Wytwórnia: Agencja Muzyczna Polskiego Radia

Wracając z giga
Bi bi synku bi
Who Killed Laura Palmer?
Nordic Noir
My Beautiful Song
Dark Blue Intensity of Life
Wind in Tatra Mountains

Muzycy: Kasia Pietrzko, fortepian; Maciej Kądziela, saksofon altowy; Jakub Mizeracki, gitara; Tomasz Chyła, skrzypce; Kacper Smoliński, harmonijka ustna; Roman Chraniuk, kontrabas, gitara basowa; Adam Zagórski, perkusja

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2022


Jazz Forum Talents Jazz.PL

Jazz Forum Talents

Cykl koncertowy pod hasłem „Jazz.PL”, który już od ponad roku emituje piątkowe wieczory Program 2 Polskiego Radia, cieszy się zasłużoną renomą. 18 lutego 2022 rusza pod tą samą nazwą seria płytowa prezentująca wybrane koncerty. Pierwszą pozycją jest album zespołu Jazz Forum Talents, który wystąpił w Dwójce online 9 kwietnia 2021 roku. O historii i okolicznościach powstania tej niezwykłej konstelacji młodych gwiazd polskiego jazzu można przeczytać w dołączonym do albumu booklecie.

A repertuar? Dostarczyli go sami wykonawcy – siedem kompozycji, siódemioro autorów – taka sytuacja praktycznie się nie zdarza. Album rozpoczyna funkowy Wracając z giga. To prezentacja zespołu i nawiązanie kontaktu z publicznością po drugiej stronie łącza. „Zza kadru” słyszymy głos prowadzącego koncert Andrzeja Zielińskiego. Po miłej przygrywce następuje nostalgiczny, ale grany żwawo i „z zębem” Bi bi synku bi. Temat utworu, oparty na motywach pieśni Witosławy Frankowskiej (kompozytorki i etnomuzykolożki specjalizującej się w folklorze kaszubskim), opracował Tomasz Chyła. Całość osadzona jest w klimacie jazzu europejskiego, a wspaniałe solówki grają kolejno: Kasia Pietrzko, Tomasz Chyła, Kacper Smoliński i Jakub Mizeracki.


Tomasz Chyła, Kacper Smoliński, Kasia Pietrzko, Maciej Kądziela, Roman Chraniuk, Adam Zagórski, Jakub Mizeracki
fot. Cezary Piwowarski/Polskie Radio


Who Killed Laura Palmer? jest w zasadzie kompozycją na gitarę i „zespół towarzyszący”. Nie wiem, czy muzyka daje odpowiedź na pytanie „kto zabił” (lub próbował), ale mówi sporo o umiejętnościach gitarzysty i jego upodobaniach stylistycznych. Podobały mi się: zgrabny temat z nieoczekiwanymi skrętami harmonii, poziom gry Mizerackiego (autora muzyki) oraz niejednoznaczny charakter utworu, sytuującego się gdzieś między jazzem a rockiem.

Za rodzaj uzupełnienia Who Killed… można uznać Nordic Noir basisty Romana Chraniuka. Temat wprowadza gitara, po chwili dołączają kolejne instrumenty. Uwagę zwraca konsekwentnie poprowadzona improwizacja pianistki, na którą pod koniec nakłada się wirtuozowska partia harmonijki Smolińskiego – to zdecydowanie najjaśniejszy moment utworu.

My Beautiful Song, świetnie napisany i zaaranżowany kawałek, zasysa od pierwszej nuty. Utwór składa się z dwóch niesymetrycznych części. W pierwszej następuje ekspozycja głównego materiału, który tworzą dwa kontrastujące tematy oraz cztery dynamiczne, precyzyjnie zaaranżowane odcinki o różnej długości i podobnym charakterze. Ta baza tematyczna wykorzystywana jest w części drugiej, jako punkt odniesienia lub cezura oddzielająca improwizacje. Punktem zwrotnym utworu jest solo Kasi Pietrzko zbudowane na gęstych teksturach, wywodzących się z prostej linii z muzyki klasycznej. Gdy akcja znów nabiera pulsu, wkracza Tomasz Chyła. My Beautiful Song zaskakuje nie tylko ciekawą formą, ale też użytymi środkami. Mamy tu fragmenty ad libitum, polifonię, sonorystykę (skrzypce), nawiązania do wczesnego free spod znaku Colemana oraz dalekie echa muzyki etnicznej. Moim zdaniem jest to najbardziej dojrzała i wyrafinowania kompozycja w całym repertuarze. Brawa dla Macieja Kądzieli.

Dark Blue Intensity of Life Kasi Pietrzko niesie podobne napięcie. Brzmi bardziej kameralnie, ale jest tak samo „nieoczywisty”. Pomysł zestawienia stałego patternu (bębny, fortepian) z niezależnymi liniami instrumentów melodycznych sprawdził się znakomicie – na dole pulsuje rytmiczny nerw, na górze rządzą emocje.

I wreszcie Wind in Tatra Mountains, utwór w którym spotykają się góralska nuta, elementy latino i fusion. Choć jest to muzyka lekka i wpadająca w ucho, posiada dobrze rozplanowaną formę, która daje sporo przestrzeni solistom – idealny numer na finał.

Jazz Forum Talents to nie tylko „znak czasu” (pandemicznego), ale też świadectwo potencjału naszego młodego jazzu. „Tak się grało w Polsce A.D. 2021” – powie ktoś po latach.


Autor: Bogdan Chmura

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm