Wytwórnia: ECM 2386 (dystrybucja Universal)

Wind Rose (Antrogofoko Mokoiren);
The Scribe (Tratado de Mpego);
Biankomeko;
Antillais
(A Quintin Bandera);
Aberinan y Aberisun;
Seven,
Through the Divination Horn;
Stories Waiting to Be Told;
Transmission;
The Highest One;
Efe
(A Maria Teresa Vera)

Muzycy: David Virelles, fortepian; Thomas Morgan, Robert Hurst, kontrabas; Marcus Gilmore, perkusja; Roman Diaz, biankomeko, śpiew

Recenzję opublikowano w numerze 12/2014 Jazz Forum.

Mboko

David Virelles

  • Ocena - 5

Muszę przyznać, że od wielu lat nic mnie tak nie zaintrygowało w muzyce improwizowanej, jak zawartość omawianego albumu. To moje zauroczenie wywołane zostało na wielu płaszczyznach związanych z odbiorem treści dźwiękowej, ale przede wszystkim dotyczyło samego zamysłu artystycznego, idei kształtowania narracji akustycznej. Otóż David Virelles, pianista pochodzenia kubańskiego, w swoich kompozycjach odrzucił  większość istniejących konwencji twórczych na rzecz budowania sobie właściwej narracji, pozornie minimalistycznej, a w gruncie rzeczy wyrafinowanej i nowatorskiej. W jego koncepcji autorskiej nawet same fortepianowe współbrzmienia komentowane za pośrednictwem biankomeko (kubańskie bębny wykorzystywane w celach rytualnych) tworzą niezwykły nastrój, klimat fascynujący głębią przesłania.

Wszystkie utwory, jak głosi  podtytuł płyty, stanowią zbiór sakralny, muzykę świętą. Nie ma w tym dziele rytmów mambo, cza-czy, beguine, son, czy salsy. Nie ma nawet tradycyjnego wykorzystywania sekcji rytmicznej (mimo obecności kontrabasów i zestawu perkusyjnego). Cała pulsacja i całe instrumentarium  są  podporządkowane głównie budowaniu sugestywnych obrazów sonorystycznych, pełnych niedopowiedzeń, nasyconych silnymi emocjami.

Oczywiście pojawiają się też w muzyce fragmenty nawiązujące czytelnie do jazzowych,  etnicznych, czy też awangardowych źródeł. Wykonawcy ujawniają wtedy swoją wielką erudycję i ogromne możliwości interpretacyjne, np. improwizując fakturę w estetyce quasi coltrane’owskiej. Ale te części nie stanowią głównego przekazu „Mboko”. Tym jest mistyka. Abstrakcyjna tajemnica, odczuwana jednak fizycznie i mentalnie przez czułego na twórczość akustyczną człowieka. Może ona być zrozumianą niezależnie od kraju pochodzenia, kultury, warunków egzystencjalnych i przekonań.

Dziesięcioczęściowe dzieło Virellesa dobitnie przywołuje ten fakt, a zarazem pokazuje, jak wiele istnieje dotąd nieodkrytych szlaków komponowania treści muzycznej. Tworzenia w najpiękniejszym ze wszystkich języków świata, języku dźwięków.

Autor: Oiotr Kałużny

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm