Wytwórnia: Confiteor 005

Chopin Genius Loci

Nahorny Sextet

  • Ocena - 4.5

CD 1 – Usque ad Finem: Preludium e-moll op. 28 nr 4; Optima fide: Preludia: A-dur op. 20 nr 7,
c-moll op. 28 nr 20; Amina mundi: Fantazja na tematy polskie A-dur op.13; Uno animo: Fantazja na tematy polskie A-dur op. 13; Post Tenebras Lux: Preludium h-moll op. 28 nr 6; Życzenie op. 74 nr 1
CD 2 –  Próżno Płakać: Mazurek nr 1; Sub rosa: Mazurek e-moll op. 68 nr 2; Mazurkas 13: Mazurek nr 13; Dwójniak: Mazurki nr 12 i 14; Potrójniak: Mazurki: g-moll op. 24 nr 1, nr 1, op. 50 nr 1
Muzycy: Włodzimierz Nahorny, fortepian; Dorota Miśkiewicz, śpiew, skrzypce; Henryk Gembalski, skrzypce; Wojciech Staroniewicz, saksofon tenorowy i sopranowy; Mariusz Bogdanowicz, kontrabas; Piotr Biskupski, perkusja

Najnowsza propozycja fonograficzna kompozytora, aranżera i pianisty improwizującego, Włodzimierza Nahornego, może szokować słuchacza oczekującego komercyjnych opracowań twórczości klasycznej, lub zachwycić każdego, kto nie cierpi kalkowania wszelkich pomysłów muzycznych. Tym niemniej, prawdopodobnie nawet ten, który lubi głównie sprawdzone wcześniej wzorce, będzie usatysfakcjonowany pomysłami lidera sekstetu i ich realizacją. Moje przekonanie bierze się stąd, że idee aranżerskie Nahornego, bardzo niekiedy radykalne, okazują się być na tyle zróżnicowane fakturalnie, wyrazowo i stylistycznie (w granicach wszelkich rozwiązań jazzowych), że muszą w końcu zaciekawiać i zyskiwać przychylność w każdym wrażliwym odbiorcy.

Generalnie muzyka prezentowana na omawianych krążkach stanowi jednorodną całość, mimo wielu składających się na nią fragmentów kompozycji (dziewięciu Chopina, trzech Maciejewskiego, jednej Szymanowskiego i jednej Nahornego). Stanowi, w pewnym sensie, instrumentalno-wokalną suitę skompilowaną z kontrastujących na wielu płaszczyznach części. Te ostatnie różnią się, m.in. sonorystyką, klimatami, środkami interpretacyjnymi, źródłami odwołań estetycznych, treścią muzyczną i ekspresją. Często przeplatane są też partie całego zespołu (tutti) z solowym głosem fortepianu lub zmniejszonym składem instrumentalnym. Także obok fragmentów quasi-klasycyzujących, albo żartobliwie nawiązujących do najwcześniejszych dokonań jazzowych, np. dixielandu, pojawiają się odcinki negujące tradycyjne postrzeganie tonalności, np. sięgające do zdobyczy trzecionurtowych (free).

Zresztą kalejdoskop wykorzystanych na płytach technik kompozytorskich i wykonawczych jest tak wielki, że mógłby posłużyć do zilustrowania jednego ze szlaków historii rozwoju muzyki aranżowanej i improwizowanej (o przesłaniu emocjonalnym i artystycznym). Osobiście najbardziej mnie urzekły wszelkie nawiązania do współczesnego mainstreamu, np. w mazurku skomponowanym przez Nahornego, a najmniej przekonały te pozycje, których potencjał intelektualny decydował najsilniej o ich dramaturgii, np. Potrójniak zbudowany z trzech nakładających się mazurków (Chopina, Maciejewskiego i Szymanowskiego). Wprawdzie chylę głowę przed zamysłami twórczymi autora płyt, ale nic nie mogę poradzić na to, że im jestem starszy, tym coraz bardziej kocham wyrafinowaną prostotę.

Wszyscy wykonawcy „Chopin Genius Loci” zasługują na pochwały. Zarówno w partiach zapisanych, jak i improwizowanych, prezentują najwyższą maestrię, godną najlepszych profesjonalistów. A to, jak wiemy, podnosi zawsze na wyższy poziom każdą muzykę. Dodam jeszcze, że pod względem edytorskim kompakty są wzorowo wydane, a zamieszczona książeczka obszernie informuje o istotnych faktach związanych z ich treścią i interpretujących je instrumentalistach. W sumie otrzymaliśmy piękny prezent.

Autor: Piotr Kałużny

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm