Wytwórnia: Ubx 1020
Inactin; Alu; Ekim; Silence; Fall; Groovy Desert; Lato
Muzycy: Michał Urbaniak, skrzypce, violectra, saksofon sopranowy; Urszula Dudziak, śpiew, Dynacord, Echocord, instr. perkusyjne; Adam Makowicz, Fender Rhodes, Hohner clavinet; Roman Dyląg, bas; Czesław Bartkowski, perkusja; Branislav Kovacev, kongi
Opublikowano w numerze 7-8/2014 Jazz Forum
Kiedy
w latach 60. ubiegłego wieku Miles Davis burzył idee bebopu i coolu,
kojarząc elementy jazzu z pulsacją rockową, wywołał wśród fanów wielką
konsternację. Początkowo jazzowi ortodoksi nie mogli się pogodzić z tak
drastycznie odmiennym zamysłem artystycznym. Jednak wkrótce przekonali się, że
racja była po stronie mistrza. Oparte o centrum tonalne free połączone
z grą sekcji rytmicznej, negującą dotychczasowe rozwiązania mainstreamowe,
wykreowało rzeczywiście nową jakość estetyczną i emocjonalną. Powstały
styl nazwano „jazzrockiem” (zamiennie „fusion”), a istotnym jego
atrybutem było zelektryfikowane instrumentarium,
wykorzystujące wszelkie urządzenia modulujące dźwięk, takie jak np.
wah-wah, flanger, phaser, chorus i distortion.
Michał
Urbaniak zafascynował się dokonaniami Davisa i wkrótce sam ze swoim
zespołem nagrał w Niemczech płytę w jazzrockowej estetyce. Zresztą
historia tego
wydarzenia jest interesująco opisana w książeczce dołączonej do
tegorocznej, amerykańskiej edycji albumu. Esej Barnaby Siegela naświetla jeszcze
wszelkie historyczne i polityczne uwarunkowania, które musiał wówczas
pokonać Urbaniak, aby zrealizować swój projekt. Kompakt zawiera siedem utworów
reprezentujących stylistykę fusion. Każdy z nich prezentuje inne założenia
agogiczne i wyrazowe. Najważniejsze jednak zróżnicowania dotyczą rozwiązań
formalnych i fakturalnych.
Przykładowe koncepcje tych działań zawarte są w tytułowej kompozycji płyty. W niej zaprezentowano też główne techniki kompozytorskie i środki wykonawcze cechujące ówczesnego jazz-rocka. Introdukcję utworu stanowią skomplikowane motywy melodyczno-rytmiczne realizowane na clavinecie, w metrum 7/4. Po przyłączeniu się kontrabasu i instrumentów perkusyjnych pojawia się dopiero temat melodyczny interpretowany unisono za pośrednictwem elektrycznych skrzypiec i wokalu. Po jego ekspozycji następują rozbudowane improwizacje Michała i Urszuli Dudziak. Pierwsza z nich, bardzo ekspresyjna, tworzona jest przez skrzypka w wyjściowej pulsacji na bazie dwuakordowego schematu harmonicznego. Z kolei druga, silnie skontrastowana z poprzednią, kształtowana jest przez wokalistkę acappella w rytmie ad libitum.W niej nadrzędną rolę pełnią efekty sonorystyczne, artykulacyjne i kontrapunktyczne. Po zakończeniu wokalizy i przyłączeniu się sekcji rytmicznej, pojawia się ponownie – stanowiąca zarazem finał Inactin – repryza tematu.
Utworami, które prezentują na płycie wizerunek zrytmizowanego fusion, są jeszcze: dedykowany Milesowi Ekim (tytuł kompozycji jest anagramem imienia Mike), inspirowany pulsacjami z podwójnego albumu „Bitches Brew” Groovy Desert na 12/8 z wirtuozowską solówką clavinetu i agogicznymi dowolnościami w warstwie rytmicznej oraz Lato, nawiązujące do bezkompromisowych zamysłów Herbie’ego Hancocka z Wayne’em Shorterem. Formę ballady mają natomiast: Alu (utrzymany częściowow trójdzielnym metrum) i nawiązujący do fragmentów płyty Davisa „In A Silent Way” Silence. Pozycją kompilującą powściągliwość rytmiczną z rozbuchaną energią jest natomiast kompozycja Fall, konstruowana narracją zgodną z trzecionurtowymi ideami tworzenia wypowiedzi muzycznych.
Wykonawcy „Inactin” są wybitnymi polskimi jazzmanami, którzy już w latach 70. stanowili elitę europejskich improwizatorów. Świetnie z nimi też współpracuje jugosłowiański kongista Branislav Kovacev. Projekt wyrafinowanego fusion Michała Urbaniaka nie tylko wytrzymał próbę czasu, ale nadal stanowi dojrzałą artystycznie wypowiedź w ramach nowoczesnego jazzu z wpływami rocka.
Autor: Piotr Kałużny