach, razem spotykamy się w akademii i ćwiczymy, chodzimy na gokarty, palimy papierosy i jesteśmy swoimi sekundantami w stosunkach damsko-męskich. A jeśli dobrze pójdzie, to od jesieni będziemy nawet wspólnie mieszkać. Jesteśmy po prostu paczką przyjaciół, nie tylko grupą muzyków, która spotyka się po to, aby zrobić projekt.”

Część nagrody w wysokości 25.000 zł postanowili przeznaczyć na dwutygodniowy muzyczny seans w głuszy, podczas którego zamierzają po prostu grać muzykę. Przyjęli wyzwanie, ale na podejmowanie decyzji o wydaniu płyty przyjdzie czas. Ten krok nie może być podyktowany wyłącznie faktem zdobycia Grand Prix Konkursu na Indywidualność Jazzową 52. Festiwalu Jazz nad Odrą, ale wewnętrznym przekonaniem, że zarejestrowany materiał jest zgodny z ich muzycznymi ideałami.

Asia Pieczykolan


Zobacz również

Artur Dutkiewicz: Okno na nieskończoność

Ambasador polskiego jazzu na świecie, szczodrze dzieli się medytacyjną trasą koncertową, zapraszając do szczególnego przeżywania… Więcej >>>

Theo Croker: Świat się zmienia

Dorastał w domu, w którym jazz rozpalał emocje w takim samym stopniu, jak dyskusje… Więcej >>>

Irek Dudek – 40 lat minęło

8 października w katowickim Spodku odbędzie się 40. edycja Rawy Blues. Z Ireneuszem Dudkiem,… Więcej >>>

Dominik Strycharski: nie boję się żadnej sytuacji

Kompozytor, eksperymentator, autor jedynej na świecie jazzowej płyty solowej na flet prosty Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu