Wytwórnia: Provogue PRD 73771

 

(Won’t Be) Coming Home
Worry
I’ll Always Remember You
Side Dish
A Memo
Blues Get Off My Shoulder
Fix This
I’m Done Cryin’
Great Big Old House
Sadder Days


 

Muzycy:
Robert Cray, śpiew, gitara
Jim Pugh, instr. klawiszowe
Richard Cousins, gitara basowa
Tony Braunagel, perkusja

 


 

Nothin’ But Love

Cray Band Robert

  • Ocena - 3.5

Wielu miłośników bluesa i jazzu ma z tym muzykiem wielki kłopot. Już w latach 80. ubiegłego wieku Cray został namaszczony na następcę B.B. Kinga, lecz jego dokonania i sukcesy dowodzą, że gitarzysta wije się jak piskorz aby z taką etykietką nie funkcjonować przez lata na rynku muzycznym.

Na 16 już płycie studyjnej demonstruje w dojrzały sposób własny styl, w którym z aptekarską precyzją stapia bluesa, soul, funky i muzykę popularną. Ta „lekkostrawność’ wielu nagrań Craya bierze się z ciepłej miękkości w jego śpiewie, powściąganej ekspresji bez cienia złości i drapieżności oraz z charakterystycznego vibrata wykańczającego frazę. Źródłem ekspresji w muzyce artysty jest zadziornie atakujący dźwięk gitary i melodyjność gry na instrumencie. W tym względzie Cray bardziej nawiązuje do stylu gry Alberta Collinsa niż B.B. Kinga.

Płyta „Nothin’ But Love” wyciąga te atuty stylu Craya z dawno niesłyszaną klarownością. Uszanował to nawet producent Kevin Shirley, specjalista od nagrań z rockową dynamiką, który zachował w całości znane, naturalne brzmienie muzyki autora bestselleru płytowego „Strong Persuader”. Album jest efektem niespełna dwóch tygodni nagrań z wypróbowanymi przez lata muzykami. Na końcowy rezultat wydatnie zapracowali klawiszowiec Jim Pugh, basista Richard Cousins i perkusista Tony Braunagel. Grupa wytrawnych instrumentalistów wniosła także własne kompozycje. Razem z tym, co skomponował sam lider, ta kolekcja utworów przebija setki współczesnych schematycznych i wyjałowionych płyt bluesowych.

Cray potrafi z bluesa uczynić szlachetny pop, instynktownie wyczuwając granicę dobrego smaku i subtelności. Tak jest w nagraniu Worry, z rytmem pożyczonym od Santany. Z kolei w utworach  I’ll Always Remember You i Blues Get Off My Shoulder przeważa bogata faktura jazzowego big bandu, ton nadaje sekcja dęta a blues przybiera wyrafinowaną postać. Side Dish przywołuje stylistykę rock and rolla, natomiast A Memo odwołuje się do melodyjnej formuły soulu. Jednak najtrudniej oprzeć się intymności I’m Done Cryin’, kiedy solo gitary wtapia się w  tło sekcji smyczków, a lider śpiewa w najbardziej emocjonalny sposób, nie stosując żadnych nadzwyczajnych środków. W tym nagraniu Cray wykorzystuje sprzężenie śpiewu z dopowiadającą gitarą. I to właśnie gitara częściej płacze i komentuje stonowane partie wokalne.

Wiele z tych piosenek zniewala, inne wzruszają, są i takie, które jedynie pięknie kołyszą. Cray nie ulega pokusie epatowania techniką gry, lubi utrzymywać w utworach symetrię formalną, bawi się pojedynczym dźwiękiem, współbrzmieniem harmonicznym gitary i fortepianu lub niuansem rytmicznym. Dla wielu ta płyta może jawić się jak kolejna, typowa i dobrze skrojona sesja Craya z okolic bluesa, miłośnicy tego artysty wychwycą subtelności i szlachetne brzmienie, jakie gitarzysta wprowadza do muzyki.

 

Autor: Ryszard Gloger

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm