Wytwórnia: Forty Below Records FBR 018


Introduction
Big Town Playboy
I Feel So Bad
The Sum of Something
Streamline
Tears Came Rollin’ Down
Ridin’ on the L&N
Don’t Deny Me
Lonely Feelings
Congo Square


Muzycy
: John Mayall, śpiew, instr. klawiszowe, harmonijka; Greg Rzab, gitara basowa; Jay Davenport, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 4-5/2018


Three For The Road

John Mayall

  • Ocena - 4

Na horyzoncie majaczą 85. urodziny Johna Mayalla, a ten niezwykły muzyk niestrudzenie pracuje na swoją legendę. W ubiegłym roku artysta dokonał zasadniczego zwrotu, rezygnując z gitarzysty – od niepamiętnych czasów mocnego elementu swojego zespołu. Trio „ojca brytyjskiego bluesa” usłyszeliśmy wiosną 2017 roku na dwóch koncertach w Warszawie i Poznaniu. Z kolei w dwóch innych miastach światowej trasy, w Dreźnie i Stuttgarcie w Niemczech, zarejestrowano materiał na omawianej płycie.

O ile na wielu ostatnich płytach studyjnych Johna Mayalla można było odnaleźć próby flirtowania ze stylistyką rocka lub rhythm and bluesa, tym razem króluje blues przyjmujący różnorakie formy. Można wręcz uznać, że godzinny zapis jest w całości dedykowany bluesowi. Lider skonstruował repertuar z utworów klasyków bluesa Lightnin’ Sama Hopkinsa, Henry’ego Townshenda, Eddie’ego Taylora, tylko dwóch własnych kompozycji, reszta to twórczość współczesnych luminarzy Curtisa Salgado, Jerry’ego Lynn Williamsa i Sonny’ego Landretha.

Taki zestaw pozwala Mayallowi – unikając monotonii – błyszczeć na pierwszym planie jako indywidualność o dużych możliwościach wykonawczych. Bluesman sygnalizuje to już w motorycznym kawałku Big Town Playboy, łącząc śpiew z popisami instrumentalnymi na fortepianie i harmonijce. W następnych utworach staje się jasne, że Mayall wykazuje duże zdyscyplinowanie, dba o zwar­tość utworów, a w solówkach nie ulega pokusom improwizowania ponad miarę.

W odkurzonym utworze Streamline z płyty „Crusade” lider przechodzi na brzmienie organowe. Artysta wspaniale nawiązuje do korzeni bluesa w 9-minutowym utworze Tears Came Rollin’ Down, intymnym klimatem i duchowością przypominającym słynne nagranie Death of J.B. Lenoir z początków kariery. Przewrotnie klawiszowe brzmienie wibrafonu lider wykorzystuje nie w utworze Lionela Hamptona Ridin’ on the L & N, lecz niespodziewanie we własnym bluesie o wolnym tempie Lonely Feelings. Na finał trio z nieco większą swobodą wykonuje 11-minutową wersję Congo Square, bogatszą dynamicznie, z interakcjami między muzykami oraz bardziej wyczuwalną ekspresją.

Jeśli nawet brak gitary pozbawił muzykę Mayalla rockowej jędrności i elektrycznego pazura, w zamian uwydatniła się kompleksowość gry i śpiewu lidera. Na uznanie zasługuje jakość nagrań oraz pełne brzmienie zespołu. Płyta godna mistrza bluesowej formy.


Autor: Ryszard Gloger

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm