Wytwórnia: For Tune 0125 081


Lonely Woman
Broken Shadows
Pocket Full of Cherry
For Turiya
Sandino
Our Spanish Love Song
First Song (for Ruth)
Waltz for Ruth
Oh, Shenandoah


Muzycy:
Wojciech Pulcyn, kontrabas; Grażyna Auguścik, śpiew (7); Tomasz Dąbrowski, trąbka; Mateusz Śliwa, saksofon tenorowy; Kuba Stankiewicz, fortepian; Piotr Pulcyn, wiolonczela (9); Sebastian Frankiewicz, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 10-11/2017


Tribute To Charlie Haden

Wojciech Pulcyn

  • Ocena - 4.5

Kiedy płyta trafiła w moje ręce, pomyślałem: no tak, jeszcze jeden album z gatunku „tribute to”. Jednak już pierwsze dźwięki kontrabasu lidera zogniskowały moją uwagę, a kolejne utwory utwierdziły w przekonaniu, że jest to projekt, obok którego nie sposób przejść obojętnie.

Po ponad dwudziestu latach grania z różnymi formacjami Wojciech Pulcyn postanowił zaprezentować album autorski. Ten znakomity, wszechstronnie wyedukowany basista wziął na warsztat kompozycje Charlie’ego Hadena, uzupełniając je dwoma tematami Ornette’a Colemana – o wspólnych dokonaniach obu artystów nie trzeba chyba przypominać.

Do realizacji projektu Pulcyn zaangażował świetnych muzyków, m.in. trębacza Tomasza Dąbrowskiego, tenorzystę Mateusza Śliwę i drummera Sebastiana Frankiewicza. Zaproszenie ich do współpracy okazało się strzałem w dziesiątkę, cała trójka zrealizowała założenia lidera w stu procentach, idealnie oddając wszystkie detale muzyki głównego bohatera płyty.

Całość rozpoczyna Lonely Woman Colemana, jeden ze sztandarowych utworów nowego jazzu, który wykonany przez Pulcyna solo dobrze wprowadza słuchacza w klimat albumu. W Broken Shadows (również Colemana) mamy unisonową ekspozycję tematu wspieranego energetycznym „tłem” perkusji, który powtarzany przez trąbkę staje się punktem odniesienia dla drapieżnych kontrapunktów saksofonu.

W drugiej części nas­tępuje zamiana ról (trąbka kontra saksofon), na końcu znów wraca temat, a bębny schodzą na dalszy plan. Pomysł niby prosty, ale efekt piorunujący. Dynamiczny Pocket Full of Cherry stworzył wymarzoną przestrzeń dla frontmanów Dąbrowskiego i Śliwy – jednoczesne transowe improwizacje, zahaczające o free i sonoryzm, ukazują ogromny potencjał i bajeczną technikę młodych artystów; warto zwrócić uwagę na genialne solo Frankiewicza, które unosi tę muzykę o dwa piętra w górę. Ciekawe rzeczy dzieją się w wyciszonym, zagranym w duecie (trąbka-kontrabas) For Turiya. Z jednej strony abstrakcyjna przestrzeń, bogactwo kolorystyki instrumentów Dąbrowskiego i Pulcyna, z drugiej – asceza środków, liryzm. Ten niepozorny utwór ma w sobie wielką moc oddziały­wania.

Od Sandino, czyli mniej więcej od połowy płyty, następuje diametralna zmiana estetyki, brzmienia i ekspresji – do kwartetu dołącza pianista Kuba Stankiewicz, muzyka staje się bardziej zaokrąglona, zdefiniowana tonalnie (fortepian) i eksponuje głównie piękno melodyjnych tematów; przystępny charakter utworów i balladowy klimat utrzymują się do końca albumu. W tej części wyróżniają się First Song, z udziałem Grażyny Auguścik, oraz świetnie zaaranżowany Waltz for Ruth. W ostatnim numerze słuchamy ośmioletniego syna lidera, Piotra Pulcyna, utalentowanego wiolonczelisty.

Podział płyty na dwie części z dwiema różnymi stylistykami początkowo mnie zaskoczył, a może nawet nieco rozczarował – nie ukrywam, że bliższe jest mi to, co dzieje się na początku. Jednak po kolejnym podejściu zaakceptowałem ten dualistyczny koncept, który wziął się prawdopodobnie z chęci całościowego zilustrowania ewolucji języka dźwiękowego Hadena – od struktur do liryzmu z odrobiną melancholii.

Bardzo dobry album, polecam go zarówno fanom ekspresyjnego grania z elementami free, jak i miłośnikom ballad i nasyconego brzmienia.


Autor: Bogdan Chmura

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm