Wytwórnia: ECM 2584 (dystrybucja Universal)


Family
Children
Friends
August
Parents
Girlfriend
Ravensburg
For My Grandmothers


Muzycy:
Mathias Eick, trąbka, głos; Håkon Aase, skrzypce; Andreas Ulvo, fortepian; Audun Erlien, bas elektryczny; Torstein Lofthus, perkusja; Helge Andreas Norbakken, perkusja, instr. perkusyjne


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 4-5/2018


Ravensburg

Mathias Eick

  • Ocena - 3.5

Wydany w marcu br. album Mathiasa Eicka „Ravensburg” to jego czwarta płyta w katalogu monachijskiej wytwórni ECM. Trębacz wraca tu do podwójnej obsady perkusji, co zastosował na płycie „Skala”, a także ponownie – jak na albumie „Midwest” – eksponuje skrzypce jako główny, obok trąbki, instrument.

Wybrane instrumentarium nie jest jednak tak istotne, jak cel artystyczny, który zaproszeni przez niego wykonawcy realizują. Otóż po raz kolejny Eick zaprasza słuchaczy do świata dźwięków, które tchną dobrotliwością i czułością. Zespół operuje melancholijnymi, subtelnymi, nieraz pięknymi melodiami, które są ujęte w czytelne metra, przejrzyste struktury utworów i klarowne intencje instrumentalistów.

Problem tkwiący w takiej muzyce, kun­sztownie zrealizowanej i emanującej brzmieniowym ciepłem, polega jednak na tym, że jest ona – w swojej przystępności – zupełnie odarta z wszelkiej tajemnicy. Jej zawartość jest po prostu podana odbiorcy, który w nic nie musi wnikać. Nie wymaga od niego szczególnej uwagi, aby wprowadzić w ewentualne wzruszenie czy zachwyt przyjaznymi kompozycjami. „Ravensburg” takie stany wywołać może, ale będą one powierzchowne i krótkotrwałe – z powodu oczywistości zawartej na nim muzyki.

Do tych stwierdzeń, które dla jednych mogą świadczyć o walorach płyty Eicka, a dla innych – o jej wadach, należy dodać rzecz następującą. Otóż połączenie brzmienia trąbki lidera ze skrzypcami Håkona Aasego w tej koncepcji muzyki sprawdza się znakomicie i faktycznie jest nośnikiem piękna. Z kolei z przewidywalności formalnej udaje się czasami wydobyć perkusistom – Helge Andreasowi Norbakkenowi i Torsteinowi Lofthusowi. Obaj zaskakują fakturą instrumentów, uderzeniem w talerze czy dzwoneczki w dramaturgicznie bardzo stosownym momencie.

W recenzji płyty „Midwest” Eicka na portalu AllAboutJazz dziennikarz Karl Acker­mann napisał, że to „ciepły i podnoszący na duchu album, niczym powrót do domu”. Tymi samymi słowami można by też podsumować „Ravensburg”.


Autor: Maciej Krawiec

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm