Wytwórnia: Intakt 71
Resonance
Archimedean
Every Atom Glows
Per 4
Code of
Being
Where Is Hella
Per 5
Tessera
Muzycy:
James Brandon Lewis - saksofon
tenorowy
Aruán Ortiz - fortepian
Brad Jones - kontrabas
Chad Taylor - perkusja
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 12/2021
Słuchając drugiej płyty
kwartetu Jamesa Brandona Lewisa trudno oprzeć się wrażeniu, jak bardzo jego
muzyka inspirowana jest twórczością Johna Coltrane’a. To oczywiście pierwsze
odczucie, wynikające w równym stopniu z podobieństwa brzmień akustycznych grup,
co i żarliwości wyrażonej w tonie saksofonu tenorowego. Tymczasem prowadzenie
muzycznej narracji, poszczególne improwizacje, są już osadzone we współczesnym
jazzie, a także wielu innych doświadczeniach muzycznych lidera. Coraz bardziej
dobitny staje się też jego indywidualny styl w grze na instrumencie oraz w charakterze
kompozycji.
Nowa muzyka Lewisa jest bardzo liryczna, impresyjna, ale też konceptualna,
odnosząca się w równym stopniu do intelektu i wiedzy, co do indywidualnych
emocji i wrażliwości. Takie są trzy pierwsze utwory albumu, w których
saksofonista decyduje o wszystkim i mocno trzyma w ryzach swój zespół. W
czwartym Per 4 usłyszymy już coś
innego – otwarte, a jednak wciąż w pełni zespołowe granie, chwilami na granicy
free. Na szczególną uwagę zasługuje tu gra pianisty Aruana Ortiza. Tytułowy Code of Being to znów nawiązanie do
brzmienia kwartetu Coltrane’a, z kolejnym doskonałym solem Ortiza i dynamiczną
pracą sekcji.
W przeciwieństwie do poprzedniego albumu Kwartetu („Molecular”, 2020), na
którym dominowały krótkie kompozycje, tutaj otrzymujemy osiem dłuższych,
wszystkie autorstwa lidera, a łączny czas nagrania to ponad 67 minut bardzo
przemyślanej muzyki, nasyconej kolorami i uduchowionej.
James Brandon Lewis coraz odważniej eksponuje charakterystyczne tylko dla siebie frazowanie i pewne oryginalne detale brzmieniowe, które przynależą do muzyki popularnej, tej związanej z techniką operowania gramofonem, samplingiem i hip-hopem. Można je usłyszeć w fantastycznym Where Is Hella czy wieńczącym album Tessera.
O ile saksofon z fortepianem tworzy na „Code Of Being” synergetyczny duet, to praca sekcji jest już monolitem – granitowym fundamentem dla całej muzycznej struktury, ambitnie pnącej się gdzieś wzwyż. Precyzyjna, często transowa gra duetu Brad Jones - Chad Taylor, w równym stopniu kształtuje klimat tego albumu, co melodyjna liryka w wykonaniu Lewisa i Ortiza.
Powstała świetna muzyka, która powoli odkrywa przed słuchaczem wiele intrygujących detali podczas kolejnych sesji odsłuchowych. Właśnie słuchając płyty po raz kolejny, miałem wrażenie, że jestem świadkiem sesji live, w jakimś doskonałym studiu nagraniowym – tak blisko odbywa się to nagranie.
Autor: Andrzej Kalinowski