Wytwórnia: Promotone/ Polydor 571 494-2 (dystrybucja Universal)

Just Your Fool (Buddy Johnson); Commit a Crime (Howlin’ Wolf); Blue and Lonesome (Little Walter); All of Your Love (Magic Sam); I Gotta Go (Little Walter); Everybody Knows About My Good Thing (Miles Grayson, Lermon Horton); Ride ’Em on Down (Eddie Taylor); Hate to See You Go (Little Walter); Hoo Doo Blues (Otis Hicks/Jerry West); Little Rain (Ewart G. Abner Jr/Jimmy Reed); Just Like I Treat You (Willie Dixon); I Can’t Quit You Baby (Willie Dixon)

Muzycy: Mick Jagger, śpiew, harmonijka; Keith Richards, Ronnie Wood, gitary; Chuck Leavell, Matt Clifford, instr. klawiszowe; Darryl Jones, gitara basowa; Charlie Watts, perkusja; gościnnie: Eric Clapton, gitary; Jim Keltner, perkusja

Recenzję opublikowano w numerze 1-2/2017 Jazz Forum.


Blue & Lonesome

The Rolling Stones

  • Ocena - 4

Jeden z najlepszych albumów w całym dorobku niestrudzonych kombatantów. Ponad pół wieku temu Stonesi zaczynali karierę od fascynacji bluesem, ich wczesne płyty to właśnie zapis olśnienia białych brytyjskich chłopców muzyką czarnych amerykańskich mężczyzn. Zawierały one utwory takich klasyków, jak Willie Dixon i Jimmy Reed. Na nowym albumie również znajdziemy kompozycje tych twórców, ponieważ The Rolling Stones właśnie do bluesa wrócili. Ich pierwsza płyta studyjna od ponad dziesięciu lat zawiera same covery. Podobno powstała „spontanicznie”. Nieważne, grunt że jest.

Urzeczeni brzmieniem Chicago młodzi Stonesi nagrywali w legendarnych Chess Studios już w połowie lat 60. Teraz przywołują to chropawe, chicagowskie brzmienie urban-bluesa w kolekcji standardów zagranych, jakby czas zatoczył pełną pętlę. Na repertuar albumu składa się amerykańska klasyka, utwory takich twórców, jak Buddy Johnson (Just Your Fool), Little Walter (I Gotta Go), Magic Sam (All of Your Love).

Blue and Lonesome przypomina lata, kiedy białe, brytyjskie granie, zaczynało się emancypować – właśnie od takich numerów, stanowiących popisowy materiał takich zespołów, jak The Bluesbreakers, Fleetwood Mac, czy Led Zeppelin. Temat Commit a Crime wywołuje porównania do wersji z historycznego albumu „The London Howlin’ Wolf Sessions” z 1971 roku, a co ciekawe, w obu nagraniach zasiadał przy perkusji Charlie Watts. Jego bębny na nowym albumie to, jak zawsze, podstawa maszyny The Rolling Stones. Gitarzyści mają co robić, ale – zakorzenieni w czarnej tradycji – oszczędzili nam niepotrzebnych popisów. Wymieniają się, „mielą” bluesa, Keith Richards jest w riffowym niebie. Bo klucz to oszczędność i siła. Blues power.

Gościnny udział Erica Claptona w dwóch nagraniach niewiele zmienia. Nie pomaga, Stonesi pomocy nie potrzebują. Nie przeszkadza, bo Clapton to wytrawny bluesman. Pokazuje technikę slide w Everybody Knows About My Good Thing. Wycina typowe, elektryczne sola, w zamykającym album utworze Dixona I Can’t Quit You Baby.

Sensacją albumu jest Mick Jagger, tym razem naprawdę niekwestionowany solista, cokolwiek myśli na ten temat jego kolega Keith. Śpiewa „smutne i samotne” nuty z czarnym feelingiem, nagina je, rozciąga, operuje skalą dynamiczną od parlanda do krzyku. I gra wspaniałe partie na harmonijce, uczynił takie postępy, jakby ćwiczył w ostatnich latach codziennie. Mick – dosłownie – ciągnie za sobą kolegów, zaprasza ich do jazdy na złamanie karku. A że koledzy to „najlepszy zespół świata”, wychodzą z tego cali, a efekt jest nadzwyczajny. Jeśli w ciągu minionego półwiecza otaczało Stonesów jakieś tabu, było nim podważenie „zespołowości zespołu”. Nikt nie odważyłby się powiedzieć „Jagger i jego chłopcy”, a tak to wygląda. Ta płyta to tryumf Micka.

Sceptycy stwierdzili, że taki album mógłby nagrać każdy lepszy zespół. Nie zgadzam się z tą opinią. Każdy zespół mógłby nagrać podobną płytę. Ale w wykonaniu The Rolling Stones łączy się młodzieńcza fascynacja i pięćdziesiąt lat integracji w studiu i w trasie, a tego się nie kupi, nie stworzy i nie wyprodukuje. Blues to szczerość, a niespodzianka, jaką Stonesi sprawili fanom, ma wszelkie cechy „głosu serca”.

Autor: Daniel Wyszogrodzki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm