„Sax Club Pana Dyakowskiego”
Autorzy: Przemek Dyakowski, Kamil Wicik, Mariusz Nowaczyński (współpraca)
Wydawca: Kosycarz Foto Press
Data premiery: 15 listopada 2018
Cena okładkowa: 49,90 zł (twarda oprawa), 39,90 zł (miękka oprawa)
Liczba stron: 344
ISBN: 978-83-948997-4-5 (twarda oprawa), 978-83-948997-6-9 (miękka oprawa)
Mecenasi:
Miasto Gdynia, Miasto Gdańsk, Miasto Sopot, Urząd Marszałkowski Województwa
Pomorskiego, Anima, Pracodawcy Pomorza
Książkę będzie można kupić w dobrych księgarniach oraz na stronie wydawcy www.kfp.pl.
Radio Gdańsk, materiały wydawcy
W połowie listopada ukaże się książka o legendarnym saksofoniście Przemku Dyakowskim.
„Sax Clubu Pana Dyakowskiego” to wywiad-rzeka z ikoną trójmiejskiego środowiska jazzowego. Książka jest przede wszystkim opowieścią o życiu zawodowym artysty, choć i wątków prywatnych nie brakuje.
Jej autorami są Kamil Wicik i jego współpracownik Mariusz Nowaczyński Przedmowę napisał Przemka serdeczny przyjaciel, Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz, saksofonista, współtwórca polskiego jazzu i kompozytor muzyki filmowej. Zdjęcia zarówno okładkowe, jak i te znajdujące się na rozkładówkach pomiędzy rozdziałami wykonał Andrzej Świetlik, wybitny polski fotografik. Autorem okładki jest ceniony sopocki artysta grafik Jarosław Świerczek z Karton Studios.
To pełna anegdot opowieść o życiu zawodowym i
prywatnym artysty wywodzącego się z ziemiańskiej rodziny o wielkich tradycjach.
Dyakowski wspomina dzieciństwo w podkrakowskiej Masłomiącej i dorastanie w
Zakopanem, współpracę z Piwnicą pod Baranami i odkrycie Ewy Demarczyk, koncerty
w gdańskim Żaku, wyjazdy zagraniczne i występy z zespołem Rama 111, tworzenie
gdańskiego Sax Clubu, animowanie jazzowej sceny w Trójmieście i współpracę z
Radiem Gdańsk.
„Sax Club Pana Dyakowskiego” to także opowieść o przyjaźni i współpracy Dyakowskiego z innymi ikonami jazzu: Wojciechem Karolakiem, Adamem Makowiczem, Leszkiem Możdżerem, Maciejem Sikałą, Michałem Urbaniakiem czy Janem Ptaszynem Wróblewskim.
„Przemkowi zawdzięczam wszystko. Dzięki niemu szerzej zaistniałem. Jest posłańcem, który, trochę z tylnego siedzenia, nadaje pęd rzeczywistości. Jest centralą, w której krzyżują się wszystkie połączenia. My nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, na jak wiele projektów miał wpływ, jak wiele rzeczy bez niego nie zadziałoby się. To jest rodzaj magii” – mówi Leszek Możdżer.
„Z Przemkiem łączy nas bliska, choć niewytłumaczalna więź. Czuję jakby był moim
bratem” – Adam Makowicz.
„Gdy trafiłem do Piwnicy, Przemek był tam już postacią znaną. Prowadził zespół
jazzowy, przyjaźnił się z Piotrem Skrzyneckim. Zasłynął tym, że odkrył dla naszego
kabaretu Ewę Demarczyk” – Zygmunt Konieczny.
„Sposób, w jaki Przemek działa na ludzi, to istna magia. Jest człowiekiem
wielkiego uroku, serdecznym, ciepłym, po prostu wspaniałym. Promienieje
nieprawdopodobną ilością dobrej energii” – Wojciech Karolak.
„Jestem żywym dowodem na to, że ta Przemka dobroć jest zaraźliwa. Dzięki niemu
i ja bardziej życzliwie patrzę na młodych ludzi, szczególnie tych, których
uczę. Gdyby nie on, byłbym innym człowiekiem” – Maciej Sikała.
„Przemek to postać pełna ciepła. Jest
rodzajem drona, który unosi się nad ziemią i wszystkich widzi” – Mikołaj
Trzaska.
„Jest wiecznie młodym improwizatorem, trójmiejską kwintesencją stylistycznej otwartości. Dla niego wszyscy muzycy to jedna rodzina” – Tymon Tymański.
„Latka lecą, a on wciąż jest aktywny. Jeśli któregoś dnia nie zrobi czegoś dla
jazzu, to pewnie uzna ten dzień za stracony. Często razem gramy i zawsze jest przyjemnie”
– dodaje Jan Ptaszyn Wróblewski.
Książka ukaże się nakładem gdańskiego wydawnictwa Kosycarz Foto Press / KFP.