W Warszawie na Woli przy ul. Młynarskiej 33 odsłonięto mural Czesława Niemena autorstwa Tomasza Majewskiego.
W uroczystości odsłonięcia muralu, która miała miejsce 4 października br., wzięli udział Gerard Piątkowski – prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Warszawy, które jest pomysłodawcą i które sfinansowało przedsięwzięcie, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za politykę miejską Michał Olszewski oraz Krzysztof Karpiński w imieniu JAZZ FORUM i autora wielu tekstów piosenek Czesława – Marka Gaszyńskiego, któremu stan zdrowia nie pozwolił na osobisty udział.
Krzysztof Karpiński odczytał przesłanie przygotowane przez Marka Gaszyńskiego:
Szanowni Państwo, drodzy Przyjaciele
Użyłem słowa „Przyjaciele”, bo tych, którzy tu przyszli łączy przyjaźń oparta na szacunku dla Czesława Niemena, tego, co zrobił w swoim życiu i do jego artystycznego dorobku.
Znałem Cześka dobrze – z sopockiego Non Stopu, z występów w kabarecie ToTu, z opolskich festiwali, z wielu koncertów Niebiesko-Czarnych, które czasem prowadziłem i w końcu z radia, bo wiele razy był moim gościem.
Od połowy lat 60. pisałem dla niego teksty piosenek, nie tylko zresztą ja… Każdego z nas z tego rock and rollowego pokolenia przerastał o kilka szczebelków – talentem, pracowitością, muzycznym gustem i umiejętnością tworzenia melodii nie do zapomnienia. Przekraczał muzyczne granice, od piosenek hiszpańskich po awangardę, a był przy tym normalnym człowiekiem, przyjacielem. Czuł, że tylko w Warszawie może w pełni rozwinąć skrzydła jak ptak, który frunął w jego piosence nad naszą stolicą.
Żył krótko, zdecydowanie za krótko, od 1939 do 2004 – roku zaledwie 65 lat. W porównaniu z innymi sławami muzyki – Elvisem Presleyem, Louisem Armstrongiem czy Frankiem Sinatrą – jego repertuar jest ilościowo skromniejszy. Ale żył w innym niż oni świecie. Oni gdzieś hen w Ameryce, a on na szczęście u nas w Polsce. Nagrał mniej, ale za to niemal każdy jego utwór był i jest do dziś ważny i wyjątkowy, a wiele z nich opartych jest na polskiej poezji. Nie miał łatwego życia, tym bardziej cenne jest to, co napisał i to co, po nim pozostało.
Więcej niż połowę swego życia spędził a Warszawie. Warszawa go przyjęła i w naszym mieście zmarł w roku 2004. Nic zatem dziwnego, że ten mural powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Warszawy. Za jego pomysł, kształt i wygląd podziękujmy autorowi muralu, panu Tomaszowi Majewskiemu.
Uroczystość odsłonięcia muralu zwieńczyła płynąca z głośników piosenka Czesława Niemena Sen o Warszawie, do której słowa napisał Marek Gaszyński.