Wytwórnia: 213 Music/Legere Recordings LC 14924


Freedom
Just Being Me
Promises
This Ain’t Living
Sunshine
For You
Land of Paradise
I Belong to You
Forget Me Not
Missing You
Empty Road


Muzycy:
Myles Sanko, śpiew; Tom O’Grady, fortepian, organy Hammonda; Phil Stevenson, gitara; Neil Waters, trąbka; Tom White, puzon; Gareth Lumbers, saksofon tenorowy i barytonowy; Gareth Lockrane, flet; Wayne Urquhart, wiolonczela; Antonia Pagulatos, skrzypce; Joalee Samli, Davide Basso, Chantal Brown, chórki; Jon Mapp, basowa gitara, kontrabas; Rick Hudson, perkusja; Ric Elsworth, instr. perkusyjne


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2018


Just Being Me

Myles Sanko

  • Ocena - 4

Charyzmatyczny artysta obdarzony niebanalnym głosem. Pochodzi z Ghany a obecnie mieszka w Londynie. Komponuje, pisze teksty, reżyseruje swoje teledyski, świetnie się ubiera. Z Mylesem Sanko poznaliśmy się w tym roku przez... Facebook. I bardzo szybko artysta podesłał mi swoją muzykę. Nie dość, że najnowsze swoje muzyczne dziecko, to również poprzedni LP oraz EP-kę, od której wszystko się zaczęło. Bo jego muzyczna droga dopiero się krystalizuje. A już ma na swoim koncie szacunek i uznanie Gregory’ego Portera, z którym wspólnie na jego zaproszenie koncertował. 21 kwietnia br. pojawił się pierwszy raz w naszym kraju na festiwalu Bluestracje w Chorzowie. Bez większego wysiłku zaczarował publiczność.

„Just Being Me” to płyta ze wszech miar perfekcyjna. Przebojowa, eteryczna i skutecznie przyciągająca. Czy jest to jazz, soul, luźne improwizacje, czy funkujące inspiracje. wszak Myles ceni Otisa Reddinga, Marvina Gaye’a, czy Jamesa Browna, za każdym razem wychodzi obronną ręką. Wcale nie razi fakt, że stylistyka, brzmienie kolejnych kompozycji odzwierciedla ducha czasów, w których tworzyli jego idole. Kultura muzyczna lat 70. ubiegłego wieku nakreśla ramy, w których porusza się Sanko i jego odbiorca.

Całość otwiera orkiestrowy delikatny wstęp Freedom, by utworem tytułowym od razu zaskoczyć. Just Being Me był singlem promującym całe wydawnictwo. Do niego też powstał teledysk. Promises to chyba najbardziej przebojowa kompozycja, w której Myles przedstawia się jako bardzo utalentowany wokalista. Czy będą to kolejno taneczne czy bujające nagrania, ballady lub też wyciskacze łez, płyty nie można zatrzymać.

Muzykę Sanko dobrze jest zgłębiać również od strony wizualnej. Kolejny utwór This Ain’t Living to historia niewidomej pary, która próbuje poradzić sobie w życiu, będąc jednocześnie stale narażonymi na szykanowanie. Jak powiedział mi artysta, „To jest pewnego rodzaju obraz dzisiejszej Ameryki i tego, co się dzieje. Strzelaniny i dyskryminacja skierowane są przeciwko Afroamerykanom. To piosenka o tym, że pora się obudzić i zmienić naszą perspektywę”.

Zachwycają Sunshine, For You oraz I Belong to You z piękną partią saksofonu, którą spokojnie w swoim repertuarze mógłby prezentować Porter... Myles śpiewa o życiu, uczuciach, robi to w delikatny, czarujący wręcz sposób.

Jego najnowsza pozycja w dyskografii to jazda obowiązkowa dla każdego szanującego inteligentne muzyczne fuzje, szukającego w muzyce ukojenia, wyciszenia, ale też zaskoczenia. „Just Being Me” to gwarantuje.


Autor: Adam Dobrzyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm