Wytwórnia: EM Rec. ECD 2021137

Hope
Hay Moon
Foliage
Walk Away
Run Away
Blackberry
Blueberry
Lost Boys
Luca
Walking on The Moon


Muzycy:
Elena Mindru - śpiew
Adam Bałdych - skrzypce, skrzypce renesansowe
Tuomas J. Turunen - fortepian
Oskari Siirtola - kontrabas
Anssi Tirkkonen - perkusja

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 9/2021


Hope

Elena Mindru

„Hope” to czwarty autorski album mieszkającej w Finlandii rumuńskiej wokalistki, kompozytorki i autorki tekstów Eleny Mindru. Od pierwszych dźwięków jasne jest, że mamy do czynienia z artystką świadomą atutów własnego głosu i potrafiącą je wykorzystać. Na korzyść najnowszej płyty przemawia bez wątpienia także połączenie charakterystycznego śpiewu z brzmieniem skrzypiec, na których zagrał Adam Bałdych.

Tegoroczny krążek piosenkarki zawiera dziesięć kompozycji – w tym dwa krótkie instrumentalne interludia i interpretację piosenki Stinga Walking on the Moon. Propozycja Mindru sytuuje się na styku kategorii nowoczesnego wokalnego jazzu i ambitnego popu z domieszką fascynacji muzyką etniczną, choć o nie do końca sprecyzowanym pochodzeniu.

Mimo południowoeuropejskich korzeni artystki, charakter utworów, które znalazły się na „Hope”, wydaje się być mocno związany z obecnym miejscem zamieszkania wokalistki. Podczas słuchania kolejnych piosenek, bez większego wysiłku odnaleźć można wiele akcentów i motywów typowych dla muzyki z północy Europy. Być może to właśnie jest największym minusem albumu – dużo ciekawsze mogłyby okazać się bardziej jednoznaczne nawiązania do rumuńskiego folkloru, a wykonanie przynajmniej części utworów w ojczystym języku z pewnością wniosłoby nieco egzotyki. Jednak i bez tego melodyjne, wpadające w ucho, świetnie zagrane i zaaranżowane kompozycje bardzo dobrze się bronią na płaszczyźnie muzycznej. Tekstowo natomiast bywa różnie – być może po prostu moja wrażliwość rozmija się z tym, co autorka przekazuje w warstwie lirycznej, jednak na tym polu nie czuję się do końca przekonany do twórczości Mindru.

„Hope” to płyta przede wszystkim dla fanów muzyki spod znaku skandynawskiego melodyjnego jazzu i dobrego, umiejętnie napisanego i wykonanego popu. Jeśli ktoś nie gustuje w tego rodzaju klimacie, a mimo to zdecyduje się sięgnąć po „Hope”, to także powinien poczuć się usatysfakcjonowany.


Autor: Rafał Zbrzeski (Radio Kraków)

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm