Wytwórnia: Unit Records UTR 4559

Dings Bums;
Crescent Moon;
Fuga;
Cuèntame;
El Vaive del Verds;
Like a Child;
Raton Chacha;
Nocturne;
II. Part Three Pictures

Muzycy: Izabella Effenberg, wibrafon; Efrat Alony, śpiew; Maja Taube, harfa; Florian Trübsbach, saksofony sopranowy i altowy, flet, klarnet altowy; Norbert Emminger, klarnet basowy, saksofon barytonowy; Markus Schieferdecker, kontrabas; Jens Düppe, perkusja 

Recenzję opublikowano w numerze 1-2/2016 Jazz Forum.

Cuèntame

Izabella Effenberg

  • Ocena - 3.5

Jeszcze piętnaście lat temu żeby policzyć kobiety grające jazz (oczywiście pomijając wokalistki i pianistki) wielu palców nie było potrzeba. Na szczęście wiek XXI przyniósł, oprócz wielu innych, ogromne zmiany także i w tej materii. Pojawienie się w ostatnich
latach takich artystek jak niemiecka saksofonistka Nicole Johänntgen, szwedzka puzonistka Karin Hammar, czy najnowsze odkrycie Manfreda Eichera – norweska sak­so­fo­nistka Mette Henriette potwierdza tylko trwałość tych zmian.

Tym bardziej może cieszyć obecność w tej rosnącej z roku na rok grupie, polskiej wibrafonistki i kompozytorki – Izabelli Effenberg. Urodzona w Polsce, ale mieszkająca i działająca od kilku lat w Niemczech, zdążyła zaistnieć na tamtejszej scenie muzycznej nie tylko jako muzyk i kompozytor, ale także jako współorganizator norymberskiego festiwalu „Vibraphonissimo”. Ubiegły rok należał w karierze Izabelli do szczególnie udanych a nawiązanie współpracy z Nicole Johänntgen umożliwiło naszej wibrafonistce zaprezentowanie swoich możliwości na europejskich festiwalach jazzowych.

Na debiutancką płytę Izabelli Effenberg zatytułowaną „Cuèntame” składa się dziewięć utworów, w tym cztery kompozycje liderki.  Materiał zawarty na płycie jest bardzo zróżnicowany. Od otwierającego płytę, motorycznego Dings Bums, przez niekonwencjonalną Fugę, w której instrument Izabelli brzmi niemalże tak szlachetnie, jak wibrafon Milta Jacksona, aż po eksperymentalne wycieczki w towarzystwie izraelskiej wokalistki Efrat Alony w Like a Child.

„Cuèntame” jest rejestracją dokonań Izabelli Effenberg sprzed kilku lat. To udany debiut i jestem przekonany, że warto czekać na kolejne nagrania tej artystki. 

Autor: Marek Piechnat

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm