Aktualności
fot. Jerzy Kośnik



Andrzej Mitan – pożegnanie



Awangardowy wokalista, performer i promotor sztuki zmarł 4 listopada 2018 w swoim domu w Grójcu. Miał 68 lat.

Andrzej Mitan był uosobieniem Sztuki. Pokazywał i uczył, jak swoim życiem i świadomym umysłem nadawać pozornie zwyczajnym sprawom rangę dzieła artystycznego.

Żył 68 lat. Urodził się 12 października 1950 roku w Pionkach pod Radomiem. Studiował na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej, Akademii Teologii Katolickiej i na KUL-u. W swoim rodzinnym mieście, założył w 1968 roku grupę Onomatopeja, w której znaleźli się obok niego Jan Olszak, Krzysztof Deryński, Stanisław Góra i jego brat Piotr. Zespół stał się lokalną sensacją – mistyczne teksty, muzyka na pograniczu psychodelii, bluesa i folku, a przede wszystkim niezwykły, klarowny głos Andrzeja Mitana o szerokim ambitusie. Głos, który był traktowany totalnie, oszałamia bogactwem treli, szeptów, krzyków, pisków i rozmaitych – nomen omen – onomatopei. Głos odrealniony długim pogłosem i przekształcony w żywy instrument ewokujący rodzaj parareligijnej ekstazy. Spektakle – bo nie były to zwykłe koncerty – Onomatopei miały także wymiar wizualny, który nadawała im sztuka awangardowego plastyka Cezarego Staniszewskiego.

W 1974 Mitan przyjechał do Warszawy. Umysł młodego artysty chłonął idee niepokornych i niezależnych artystów takich jak Kurt Schwitters, Marcel Duchamp, John Cage, a wreszcie też luminarzy jazzu – Milesa, Trane’a, czy rewolucjonisty rockowej gitary – Jimiego Hendrixa. Związał się z oazą wolnego życia artystycznego – klubem studenckim Politechniki Warszawskiej Riviera-Remont. Prowadził cykl spotkań „Diafora Muzyki i Poezji”, brał udział w projektach słowno-muzycznych organizowanych przez Super Grupę Bez Fałszywej Skromności. Należeli do niej Andrzej Bieżan, Janusz Trzciński, Helmut Nadolski, Andrzej Przybielski i wielu innych kreatywnych artystów o otwartych głowach. Ich działania przypominały rodzaj happeningów, w których wydarzyć może się niemal wszystko, a pozory chaosu kryją starannie wyreżyserowaną niepodległą rzeczywistość.

Na fali tej twórczości powstał spektakl „Księga Hioba” wyreżyserowany przez Zdzisława Wardejna i zaaranżowany przez Adama Hanuszkiewicza, w którym oryginalnej i innowacyjnej, jak na tamte czasy, muzyce towarzyszyły recytacje w językach: hebrajskim, niemieckim, angielskim i polskim. „Księga Hioba” zostaje wystawiona w Tetrze Narodowym w ramach Jazz Jamboree ’81, tuż przed wprowadzeniem Stanu Wojennego.

Klub Riviera-Remont był miejscem aktywnego oporu przeciwko opresyjnemu systemowi społeczno-politycznemu PRL-u. Mitan kolportował antykomunistyczną „bibułę”. Dotarł do niego Emmett Williams, artysta i emisariusz międzynarodowego ruchu artystycznego Fluxus. Idee Fluxusu pokrywały się z jego własnymi, do których doszedł wiedziony swoją intuicją. Mitan postulował przekraczanie granicy pomiędzy sztuką a życiem, tworzenie niezależnej rzeczywistości artystycznej, sięgając do sowizdrzalskiej anarchii dadaizmu (do Fluxusu należeli m.in. Peter Brotzmann, Han Bennink, Yoko Ono czy Misha Mengelberg).

Tworzył jedyne w swoim rodzaju koperty płyt takich muzyków jak Przybielski, Wojciech Konikiewicz, Zdzisław Piernik, Tadeusz Sudnik czy Krzysztof Knittel. Koperty będące samoistnymi dziełami sztuki. Ich seria ma trwałe miejsce w światowej fonografii, a nieliczne egzemplarze osiągają wysokie ceny.

Był wreszcie współzałożycielem grupy artystycznej Koncert Figur Niemożliwych obok m.in. takich muzyków jak Janusz Skowron, Cezary Konrad, Zbigniew Wegehaupt, Marcin Pospieszalski, Krzysztof Ścierański, Michał Miśkiewicz czy Grzegorz Grzyb. Występy tej grupy przypominały misteria sztuki totalnej, w której słowo, dźwięk, obraz i akcja splatają się w jeden wielowymiarowy przekaz.

Swoje credo artystyczne i filozoficzne przedstawił Mitan w „Polskim poemacie dydaktycznym” zrealizowanym w formie performance’u. To tu pojawiło się jego słynne zdanie „sztuka to manifestowany przez artystę proces tworzenia niepodległej rzeczywistości”. Współpracował z licznymi galeriami sztuki współczesnej – m.in. Galerią AT w Poznaniu, Galerią Działań na warszawskim Ursynowie, Galerią GR w Grójcu, Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie, a wreszcie Centrum Sztuki „Elektrownia” w Radomiu. To ostatnie miejsce było jego domem artystycznym, realizował tam wystawy, koncerty, performance, a wreszcie ogromny Mazowiecki Festiwal Artystów „Powstanie Sztuki”. W 2004 r. został odznaczony Medalem Prezydenta Warszawy, otrzymał też nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za całokształt dokonań.

W niedzielny ranek Andrzej Mitan przeniósł się do swojej niepodległej rzeczywistości na zawsze. Ale przecież on tam już wcześniej był, jego bajecznie kolorowe okulary odgradzały go od stereotypów, zwyczajności, spraw prozaicznych i banalnych. Żegnaj Andrzeju!

Marek Romański

Pogrzeb Andrzeja Mitana odbędzie się w poniedziałek 12 listopada w Grójcu, msza żałobna zostanie odprawiona w Kościele św. Mikołaja o godz. 12.00.





  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm