Wytwórnia: Pawlik Relations, 6 CD (dystrybucja Fonografika )

CD 1 – Night In Calisia
CD 2 – Lutosławski – Pawlik – Inspirations
CD 3 – Tykocin
CD 4 – Grand Piano
CD 5 – Anhelli
CD 6 – Misterium Stabat Mater

Recenzję opublikowano w numerze 1-2/2015 Jazz Forum.


Golden Collection

Włodek Pawlik

  • Ocena - 5

Miniony rok dla Włodka Pawlika był szczególny, zainaugurowany laurem Grammy, a zwieńczony sześciopłytowym zbiorem „Golden Collection”.

Z punktu widzenia czasu oraz faktu, że niemal o wszystkich umieszczonych w eleganckim pudełku albumach pisaliśmy na łamach JAZZ FORUM, skupmy się na koncepcji, jaka przyświecała Pawlikowi, aby uczynić te płyty kompaktowe rodzajem małej retrospekcji. Ale nie tylko.

Na krążkach dostajemy pięć znanych dotąd albumów oraz szósty – premierowy zawierający tematy Witolda Lutosławskiego w osobistej wizji Pawlika. „Tych sześć albumów to sześć różnych muzycznych opowieści, ukazujących mój stan napięć twórczych w ostatnich dziesięciu latach” – zdradza autor. „To niesamowite dla mnie uczucie, kiedy mogę wyjąć z jednego pudełeczka tak różne w brzmieniu i artystycznym podejściu płyty, jak choćby ‘Lutosławski – Pawlik – Inspirations’ i na zupełnie innym biegunie estetycznych doznań ‘Misterium Stabat Mater’.

W tego typu kompilacji moich nagrań widzę swój często intuicyjny proces tworzenia jako wędrówkę po wielu zakamarkach wyobraźni. Być może to jest ta najistotniejsza cecha mojej muzyki, jej wielowątkowość i niezamierzona często polifonia pozornie odległych od siebie gatunków. Mogę tylko życzyć miłego słuchania” – kwituje artysta, który przez niemal wszystkie wiodące media i magazyny uznany został artystą roku w dziedzinie sztuki, której patronuje Polihymnia.

A co ostatecznie dostajemy w obszytym atłasem pudełku? Płyty tworzące „Złotą kolekcję” mają swoje fascynujące historie. „Anhelli” z 2006 roku nagrało trio w składzie: Włodek Pawlik - fortepian, Paweł Pańta - kontrabas, Cezary Konrad - perkusja. To jazzowa podróż w świat mistycznego poematu Juliusza Słowackiego, jazz pełen kontrastów – od subtelnej liryki do szaleństwa.

Dwupłytowe „Grand Piano” z 2008 roku, w opinii wielu krytyków i fanów jazzmana, to szczytowe osiągnięcie Pawlika, pokaz kunsztu improwizatorskiego, album na fortepian solo, nagrany w ciągu dwóch nocnych sesji w Studiu Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego w Warszawie. Jej atut to klimat intymnego dialogu artysty ze słuchaczem – muzyka nocy, mieniąca się bogactwem subtelnych odcieni, liryzmu i zadumy. Atutem też rewelacyjna, audiofilska jakość nagrania.

I wreszcie „Tykocin” (2008 rok) płyta zainspirowana historią związaną z odnalezieniem korzeni rodziny braci Breckerów na Podlasiu. Projekt został skomponowany na orkiestrę symfoniczną, trio jazzowe oraz solistę – amerykańskiego trębacza Randy’ego Breckera.

Ta porywająca, chwilami mroczna muzyka, skłania do refleksji nad przemijaniem i zawiera potężny ładunek symfonicznego jazzu, popartego pięknym brzmieniem orkiestry symfonicznej (amerykańska edycja tej płyty nosi tytuł „Nostalgic Journey”). I coś w tym mistycznego jest, bowiem poszukiwania korzeni rodu Breckerów związane były również z poszukiwaniem potencjalnego dawcy szpiku kostnego dla słynnego brata Randy’ego – Michaela, postaci dla jazzu ikonicznej, niewymagającej rekomendacji. Ten ostatni nagle zachorował na ostrą odmianę białaczki. Niestety, w rodzinnych stronach Breckerów, na Podlasiu, Amerykanie nie znaleźli nikogo, kto mógłby być dawcą do przeszczepu. Może więc podtytuł „Nostalgic Journey” otrzymuje tutaj drugie, głębsze znaczenie.

„Stabat Mater” (Fryderyk 2005) to jedyne w swoim rodzaju połączenie chorału gregoriańskiego z fortepianowymi improwizacjami. Po recitalu Włodka w rzymskim Instytucie Polskim, gdzie inaugurował cykl prezentacji „Il Nuovo Jazz Polacco”, którego wraz Jagodą Furdal byłem pomysłodawcą, w kuluarach delikatnie w tle, odtworzyliśmy tę muzykę. Efekt był taki, że za rok Włodek grał Stabat Mater „na żywo” w Rzymie.

I wreszcie „Night In Calisia” – płyta nagrodzona Grammy. I znowu mamy piękne połączenie jazzu z oprawą orkiestry symfonicznej i Randy Brecker na trąbce. Bezwzględny katalizator popularności jazzmana, cezura czasowa nie tylko dla samej twórczości Pawlika, ale i całego polskiego jazzu.

I na koniec nowość „Pawlik – Lutosławski – Inspirations”. Materiał czekał na wydanie siedem lat, bo tyle upłynęło od znakomitego koncertu artysty improwizującego „Melodie ludowe” i „Bukoliki” Lutosławskiego na festiwalu „Łańcuch 4” w Warszawie (czerwiec 2007). Jak zwykle Pawlik zachwyca zarówno nieprzeciętną wiedzą o tej muzyce w oryginale, zapisanych skrupulatnie w nutach frazach Witolda Lutosławskiego, jak i zgłębieniem jazzowej wiedzy tajemnej. Świetnie buduje napięcia w improwizacjach, umiejętnie przechodzi od oryginału do własnej wizji. Pawlik Lutosławskiego odczytuje na nowo, wprowadza go w świat improwizacji, która wszak nie jest wyłączną domeną jazzu.

Reasumując, jeśli ktoś chce nadrobić fonograficzne zaległości i uzupełnić swoją kolekcję, to nadszedł najlepszy moment, bowiem w zestawie – muzycznym sześciopaku – wychodzi znacznie taniej.

Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm