Wytwórnia: Okeh 88883741072 (dystrybucja Sony Music)

Virgin Forest;
Western Wren;
Beat Street;
The Man I Love;
Free 1;
Hanging Tree;
Dal;
El Reparador de Suenos;
Mivakpola;
Free 3

Muzycy: Jeff Ballard, perkusja; Lionel Loueke, gitara (prawdopodobnie też bas) i śpiew; Miguel Zenon, saksofon altowy

Recenzję opublikowano w numerze 9/2014 Jazz Forum.


Time’s Tales

Jeff Ballard

  • Ocena - 4

Nie do wiary, że mamy do czynienia z płytowym debiutem autorskim popularnego perkusisty amerykańskiego, który muzykował z takimi asami jak Chick Corea, Pat Metheny, czy Brad Mehldau. Sformowane przez Ballardatrio nawiązuje do folklorów afrykańskiego i latynoskiego, co oczywista wnieśli: Zenon pochodzący z Portoryko i Loueke urodzony w Beninie. Powstał więc album zaszczepiony elementami rozmaitych kultur, umiejętnie zintegrowanych z materią jazzową. Muzycy interpretują zarówno kompozycje własne, jak i wersje utworów napisanych przez tak różnych twórców jak Bela Bartok, George Gershwin,Silvio Rodriguez oraz Queens of the Stone Age. Utwór z repertuaru tych ostatnich stanowi jaskrawy wyłom w dość stonowanej aurze albumu, gdyż zaskakuje popisem ciężkiego rockowego grania.

Krążek rozpoczynasię intrygującym splotem rytmicznego scatu Louekego, perkusjonaliów i funkującej gitary, dając wyśmienity podkład pod solo wylewnego saksofonu Zenona. Kontrastuje z utworem otwierającym swobodnie potraktowany Western Wren, będący przełożeniem śpiewu strzyżyka w górnym rejestrze na saksofon i gitarę unisono. Aura rozluźnionej faktury rozpościera się na kolejny Beat Streat, w którym pokaźną cześć utworu zajmuje transowa solówka na perkusji. Melancholijne potraktowanie standardu The Man I Love urzeka delikatnością i zwięzłością.

Zapewne, aby przygotować słuchacza do mocnych wrażeń w galopce Hanging Tree, wprowadzonofree-jazzowy przerywnik. Bartokowski Dal trio nakreśliło dość ascetycznie uwypuklając linię melodyczną na saksofonie. Pogodny nastrój wniosła skoczna forma El Reparador de Suenos z wyraźnie latynoskimi odniesieniami. W kontemplacyjnej aurze zostały utrzymane Mivakpola i zamykający Free 3. Stałoby się jednak chyba lepiej, gdyby album był w mniejszym stopniu popisem erudycji i rozległych zainteresowań muzyków, a prezentował wyraźne zogniskowanie stylistyczne.


Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm