Wytwórnia: GAD Records CD 003


Automaty; Taniec głodnego; Z brzytwą na poziomki; Sen; (Rajd) Safari; Epidemia euforii; Trzeba było mnie nie budzić; Szkoła; Nie stało się nic; Pociągi; Senne wędrówki; Gdzie jest człowiek; Kuszenie

Muzycy: Marek Ałaszewski, gitara, śpiew, flet; Maciej Głuszkiewicz, organy, fortepian; Roman Pawelski, gitara basowa; Andrzej Poniatowski, perkusja

Senne wędrówki

Klan

  • Ocena - 4

Dokumentacja nagraniowa rodzimego big-beatu – i, początkowo, rocka wyrosłego na jego glebie na przełomie lat 1960 i 1970 – była ofiarą peerelowskiej gospodarki niedoboru – centralnie zarządzanego oraz ideologicznie słusznego. Każdy dodatek do tego skromnego rejestru fonograficznego (nawet, jak niniejsze wydawnictwo, spóźniony o ponad cztery dekady) jest zatem bezcenny – zwłaszcza kiedy dotyczy jednego z najbardziej obiecujących zespołów w dziejach polskiego rocka.

Niniejszy album „ocala od zapomnienia” dwie historyczne sesje warszawskiej grupy Klan, zorganizowane w studiu Wytwórni Filmów Do-kumentalnych 9 i 18 lutego 1971 roku. Poprzedziły one o niespełna trzy miesiące studyjną  rejestrację „Mrowiska”, opus magnum grupy, w stołecznej PWSM – nie dziwią zatem zbieżności tytułów między obydwoma wydawnictwami, począwszy od tytułowych Sennych wędrówek. Wszelako, poza Kuszeniem i Tańcem głodnego, zbieżności te do tytułów się ograniczają – nie tylko dlatego, że na całej płycie Klan nietypowo występuje jako zespół instrumentalny (wyjąwszy bardzo swoistą partię wokalną w Automatach, zrealizowaną przez Ałaszewskiego na kazoo).

Sen, charakteryzujący się walkingową, swingującą pulsacją i oparta na dwunastotaktowym schemacie Epidemia euforii kojarzą się raczej z jazzowo-rhythm-and-bluesową fuzją á la Jimmy Smith – i nie mają zgoła nic wspólnego ze swymi „imiennikami” z „Mrowiska”. Inne tematy premierowe to m.in. Szkoła, Trzeba było mnie nie budzić i Nie stało się nic (według informacji edytorskiej, jeden z „utworów w nieznanych wcześniej wersjach”).

Wszystkie te nieoczekiwane treści muzyczne ujawniające jazzowe skłonności tego psychodeliczno-progresywnego zespołu – vide dodatkowo Gdzie jest człowiek i Pociągi (znowu bez związku z wcześniejszą piosenką pod tym tytułem) – mogły być równie dobrze zasługą ducha muzykowania sesyjnego, który ulatuje tam, gdzie akurat chce, jak i odpowiedzią na konkretne zapotrzebowania WFD. Omawiane tu nagrania miały bowiem z założenia charakter ilustracyjny – patrz kolejne edycje Polskiej Kroniki Filmowej, gdzie na przykład Automaty wykorzystano jako dźwiękowy podkład do materiału o losowaniu przydziałów na samochody, Szkołę – przy okazji prezentacji zielonogórskiej fabryki wagonów Zastal, a Trzeba było mnie nie budzić – w relacji z budowy Centrum Zdrowia Dziecka.

Paradoksalne były, w rzeczy samej, meandry polityki kulturalnej czasów peerelu, kiedy to zespół, anonimowo rozbrzmiewający ze ścieżek dźwiękowych PKF w kinach całego kraju a propos różnych „państwotwórczych” tematów, był zarazem absurdalnie szykanowany z powodu „Mrowiska”, podstawy multimedialnego spektaklu pod tymże tytułem.

Pozostała na szczęście muzyka, którą możemy się cieszyć dzięki wydawnictwom tak bogatym artystycznie, jak „Senne wędrówki”. Jako dodatkowe przykłady przywołajmy bez mała hard rockową pulsację Szkoły albo fletowe arabeski w Nie stało się nic i w utworze tytułowym (znów bez związku z „imiennikiem” z „Mrowiska”), kojarzące się poniekąd z estetyką acid rocka.

Autor: Andrzej Dorobek

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm