Wytwórnia: Sony Masterworks 88843037662
First Part: Adoration of the Earth: Introduction; The Augurs of Spring; Ritual of Abduction; Spring Rounds; Games of the Two Rival Tribes/Procession of the Sage; The Sage/Dance of the Earth; Second Part: The Sacrifice: Introduction; Mystic Circle of the Young Girls; Glorification of the Chosen One; Evocation of the Ancestors/Ritual Action of the Ancestors; Sacrificial Dance
Muzycy: Ethan Iverson, fortepian; Reid Anderson, bas, instr. elektroniczne; David King, perkusja
Recenzję opublokowano w numerze 6/2014 Jazz Forum
Gdy po
raz pierwszy wykonano suitę baletową „Święto wiosny”, słuchacze byli
oszołomieni i zszokowani. Dla jednych kompozycja jawiła się jako genialne
odkrycie nowych przestrzeni muzycznych, dla drugich była tylko estetyczną
prowokacją. Wszyscy mieli rację. Igor Strawiński połączył w swojej
kompozycji nowatorskie zamysły fakturalne i sonorystyczne
z niespotykaną dotąd w klasyce perwersją rytmiczną. Przywołał
muzycznymi środkami, za pośrednictwem współczesnego instrumentarium, archetyp
rozpasanych bachanaliów ku czci bożka wiosennych płodów.
Pierwszeństwo
przyznał dwóm elementom: agogice i sonorystyce. Pojawiające się od czasu
do czasu motywy melodyczne pełnią funkcję porządkującą formę dzieła. Tradycyjna
rola kwintetu smyczkowego została zanegowana, a najważniejsze role
w utworze pełnią instrumenty perkusyjne (w tym fortepian
i ksylofon) i dęte, zwłaszcza blaszane. Zamyślonemu szaleństwu
polirytmicznemu i kolorystycznemu podołać mogło instrumentarium
filharmoniczne. Stąd dzieło zostało napisane na orkiestrę symfoniczną.
Musi więc
budzić podziw odwaga zespołu The Bad Plus, który tylko w trzyosobowym
składzie podjął się nagrania tej kompozycji. Fortepian, kontrabas, zestaw
perkusyjny i elektronika (prawie niezauważalna) miały wyrazić orgię barw
i pulsacji, które w Święcie wiosny są najistotniejszymi
atrybutami. A odpadły też możliwości zaprezentowania wszystkich
kontrapunktów melodycznych i rytmicznych, jakie znajdują się
w utworze rosyjskiego twórcy.
Na
szczęście znakomite trio przyjęło własną wizję zaprezentowania kompozycji
Strawińskiego. Tam, gdzie faktura oryginału pozwalała zachować w miarę
wiernie jej treść, The Bad Plus się do niej odwołuje, np. pojawiają się
wszystkie najbardziej charakterystyczne motywy przewodnie. Jednak w innych
sytuacjach trio traktuje fragmenty suity alegorycznie, improwizując swoje
własne komentarze wobec tekstu pierwowzoru (te przeprowadzenia są zresztą dla
słuchacza najciekawsze)
Święto
wiosny w wykonaniu The Bad Plus nie jest przełożeniem awangardy
klasycznej na inną estetykę dźwiękową. Znajdują się wprawdzie w jego grze
elementy jazzowego mainstreamu i pewne rozwiązania artykulacyjne nieobecne
w klasyce. Muzyka jednak generalnie nawiązuje do wizji Strawińskiego. Tyle
tylko, że jest bardziej stonowana i mniej bulwersująca. Trzeba przyznać,
że instrumentaliści tria zinterpretowali ją świetnie i duch dzieła
pozostał czytelny. Ich dokonanie satysfakcjonuje, chociaż wolę ich w pełni
autorskie projekty.
Autor: Piotr Kałużny