Wytwórnia: Fenommedia FM 15-012
Remote Horizon;
Thing & Nothing;
One
Hundred Fourteen;
Displacement;
Prologue;
Chapters – Part One;
Chapters – Part
Two;
Rainstorm;
Overtune;
We See
Muzycy: Bartłomiej Oleś, perkusja; Tomasz Dąbrowski, trąbka
Recenzję opublikowano w numerze 7-8/2015 Jazz Forum.
Obrodziło nam w ostatnich latach duetami perkusistów z trębaczami: Mikrokolektyw, formacja Jachna/Buhl, teraz dostajemy płytę Bartłomieja Olesia i Tomasza Dąbrowskiego. Każdy z tych projektów ma swoją własną wyrazistą tożsamość.
Dialog perkusji i trąbki nie jest na jazzowej scenie tak powszechny jak zestawienie bębnów i – bardziej ekspresyjnego i elastyczniejszego – saksofonu. Z tą konfiguracją mierzyli się i zwycięsko wychodzili tylko najlepsi, przykłady to m.in. „El Corazon” Dona Cherry’ego i Eda Blackwella, „Wisdom In Time” Wadady Leo Smitha i Güntera „Baby” Sommera, „Papyrus” Billa Dixona i Tony’ego Oxleya, „Serpentine” Dave’a Douglasa i Hana Benninka, dorobek Chicago Underground Duo, płyty Taylora Ho Bynuma, czy „Game” Magnusa Broo i Paala Nilssena-Love. To wszystko ścisła czołówka improwizowanej sceny.
W przeciwieństwie do niektórych z tych duetów, a także wspomnianego na początku Mikrokolektywu i projektu Jachna/Buhl, autorzy recenzowanej płyty stronią od elektroniki. „Chapters” jest dziełem czysto akustycznym. Zapewne na płycie można by doszukać się odwołań do stanowiącego jeden z najważniejszych wzorców dla tej formuły, słynnego albumu „El Corazon”, zwłaszcza w momentach bardziej hipnotycznych, naznaczonych etnicznym piętnem. Obaj muzycy przemawiają własnym, bardzo osobistym i współczesnym językiem. Znajdujemy tu elementy, które znamionują najlepsze płyty sygnowane nazwiskiem Bartłomieja Olesia, zwykle realizowane w towarzystwie brata, Marcina – artystyczne nieskrępowanie połączone z (a może możliwe dzięki) techniczną sprawnością, doskonałe wyważenie wolności i dyscypliny, wykonawczego rygoru, fuzja energetycznej ekspresji i wyczulenia na brzmienie oraz umiejętność niemal melodycznego traktowania perkusji.
Ogromne
brawa należą się także Tomaszowi Dąbrowskiemu. To muzyk młodszy i nie tak
uznany jak Bartłomiej, ale w ostatnim czasie nader płodny i bez dwóch
zdań wybitny. Ma na koncie płyty ze śmietanką światowych improwizatorów,
w tym duet z genialnym amerykańskim perkusistą Tyshawnem Soreyem.
Prezentuje się tu jako wszechstronny trębacz, często ze skłonnościami do tyleż
refleksyjnej, co dość szorstkiej ekspresji, ale potrafi zaskoczyć
emocjonalnością i sonorystycznym bogactwem.
Oleś i Dąbrowski znakomicie się rozumieją i swobodnie lawirują między różnymi nastrojami – sporo tu skupionych, nieco transowych motywów, bazujących na wielowarstwowych, kunsztownych polirytmicznych strukturach, są frapujące barwowe poszukiwania, a mamy też Monkowski utwór We See, całkiem nośny i – rzecz jasna – z lekka przewrotny. „Chapters” to świadectwo wyobraźni i kreatywności, popartych świetnym warsztatem. Pełen inwencji jazz w najszlachetniejszym wydaniu!
Autor: Łukasz Iwasiński