Wytwórnia: Slowdown Records

Trifonidis Orchestra

Trifonidis Orchestra

  • Ocena - 4.5

Chimpanzee; Flying dragons; Darfur; Qins; Fuuun!; Zawi; Tybet; Heban; Happy! Happy!; In In
Muzycy: Maciej Bielawski, gitara basowa, saksofon sopranowy, flety, instr. perkusyjne; Paweł Szamburski, klarnety; Marcin Świderski, saksofon sopranowy, flet; Daniel Polkowski, Daniel Grzeszykowski, saksofon tenorowy; Bolek Jezierski, saksofonon altowy; Łukasz Korybalski, trąbka; Jacek Namysłowski, puzon; Katarzyna Federowicz, śpiew; Andrzej Kwiatkowski, akordeon; Sorbee Sorbiani, gitary; Igor Przebindowski, wibrafon; Iza Lamik, wiolonczela; Michał Lamża, kontrabas; Krzysztof Szmańda, perkusja; Jarek Kulik, konga

Maciek Bielawski w ciągu ostatniego roku stał się jedną z kluczowych postaci stołecznej off-jazzowej sceny. Ten wszechstronny multiinstrumentalista już wcześniej współpracował z wieloma artystami, ale dopiero przedsięwzięcia zrealizowane w minionych kilkunastu miesiącach (przede wszystkim płyty powołanej przez niego formacji Tricphonix oraz tria Horny Trees), pozwoliły mu wyjść z cienia.

Jego najmłodszy i najambitniejszy projekt to 17-osobowa Trifonidis Orchestra. Jak sam mówił: „W orkiestrze zetknęli się ze sobą artyści z kilku różnych frakcji: gruntownie wykształceni jazzmani, muzycy klasyczni, awangardowcy, folkowcy itd.  Trochę sztuczny podział, choć ze względu na wcześniejsze doświadczenia mają oni bardzo różne nawyki, sposób pracy i pogląd na muzykę. U jednych górę bierze profesjonalizm, u innych niesamowita energia, zapał, ciekawość”.

Maciek to bardzo świadomy artysta i doskonale wie, jak taki skład  spożytkować. Nie jest on jednak typem awangardzisty, który za cel stawia sobie prowokowanie, dekonstruowanie kanonów, zuchwałe przekomarzanie z formą. Zależy mu na komunikatywności.  Muzyka jest więc różnorodna, ale wszystkie elementy idealnie współgrają. Barwne, zaarażowane z wyobraźnią kompozycje zaskakują swą przystępnością i klarownością. Jest w nich funkowa energia rodem z big bandu Rivbea Sama Riversa, są bardziej nowoczesne koncepcje niekiedy przywołujące Jaga Jazzist, są nastrojowe, nieco ilustracyjne, czasem niemal medytacyjne wątki czerpiące z etno i minimalizmu. Dominuje jednak granie dynamiczne i skrzące się od kolorów. Jak głosi zawarty we wkładce slogan: „sound, colour, space, touch, time, people, energy, passion, faith” – nic dodać nic ująć.

Autor: Łukasz Iwasiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm