Wytwórnia: Universal 370 665 2

CD – Czekałam na Ciebie tysiąc lat; Ja i Ty; Musisz się zakochać; Ślepa miłość; Babskie Gad-Anie; Nie pukaj do moich drzwi; Przyjdź; Duży błąd; Stróże świateł; Chciałabym; Za daleko mieszkasz miły; Opuszczony dom

DVD – Intro; Stróże świateł; Czekałam na Ciebie tysiąc lat; Ja i Ty; Duży błąd; Hej dziewczyno, hej; Ślepa miłość; Przyjdź; Musisz się zakochać; Za daleko mieszkasz miły; Opuszczony dom; dodatki: 2 teledyski: Ślepa miłość i Ja i Ty

Muzycy:
Ania Rusowicz, śpiew;
Kuba Galiński, intr. klawiszowe, bas, gitary, instr. perkusyjne;
Robert Cichy, gitary;
Marcin Gańko, saksofony, flet;
Maurycy Idzikowski, trąbka;
Michał „Burza” Burzymowski, bas;
Hubert Gasiul, perkusja; i inni

Mój Big Bit

Ania Rusowicz

  • Ocena - 4

Nieprzewidywalna – tym jednym słowem można określić karierę Ani Rusowicz. Bo kto mógłby przewidzieć, że nagle w roku 2011, 50 lat po pojawieniu się big-beatu w Polsce, największą gwiazdą naszej piosenki stanie się dziewczyna, która jest córką dwojga reprezentantów ówczesnego rock and rollowego pokolenia. Kto mógł przewidzieć, że pewną pustkę, lukę, która ostatnio powstała w świecie naszej muzyki rozrywkowej wypełni muzyka oparta na prościutkim rock and rollu, pół wieku temu pisana, aranżowana i śpiewana przez Niebiesko Czarnych, flagowy niegdyś zespół młodego pokolenia lat 60., muzyki big-beatowej, czy jak ją wtedy określano – mocnego udzerzenia.

Gdy słucham kilku piosenek z tej płyty, to wracają wspomnienia wielotygodniowych tras koncertowych i występów w nieopalanych zimą salach kinowych, autobusy „nawalające” w szczerym polu, brudne pokoje hotelowe na dalekiej prowincji i sale restauracyjne zamykane o 22.00. Ale wraca też cały urok i prostota (nie mylić z prostactwem) ówczesnej muzyki, jej wdzięk i melodyjność.

Ania Rusowicz potrafi to oddać doskonale, zachowując przy tym swój styl i własną osobowość. Jest głeboko przekonana co do siły tamtej muzyki, jej trwałości, nieprzemijalności – jak my wszyscy, którzy jej wtedy słuchaliśmy albo ją tworzyliśmy. Nikt z nas nie myślał wtedy, że te piosenki przetrwają wiecej niż kilka miesięcy, a przetrwały pół wieku.

Niebiesko-Czarni, których spuścizna jest Ani Rusowicz najbliższa, grali wtedy nieporadnie, na tyle dobrze, na ile pozwalały im możliwości anachronicznego sprzętu kupowanego w NRD czy w CSRS. Zbyszek Podgajny, Janusz Popławski, Wojciech Korda, Czesław Niemen pisali proste, wpadające w ucho melodie, Franciszek Walicki pisał teksty ocierające się o banał, ale tak wtedy trzeba było pisać, by trafić do swego pokolenia. Pełne przenośni, aluzyjne, pisane doskonałą polszczyzną poetyckie teksty Młynarskiego, Osieckiej, Moczulskiego, Kofty pojawiły się nieco póżniej i wtedy banał ustapił miejsca mądrości.

Muzyka lat 60. odżyła teraz – nie wiem, na chwilę, czy na dłużej – dzięki Ani Rusowicz i stała się idealnym wręcz przykładem tego, co w muzyce światowej nazywa się evergeenem, czyli tematem wiecznie młodym, wiecznie żywym, wiecznie aktualnym. Tych kilka starych piosenek skomponowanych w dwóch wypadkach przez gitarzystę N-C Janusza Popławskiego (Czekałam na ciebie tysiąc lat i Musisz się zakochać) oraz w trzech napisanych przez Czesława Nie¬mena (Duży błąd, Nie pukaj do moich drzwi i Za daleko mieszkasz miły), rzutują na charakter tej płyty, na nie się zwraca uwagę przede wszystkim.

Ale kilka pozostałych piosenek napisanych przez Anię, jej muzyków i przyjaciół też jest doskonałych – słychać, że zespół akompaniujący jej to nie przypadkowo dobrany skład, lecz zgrana i rozumiejąca się nawzajem grupa. Najbardziej podobał mi się zahaczający klimatem o stary skład Animalsów Opuszczony dom skomponowany w połowie lat 60. przez Andrzeja Jerzego Nowaka (pianista, kierownik zespołu Ewy Demarczyk), z tekstem Wiesława Dymnego, opatrzony przez Anię komentarzem.

Zresztą na koniec muszę dodać, że komentarze Ani do śpiewanaych przez nią piosenek są bardzo fachowe i pisane ze zawstwem – widać że nie tylko głosowo przygotowała się do tych wspomnień.

Autor: Marek Gaszyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm