Wytwórnia: Polish Jazz vol. 24 Polskie Nagrania Warner Music 0190295960117

Suite – Jazz Jamboree ’70: North Ballad, EJ Blues, Spring; Crazy Girl; Body and Soul; Jazz Moment No. 1

Muzycy: Michał Urbaniak, skrzypce, saksofony sopranowy i tenorowy; Adam Makowicz, fortepian, fortepian elektryczny; Paweł Jarzębski, bas; Czesław Bartkowski, perkusja

Recenzję opublikowano w numerze 9/2016 Jazz Forum.


Live Recording

Michał Urbaniak Group

  • Ocena - 4.5

Michał Urbaniak bodaj najszybciej z polskich muzyków wyczuł ducha zmian w jazzie na przełomie lat 60. i 70. Był to okres bogaty w burzliwe przemiany polityczno-społeczne zarówno w Europie, jak i Stanach, co rzutowało na liczne przekształcenia w kulturze masowej i tej bardziej elitarnej. W jazzie granie bopu stało się niemodne, ale też kończył się okres żarliwej fascynacji stylem free, bo ten okazał się być zbyt skomplikowanym dla przeciętnego fana. W tym samym czasie szereg progresywnych zespołów rockowych zaproponowało formy na bardzo zaawansowanym poziomie artystycznym, czego żaden jazzman otwarty na nowe nie mógł zlekceważyć. I tak po obu stronach Atlantyku powstawały grupy żywo eksperymentujące z fuzją rozmaitych elementów, również etnicznych.

Urbaniak włączył się czynnie w nurt pionierskich poszukiwań. Zawarta na płycie rejestracja występu jego zespołu powinna być jednakże traktowana jako dopiero zapowiedź jazz-rockowej ery w jego dorobku. Kolejne albumy naszego wybitnego skrzypka wniosły wiele (i to w skali światowej) do kształtowania się tego nowego stylu. Ponieważ ze względów zdrowotnych zalecono Urbaniakowi ograniczenie gry na saksofonie, wrócił do skrzypiec, instrumentu na którym w dzieciństwie rozpoczynał muzyczną przygodę. Zelektryfikowany instrument (jeszcze bez przetworników barwy) stanowił rzadkość na jazzowej scenie. Do tego Makowicz został zobligowany przez lidera do gry na elektrycznym fortepianie Hohnera, a Jarzębski do zelektryfikowania basu. Bartkowski dostał wolną rękę w kształtowaniu jazzowego pulsu, bez precyzyjnie akcentowanej kreski taktowej.

Inauguracji koncertu w Filharmonii Narodowej (styczeń 1971) dokonał tradycyjnie Andrzej Jaroszewski i miło jest przypomnieć sobie jego piękną dykcję, jakiej nie posiadał żaden inny konferansjer jazzowy. Granie rozpoczęto rzewnym wejściem skrzypiec, lecz gdy do głosu doszedł Makowicz atmosfera stała się gorętsza, a struktury harmoniczno-rytmiczne zaczęły ulegać rozluźnieniu ocierającemu się o free. W drugim utworze z akcentem rhythm’n’bluesowym Urbaniak dzielnie wkroczył na tenorze, w pełnej inwencji solówce Makowicza zaczęło ponowne iskrzyć. Aura części kończącej suitę przypominała celebracje kreowane przez zespoły Pharoaha Sandersa w tamtym okresie. Romantyczna introdukcja Urbaniaka na tenorze przerodziła się z czasem w skrzypcowe buszowanie po pięciolinii, a zwieńczenie utworu dokonało się już w melancholijnym tonie.

Przetransformowana linia melodyczna Crazy Girl Komedy, prowadzona przez saksofon, przybrała początkowo formę walczyka, by szybko przy wtórowaniu rozbrykanej perkusji pomknąć w krainę free, pozostawiając jedyne zakotwiczenie rytmiczne w linii pulsującego basu. W dość klasycznie potraktowanym Body and Soul Urbaniak na tenorze przypomniał o kulcie romantycznej estetyki Bena Webstera, zaś Makowicz zabłysnął elegancją frazy na fortepianie akustycznym. Nagranie zamknął temat z wyraźną dominantą saksofonu sopranowego, wyartykułowany przez cały zespół dość spontanicznie.

Album ten, wydany teraz jednocześnie w wersji cyfrowej i bardziej okazałej analogowej, stanowi kolejne wznowienie z serii Polish Jazz. W porównaniu z pierwszym tłoczeniem, brzmienie płyty jest bardziej klarowne i dynamiczne, bez trzasków, silniej zaakcentowano pracę czyneli perkusyjnych, co czyni całkiem współczesnym przekaz tego istotnego dokumentu w historii polskiego jazzu.

Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm