Wytwórnia: ECM 2634 (dystrybucja Universal)
Tous Des Oiseaux (12 części)
Bomb, a Love Story (10 części)
Muzycy: Eleni Karaindrou, fortepian; Savina Yannatou, śpiew; Alexandros Botinis, wiolonczela; Stella Gadedi, flet; Vangelis Christopoulos, obój; Yannis Evangelatos, fagot; Dinos Hadjiiordanou, akordeon; Aris Dimitriadis, mandolina; Maria Bildea, harfa; Sokratis Sinopoulos, lira, lutnia; Nikos Paraoulakis, ney; Stefanos Dorbarakis, kanonaki; Giorgos Kontoyannis, lira kreteńska, instr. perkusyjne; orkiestra smyczkowa
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2019
Eleni Karaindrou to grecka kompozytorka, twórczyni ścieżek dźwiękowych do filmów i przedstawień teatralnych. Szczególną popularność zyskała dzięki swojej długoletniej współpracy z reżyserem Theo Angelopoulosem („Lot”, „Spojrzenie Odyseusza”, „Wieczność i jeden dzień”).
Na płycie „Tous Des Oiseaux” znalazły się kompozycje stworzone jako ilustracja dźwiękowa do sztuki pod tym samym tytułem (reż. Wajdi Mouawad) oraz ścieżka dźwiękowa do filmu zatytułowanego „Bomb, a Love Story” (reż. Payman Maadi).
Instrumentarium wykorzystane przez kompozytorkę jest na tyle bogate i urozmaicone, że poszczególnych muzycznych fragmentów słucha się bez znużenia. Łatwo dajemy się porwać tej muzycznej opowieści, bazującej zarówno na dźwiękach tradycyjnych, egzotycznych instrumentów (kanun, lira), jak i na swojskim, europejskim brzmieniu orkiestry smyczkowej.
Pierwsza część albumu zawierająca kompozycje do sztuki Wajdiego Mouawada odznacza się nastrojowym, chwilami medytacyjnym charakterem. Szczególną urodą wyróżniają się fragmenty nawiązujące do tradycyjnej muzyki Bliskiego Wschodu i Grecji (The Wind of War, Separation), a także króciutka, zaledwie jednominutowa ścieżka zatytułowana Why?, zwracająca uwagę pięknym, finezyjnym połączeniem oboju i harfy.
W drugiej części albumu zaprezentowano muzykę do filmu „Bomb, a Love Story”. Znalazły się tutaj nieco bardziej dynamiczne i żywiołowe fragmenty, jak choćby Waltz of Hope wykorzystujący ciekawe brzmienie fagotu, oboju, mandoliny, akordeonu i orkiestry smyczkowej.
Na swojej najnowszej płycie Eleni Karaindrou prezentuje się jako artystka liryczna, skupiona na wewnętrznych przeżyciach i subtelnych emocjach, które łatwiej wyrazić za pomocą dźwięków niż słów. Jej klimatyczne ścieżki dźwiękowe noszą znamiona muzyki ilustracyjnej: ich zadaniem jest dopowiedzieć treść zawartą w filmie lub sztuce. Nie znaczy to jednak, że nie możemy odbierać ich w oderwaniu od obrazów. Przeciwnie, muzyka Karaindrou broni się sama, jest na tyle autonomiczna, że słuchanie jej stanowi czystą przyjemność.
Autor: Aleksandra Andrearczyk