Dee Dee’s Feathers

Dee Dee Bridgewater, Irvin Mayfield & The New Orleans Jazz Orchestra

Od ponad czterdziestu lat Dee Dee Bridge­water zaskakuje swoich fanów niezwykłymi pomysłami muzycznymi. Nagrywała piosenki francuskie, przeboje z musicali brodwayowskich, współpracowała z muzykami afrykańskimi i oczywiście z największymi gwiazdami nowoczesnego jazzu. Jej płyty zawsze były najwyższej próby.

Teraz przyszła kolej na jazz nowoorleański. Sięgnęła do korzeni tej muzyki. Nagrała płytę, na której znalazło się wiele standardów. Mimo to potrafiła zaskoczyć swoją świeżą i pełną uroku interpretacją.  Przebój  Louisa Amstronga What a Wonderful World zaśpiewała nostalgicznie, w balladowym stylu, a jednocześnie z ogromnym ładunkiem emocji, dzięki czemu brzmi nowo i zaskakująco. Ale takich perełek na tym albumie jest więcej.

Wokalistka pracowała nad tą płytą z doskonałym trębaczem Irvinem Mayfieldem oraz The New Orleans Jazz Orchestra. „Pomyślałam, że  współpraca z tymi muzykami będzie przełomowym wydarzeniem na rynku jazzowym, i niewątpliwie moim najbardziej ekscytującym doświadczeniem muzycznym.

„Potrzebny był materiał, który podsumowałby naszą wcześniejszą współpracę” – powiedziała Dee Dee w jednym z wywiadów. „Wspólnie wybraliśmy utwory i tonacje. Różni członkowie zespołu napisali aranżacje, dzięki temu klimat  całego albumu jest bardzo zróżnicowany. Muszę też wspomnieć o moim wspaniałym przyjacielu, pianiście i wokaliście Dr. Johnie, który dołączył  w klasycznym nowoorleańskim hymnie Big Chief, nadając temu utworowi autentyczny charakter. Jestem niezwykle wdzięczna Harry’emu Connickowi, który pochodzi z Nowego Orleanu za wspaniały utwór One Fine Thing. Geniusz perkusji Bill Summers, który współpracował z Herbie’m Hancockiem, dołożył swoje magiczne podkłady w utworze Congo Square”. 

Dee Dee uważa, że muzycy, z którymi pracowała, „ochrzcili”  ją w nurtach rzeki Missisipi, a ten album jest celebracją życia. Jest też fantastyczną podróżą po Nowym Orleanie, tym dawnym, jak np. w utworze C’est Ici Que Je T’aime,  i jednocześnie nowoczesnym. Znanym, ale odkrywanym na nowo i zaskakującym. A brawurowe interpretacje i mocny głos wokalistki, brzmiący czasem dźwięcznie jak dzwon, czasem ubarwiony chrypką, uwodzi i dodaje magii tej niezwykłej podróży.

Autor: Sylwia Monostori