Wywiady
Mateusz Kołakowski
fot. Karolina Los

WYSOKI STANDARD

Paweł Brodowski


We wtorek 9 września Nowy Jork celebruje obecność młodego polskiego artysty. Informację o koncercie Mateusza Kołakowskiego z Davidem Liebmanem w klubie Jazz Standard zamieszcza „New York Times”. Organizatorem jest Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku. To chyba najprężniej działająca tego typu polska placówka na świecie.

Prestiżowy klub przy 116 East 27 Street (pomiędzy Park Avenue South i Lexington Avenue) – dwa dni wcześniej grało tu trio McBride, Payton & Whitfield, dzień później
Aaron Parks, trzy dni później James Blood Ulmer i Vernon Reid, ale teraz na afiszu widnieją dwa nazwiska: Mateusz Kołakowski i nowojorczyk Dave Liebman – eks-sideman Elvina Jonesa i Milesa Davisa, jeden z największych saksofonistów na świecie. Dwa koncerty, o 19:30 i 21:30 –  pierwszy biletowany, drugi dla zaproszonych gości. Jestem na tym drugim. Sala nabita do ostatniego miejsca.

Mateusz ma 21 lat, jest jeszcze studentem Akademii Muzycznej w Katowicach, ale nie na wydziale jazzu, a na wydziale klasycznym, zabłysnął talentem już kilka lat temu, ostatnio częściej koncertuje za granicą. W tym roku grał już w Stanach, w Rzymie w Casa del Jazz, w Wenecji, na Sycylii, w Wiedniu i Londynie. Liebmana poznał kilka lat temu na jego koncercie w Chorzowie. Podszedł do saksofonisty i dał do posłuchania swoje nagranie. Liebman zachwycił się jego pianistyką. Jedyną uwagą było: „Mateusz – more melody, please!”, bo w swoich improwizacjach Mateusz oddalał się od harmonii, od rytmu, szedł w rejony bliższe współczesnej muzyce klasycznej.

Tymczasem, to, co pokazuje teraz na koncercie w Jazz Standard, jest dla nas prawdziwym zaskoczeniem. Wyrazisty, mocny, rozkołysany rytm, czasem nawet feeling bluesa, swoboda w kształtowaniu frazy i formy, porozumienie z trzy razy od siebie starszym, doświadczonym saksofonistą światowej sławy. Swobodny przepływ myśli i emocji. Koncert prawie bez przygotowania, poprzedzony półgodzinną próbą. Znane standardy, ale prowadząca w nieznane spontaniczna improwizacja. Mateusz przy Steinwayu, Dave na sopranie i afrykańskim flecie. Well, You Needn’t; Bags Groove, Nature Boy, Body and Soul…

Przede mną siedzi i słucha rozpromieniony Brad Terry. Ten koncert to też jego sukces. Mateusz Kołakowski to przecież jego wychowanek. 11 lat temu na warsztatach dziecięcych amerykański klarnecista odkrył trzech utalentowanych muzyków. Jeden z nich to właśnie Mateusz, dwaj pozostali to basista Michał Barański i perkusista Tomek Torres. Co roku, chyba siedem razy z rzędu, zapraszał Brad tę trójkę do Ameryki. Podróżowali z przyczepą kempingową i  koncertowali gdzie się dało, po całych Stanach, w miejscach zupełnie nieznanych i najważniejszych klubach wielkich miast. Teraz chciałby zaprosić ich jeszcze raz, by pochwalić się tym, co z nich wyrosło.

Pod koniec koncertu Brad Terry nie wytrzymuje, wyjmuje z futerału klarnet, wchodzi na estradę, dołącza do Mateusza i Liebmana. Grają Rosemary’s Baby. W solówce Brad gwiżdże, za co dostaje burzliwą owację. Muszą bisować. To już tylko formalność. Koncert kończy jamowy temat Lestera Younga Jumping with Symphony Sid. Po koncercie nie kończące się gratulacje.

Uśmiechnięta stoi dyrektor Instytutu Polskiego w Nowym Jorku, Monika Fabijańska. Jest podwójnie szczęśliwa. Ktoś jej właśnie dał do ręki płytkę z nagraniem Kwartetu Stańki z Billym Harperem z koncertu w MoMa – to było tutaj wielkie wydarzenie! W październiku na zaproszenie Instytutu grać będzie w Nowym Jorku Mikołaj Trzaska, a w listopadzie premierowe wykonanie kompozycji Krzysztofa Knittla Lipps for Jazz Trio and Orchestra w wykonaniu orkiestry filharmonicznej p/k Justina DiCioccio, George’a Garzone na saksofonie tenorowym i Jacka Kochana na perkusji. Przez chwilę Nowy Jork jest nasz.

Paweł Brodowski

 


Zobacz również

Artur Dutkiewicz: Okno na nieskończoność

Ambasador polskiego jazzu na świecie, szczodrze dzieli się medytacyjną trasą koncertową, zapraszając do szczególnego przeżywania… Więcej >>>

Theo Croker: Świat się zmienia

Dorastał w domu, w którym jazz rozpalał emocje w takim samym stopniu, jak dyskusje… Więcej >>>

Irek Dudek – 40 lat minęło

8 października w katowickim Spodku odbędzie się 40. edycja Rawy Blues. Z Ireneuszem Dudkiem,… Więcej >>>

Dominik Strycharski: nie boję się żadnej sytuacji

Kompozytor, eksperymentator, autor jedynej na świecie jazzowej płyty solowej na flet prosty Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu