Wytwórnia: Bittt 004
Killers;
Darkint;
Saramajew;
Longing of Souls;
Communication;
Space in My Mind;
Ballad of the Sad City;
Sauna Box
Muzycy: Ewelina Serafin, flet, śpiew; Nikola Kołodziejczyk, fortepian; Jakub Mielcarek, bas; Łukasz Kurek, perkusja; gościnnie: Leszek Możdżer, syntezator (6), Jakub Zgas Żmijowski, beatbox (8)
Recenzję opublikowano w numerze 12/2015 Jazz Forum.
I oto nareszcie pojawia się na naszym małym jazzowym rynku kolejny muzyk grający na flecie. Ewelina Serafin dołącza do grona wykonawców, których można policzyć na palcach jednej ręki. Debiut i od razu bardzo udany! Namówiła do współpracy dobrych muzyków, dała swoje ciekawe kompozycje, zagrała – i efekt jest!
Ma niezwykłą energię, znakomite jazzowe frazowanie (o co na flecie niełatwo) i tzw. feeling. Po prostu jest z niej prawdziwy jazzman (jazzmanka?). Kompozycje są interesujące, choć może trochę zbyt smutne – poza pierwszym utworem całą resztę musimy „przeżywać”, zamiast trochę się pobawić. Ale wiadomo, że dziś bardzo trudno jest pisać w dur.
Ewelina
Serafin prezentuje wiele cech dobrego warsztatu, także kompozytorskiego (choć
nie uważam, żeby było wielką umiejętnością ciągnięcie takich długich dźwięków,
jak w utworze Darkint). Często stosuje pomysł oparty na powtarzaniu
nieskomplikowanej frazy i jej przekształcaniu – to mocno działa.
Warto jeszcze zauważyć, że sama śpiewa w jednym utworze (a połączenie fletu i wokalu w przyszłości może okazać się trafieniem w sedno), a w innym towarzyszy całemu jej zespołowi Leszek Możdżer na syntezatorze wydobywając „kosmiczne” dźwięki. Ostatni utwór, oparty na świetnym pomyśle z użyciem beatboxu pozostawia sporo niedosytu. Dlaczego trwa tak krótko i w zasadzie pozostaje tylko pomysłem? A może to zapowiedź następnych nagrań?
Autor: Ryszard Borowski