Wytwórnia: For Tune 116 (074)

Wiosna; Riddlemaster; St James Infirmary; Sno’ Peas; Gaia; It’s Always Night; Sirabhorn; Summertime; I Can Make the World Dance

Muzycy: Michał Wierba, fortepian; Maciej Sikała, saksofon tenorowy, sopranowy; Jakub Dworak, kontrabas; Arek Skolik, perkusja; Bogusz Wekka, instr. perkusyjne

Recenzję opublikowano w numerze 3/2017 Jazz Forum.


Body Language

Michał Wierba

  • Ocena - 4

Jeden z najlepszych pianistów młodego pokolenia wraca bardzo świeżym albumem z muzyką zarejestrowaną na żywo w Studiu im. Agnieszki Osieckiej 14 czerwca 2015 roku. Muzyk z płyty na płytę prezentuje coraz dojrzalsze podejście do kompozycji. Jego utwory nacechowane są wielką emocjonalnością.

Artysta zrezygnował z Rhodesa (na którym grał w Michał Wierba Doppelganger Project), zastępując go dźwiękami saksofonów – tenorowego i sopranowego. Odpowiedzialnym za nie jest fantastyczny jak zawsze Maciej Sikała.

Obok autorskich utworów Michała na „Body Language” pojawiają się covery. Artysta sięgnął po utwory Phila Markowitza (Sno’ Peas), Pata Metheny’ego (Sirabhorn) oraz George’a Gershwina (Summertime), a także do tradycyjnej nowoorleańskiej
melodii St. James Infirmary, którą w przeszłości w swoim repertuarze z sukcesami wykonywali między innymi Duke Ellington i Louis Armstrong.

Całość otwierają nacechowane romantycznym duchem i doskonale ukazujące kompozytorskie możliwości Wiosna i przeszło ośmiominutowy Riddlemaster, który wciąga swoją zmiennością i pulsacją.

Piękna partia Kuby Dworaka przeplata się z wirtuozerią pianisty, Arek Skolik uzupełnia muzyczny kolaż swoimi wtrętami i wsparciem Bogusza Wekki. Perkusjonalia Wekki z różnego rodzaju bębenkami, kongami, bongosami i dzwoneczkami wzmacniają przekaz It’s Always Night – kompozycji, którą uważam za jeden z najmocniejszych punktów płyty.

Michałowi udało się autorskie kompozycje doskonale zrównoważyć ze standardami, przez co materiał wydaje się spójny, bez dysonansów. Czy mamy do czynienia z głęboką improwizacją (wspomniany It’s Always Night) czy pięknem Summertime – płyta nawet przez chwilę nie traci tempa.

Autor: Adam Dobrzyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm