Wytwórnia: Dreyfus Jazz FDM 46050 369142
Autumn Nocturne; Lester Left Town; I Fall in
Love Too Easily; Rejoicing; Skylark; Fables of Faubus; A Quiet; Repeat; Tijuana Gift Shop; Love Letters
Muzycy: Geraldine Laurent, saksofon altowy; Yoni Zelnik, kontrabas; Laurent Bataille, perkusja
Mało jest kobiet-instrumentalistek w jazzie. Dlatego tym bardziej kibicuję młodej Francuzce grającej na saksofonie altowym. Ma wszelkie predyspozycje, by zrobić światową karierę większą niż ta, która stała się udziałem Candy Dulfer. Ma niezłą technikę (doskonale to słychać w szybkim Rejoice Ornette’a Colemana). Jest odważna i bezkompromisowa – świadczy o tym fakt, że swoją debiutancką płytę nagrała jedynie w towarzystwie basisty i perkusisty.
I tym razem ta odwaga ją zgubiła – bowiem brak instrumentu harmonicznego stawia solistę niejako pod ścianą – tylko wielkie indywidualności są w stanie wyjść z takiej próby obronną ręką. Geraldine trochę jeszcze do tego brakuje. Jej interpretacje, choć poprawne, nie wciągają. Brak jej oryginalności, własnego brzmienia, intrygujących pomysłów w improwizacjach. Czasem słychać tam echa Sonny’ego Rollinsa czasem Phila Woodsa bywa, że odzywa się Coleman.
Wierzę jednak, że jeszcze o tej saksofonistce usłyszymy, bo nie jest to kokietka, która zgrabnymi nogami będzie nadrabiała brak talentu. Laurent już potrafi bardzo wiele, a przyszłość może należeć właśnie do niej.
Autor: Marek Romański