Wytwórnia: Concord 888072339590

 

On Broadway
Come Fly with Me
You Send Me
I Only Have Eyes for You
I’m Satisfied
A House Is Not a Home
Shoppin’ for Clothes
So Far Away
Pleasant Valley Sunday
American Tune
Tutti for Cootie

 

Muzycy:
Kurt Elling, śpiew;
John McLean, gitara;
Laurence Hobgood, fortepian;
Clark Sommers, bas;
Kendrick Scott, perkusja;
Christian McBride, śpiew (7);
Joel Frahm (4, 7);
Ernie Watts (5, 8), saksofon tenorowy;
Tom Luer, saksofony altowy i tenorowy (2, 4, 11);
Kye Palmer, trąbka i flugelhorn (2, 4, 11)

 

 

 

1619 Broadway

Kurt Elling

  • Ocena - 4

Nie licząc Bobby’ego McFerrina, działającego na styku kilku gatunków, Elling zdobył pozycję najwspanialszego wokalisty jazzowego już dekadę temu. Ma więc ten komfort, że na każdym kolejnym albumie (a poprzednie honorowano licznymi nominacjami) nie musi dalej udowadniać perfekcyjnego aparatu wokalnego i nieomylnego wyczucia stylu. Chyba większym dla niego wyzwaniem jest co i jak zaśpiewać. Tym razem ułożył repertuar kompaktu z piosenek, których historia jest związana z zawartym w tytule nowojorskim adresem.

Przy Broadway 1619, nieopodal budyneczków legendarnego Tin Pan Alley, mieści się szacowny gmach The Brill Building, który jest ważnym centrum muzycznym. Mieszczą się tam liczni wydawcy, biura praw autorskich, agenci i promotorzy muzyczni, a nawet małe studia nagraniowe do spreparowania demo. Podobno w tych murach powstało wiele przebojów takich twórców jak Carole King, Burt Bacharach, czy Neil Diamond. Ukształtowała się więc pewna tradycja brzmieniowa zwana „Brill Building Sound”, do której zapragnął nawiązać w tym zbiorze interpretacji Elling.

Album nie mógł rozpocząć się inaczej niż od osadzonego na funkującym rytmie tematu On Broadway, z abstrakcyjnymi wtrętami łkającej gitary, szumem ulicznego tła i słownymi odmowami dania szansy występu (to wątek autobiograficzny Ellinga). Po zapowiedzi nowoczesności, kolejny utwór Come Fly with Me w tradycyjnie melancholijnym nastroju przenosi nas o niemal pół wieku wstecz, gdy tym szlagierem uwodził Frank Sinatra. Intrygująco rozpoczyna się You Send Me, ale przydała by się potem bardziej wytrawna i żywsza aranżacja, by oddalić się od rhythm ’n’ bluesowej wersji oryginału. Nie wywołuje specjalnych emocji kolejna ballada I Only Have Eyes for You spowita szczelnie w onirycznej aurze. Ożywienie następuje w krótkim potraktowaniu I’m Satisfied z rześkim solo saksofonu.

Głos Ellinga pięknie rozwija linię melodyczną A House Is Not a Home Bacharacha, potem proponuje partię w dwugłosie (co wychodziło fantastycznie na poprzedniej płycie „The Gate”), lecz towarzyszy temu dość tradycyjna oprawa instrumentalna.

W rhythm ’n’ bluesowym Shoppin’ for Clothes znakomicie wypada konwersacja z McBride’em, ale na tle kolejnej ballady So Far Away oba utwory brzmią jak z zupełnie innych bajek. Potem mamy jeszcze ciekawie rockującą i nowoczesną wersję Pleasant Valley Sunday, refleksyjnie podaną balladę American Tune Paula Simona, a całość zamyka rozswingowane Tutti for Cootie Duke’a Ellingtona.

W każdym utworze Elling pieści nasze uszy swym aksamitnym głosem i w każdym mamy popis jego niebywałego kunsztu wykonawczego, lecz może układ kompaktu, a może zbyt kontrastowy styl prezentacji zacnych kompozycji sprawiają, że świetnie się słucha utworów nie razem, lecz osobno.

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm