Wytwórnia: 9 CD, Supraphon

1969-1989

Blue Effect

  • Ocena - 4

O tym, że blok wschodni potrafi zagrać na zachodnią nutę, i do tego całkiem nieźle, Zachód przekonywał się nie raz. Dowodzony przez gitarzystę Radima Hladíka Blue Effect – czechosłowacki gigant mocnego brzmienia – był, obok naszego SBB, jednym z najdonioślejszych głosów zza żelaznej kurtyny. O jego znaczeniu już w pierwszym okresie działalności najdobitniej świadczył nacisk, jaki ówczesny reżim CSSR wywarł na muzykach grupy, wymuszając zmianę nazwy na bardziej „narodową”. Tak właśnie, w 1971 roku Blue Effect przechrzczono na Modrý Efekt (skracany później nieco dziwacznie do M Efekt). „Smutna to była nazwa, której żaden z nas nigdy nie brał ani na poważnie, ani tym bardziej na wesoło” – pisał Ivo Marek, przyjaciel grupy.

Próbowali chyba wszystkiego – stylistyczna rozpiętość skrzydeł ewoluującego ansamblu bez przerwy się wahała. Grali od ciętego blues-rocka (debiutancki album „Meditace”, 1970), poprzez wymykający się wszelkim definicjom free-jazz z domieszką fusion („Coniunctio”, 1970 – nagrany z formacją Jazz Q Praha), by skończyć na monumentalnym, symfonicznym progrocku, inspirowanym twórczością brytyjskich przodowników tego gatunku („Modrý Efekt & Radim Hladík”, 1974; „Svitanie”, 1977; „Svet Hledacu”, 1979).

Zespół ma także na koncie epizod bigbandowy – Modrý Efekt nagrał dwie płyty z Czechosłowacką Radiową Orkiestrą Jazzową pod kierownictwem Kamila Háli („Nova Synteza”, 1971 i „Nova Synteza 2”, 1974). Obie można śmiało uznać za odpowiedź Hladíka na orkiestrowe poczynania Deep Purple. 

Czeski Supraphon wznowił niedawno kompletną dyskografię grupy. W eleganckim boksie obok ośmiu studyjnych albumów znajdziemy także dodatkowy krążek – trafiły na niego single, nagrania radiowe oraz inne rarytasy. Wielkie to święto dla miłośników talentu niezmordowanego Hladíka, a dla słuchaczy młodego pokolenia – rzadka okazja do zetknięcia się z tą szczególną grupą. I choć niektórzy oskarżali ją o brak jasnej koncepcji stylistycznej, a jej lidera – o bezmyślne podążanie za przelotnymi fascynacjami – nie sposób nie docenić umiejętności instrumentalnych, pomysłów muzycznych, przemyślanego brzmienia i (co chyba najważniejsze) – ekspresji, której Modremu Efektowi nie zabrakło nigdy. I która została im do dziś.

Autor: Łukasz Hernik

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm