Wytwórnia: (dystrybucja Gad Rec.)

Sad and Happy Blues,
Tell You Who,
Martin Luther King’s Dream,
All the Things You Are,
Doloniedola,
Zbliża się nowe,
Golgota,
Musisz komuś służyć

Muzycy: Kinga Głyk, bas elektryczny; Irek Głyk, wibrafon, perkusja; Joachim Mencel, Fender Rhodes, organy Hammonda; gościnnie: Natalia Niemen, Jr. Robinson, Jorgos Skolias, Mirek Kolczyk „Kolah”, śpiew 

Recenzję opublikowano w numerze 6/2015 Jazz Forum.

Rejestracja

Kinga Głyk

  • Ocena - 4

Jeśli ktoś takim albumem świętuje swoje osiemnaste urodziny, w dodatku raptem po sześciu latach gry na basie, a jeszcze do tego jest przedstawicielką płci pięknej, to mogę tylko pochylić czoła. Córka znakomitego wibrafonisty i perkusisty Irka Głyka, nie kryjąc wpływów swojego ojca, dała nam możność posłuchania muzyki tak dojrzałej, jaby artystka była na scenie od dekad.

Jej styl nie ma w sobie nic z basowego popisywania się i cyrku pod dyktando wodospadów slapu. Świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że bas to fundament, wszystko inne może być jedynie dodatkiem.

Słyszę powinowactwo brzmienia Kingi z muzyką Marcusa Millera, a w szczególności jej melodyjnością (vide otwierający całość funkowy autorski Sad and Happy Blues oraz melodyjny Martin Luther King’s Dream – kompozycja Jacka Niedzieli-Meiry) i czytelnością fraz Stanleya Clarke’a. Najbardziej uderza w tej produkcji solidność stylu, jak choćby fajne brzmienia klawiszy (Fender i clavinet). Atutem jest również znakomita współpraca bębny-bas czyli tata-córka. To wszystko, wraz z doskonałą grą Mencla, staje się solidnym tłem do rapowanych zabaw czy soulowych zaśpiewów.

Nie brak tutaj odniesień do wartości chrześcijańskich (soulowo-gospelowo-rapowy Tell You Who), co samoistnie kieruje nasze myślenie w stronę w dokonań Take 6 czy neo-gospelowych produkcji zza Atlantyku. Z innego estetycznego świata przychodzi do nas All the Things You Are zainaugurowane solidnym swingiem, ale za chwile przechodzące w modne rejony beat-boxerów i sympatycznego funky (brawo za wibrafonowe solo!).

I tutaj płyta ma swoją cezurę, kolejne kompozycje nie tylko stylistycznie odwiedzają inne rejony (fusion, r’n’b, podszyte jazzem oraz Afryką reggae – w Zbliża się nowe wyśpiewane stylowo przez Natalię Niemen). Miłośnicy religijnego zaangażowania odnajdą przyjemność w kontakcie z popularną pieśnią pasyjną Golgotą. Nastrojowe, piękne i godne to granie.

I wreszcie wielki finał finałów. Dla mnie perła na krążku, coś, co powinno trafić na radiowe playlisty. Musisz komuś służyć Boba Dylana nabiera tutaj (po demonicznym solu bębnów) kształtu niby rapu, bluesowej melodeklamacji, work-songu, w czym Jorgos Skolias czuje się jak ryba w wodzie. Przetłumaczone na język polski GottaServe Somebody mówi o konieczności dokonywania wyborów. Mądre, przejmujące i artystycznie w wykonaniu Kingi Głyk i jej kompanów, wielkie! 


Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm