Silver Protect

Piotr Schmidt Electric Group

Piotr Schmidt prowadzi od dłuższego czasu akustyczny kwintet z pianistą Michałem Wierbą. „Silver Protect” to debiut jego elektrycznej grupy opartej na tej samej sekcji rytmicznej, ale z innym pianistą – Tomaszem Burą. Album zawiera sześć oryginalnych kompozycji.

Można odnieść wrażenie, że polski jazz ma nie tylko wspaniałych pianistów, ale także błyskotliwych młodych trębaczy, czego świadectwem jest ostatnia fala nadzwyczajnych nowych nagrań. Do tej właśnie kategorii należy ten album, ale w szczególnym sensie, gdyż jest to nagranie fusion, w którym to gatunku rzadko teraz spotyka się, jak niegdyś w czasach świetności, trąbkę jako instrument wiodący.

Kompozycje prezentują różne podejścia muzyczne. Są tu świetne melodie, funkowe rytmy, chwytliwe riffy. Muszę przyznać, że dawno nie miałem przyjemności słuchania muzyki funkowej w tak doskonałym wykonaniu – ta płyta, w swoich najlepszych momentach, przywołuje wspomnienia nagrań Herbie’ego Hancocka z okresu „Mwan­dishi”.

Schmidt brzmi wspaniale zarówno grając na stłumionej trąbce przetworzonej elektronicznie (coś w rodzaju echoplexu), jak i w sposób konwencjonalny. Bura sprawia lepsze wrażenie, gdy gra na fortepianie elektrycznym, a nie syntezatorze, zaś sekcja rytmiczna miejscami kradnie show. Partie wokalne są najbardziej przekonujące, gdy przybierają formę bezsłownej wokalizy, natomiast gdy Wojtek Myrczek śpiewa tekst w języku angielskim, efekt pozostawia wiele do życzenia.

Urodzony na Śląsku lider tej formacji Piotr Schmidt jest jednym z wielu młodych muzyków z tego regionu. Istnieje tam obecnie bardzo aktywna scena, działają kluby jazzowe, organizowane są z rozmachem festiwale. Silesia rulez!

Autor: Adam Baruch