Aktualności
Wadada Leo Smith



STARTUJE WARSAW SUMMER JAZZ DAYS 2009

JF



Wczorajszym prologiem w klubie Powiększenie wystartował organizowany przez Mariusza Adamiaka festiwal Warsaw Summer Jazz Days 2009. Dziś, 1 lipca, pierwszy wielki koncert w Sali Kongresowej: World Saxophone Quartet, Art Ensemble of Chicago oraz Wadada Leo Smith’s Golden Quaret.

World Saxophone Quartet – bezsprzecznie jeden z najbardziej oryginalnych zespołów jazzowych na nowojorskiej scenie lat 70 i 80., powstał nie z zamysłów marketingowych, ani też nie jako supergrupa, która ma zelektryzować jazzowy świat. Zanim pojawili się na rynku muzycznym jako regularnie funkcjonujący working band, każdy z jego założycieli wziął udział w serii warsztatowych programów zorganizowanych przez Eda Jordana z Southern University in New Orleans. Entuzjastycznie przyjęte przez publiczność występy zaplanowane jako recitale wyłącznie na saksofony sprawiły, że Julius Hemphill, Hamiet Bluiett, Oliver Lake i David Murray – czterej znani już na awangardowaej scenie improwizatorzy i kompozytorzy –
postanowili zaistnieć jako zespół. Początkowo nazwali się The Real New Jork Saxophone Quartet, prędko jednak musieli zmienić nazwę, aby uniknąć skojarzeń z istniejącym już zespołem New Jork Saxophone Quartet.

Na pierwszą płytę World Saxophone Quartet nie trzeba było czekać długo. W 1977 r. mały label wydawniczy Moers Music wydał pierwszą płytę formacji, „Point Of No Return”. Potem na kilka lat rolę wydawcy zespołu przejęła szybko zdobywająca własna oficyna Black Saint, aby, już w latach 80., zdobywającym coraz większe uznanie krytyki (34 miejsce na listach „Billboardu” dla płyty „Reveue”) i coraz większą popularność wśród publiczności zespołem zainteresował się prawdziwie potężny wydawca – Elektra.

Na rynku płytowym pojawia się w 1986 r. jedna z najsłynniejszych dziś i najchętniej kupowanych płyt grupy „World Saxophone Quartet Plays Duke Ellington”. Znany dotychczas raczej z awangardowych poczynań zespół, którego repertuar wypełniały kompozycje własne, dokonał spektakularnego zwrotu w stronę wielkiej jazzowej tradycji.
World Saxophone Quartet stał się gościem najznamienitszych festiwali, grywał w wielkich salach koncertowych, choć przecież proponował sztukę wcale nie łatwą w odbiorze i co tu kryć wymagającą od słuchaczy innego rodzaju wrażliwości. Wzmacniająca się pozycję grupy podkreślały kolejne albumy. „Dances And Ballads” (1987), oraz „Rhythm And Blues” (1989).

Niemal u szczytu popularności, w 1991 roku zespół opuścił jeden z najbardziej błyskotliwych jego współzałożycieli Jullius Hemphill, aby rozpocząć działalność na własny rachunek. Od tamtego czasu miejsce Hemphilla na któtszy lub dłuzszy czas zajmowali inni wspaniali saksofoniści: Arthur Blythe, James Spaulding, na krótko Eric Person, John Sublefield, okazjonalnie Branford Marsalis i w końcu John Purcell.

Podczas tegorocznej edycji Warsaw Summer Jazz Days będziemy mieli okazję usłyszeć grupę w jeszcze innej wersji osobowej. Trzech współzałożycieli wesprze młody brytyjski mistrz saksofonu Tony Kofi.

Skład: Olivier Lake - as, Hamiet Bluiett - bari, Tony Kofi - as, David Murray - ts

Art. Ensemble Of Chicago
Prawie ćwierć wieku w służbie „czarnej muzyki” – tak można byłoby jednym zdaniem opisać funkcję jaką w historii jazzu pełni formacja Art Ensemble of Chicago. Przez cały ten czas zespół, założony w połowie lat 60. przez Roscoe Mitchella, Josepha Jarmana, Phillipa Wilsona, Malachi Favorsa i Lestera Bowie’ego, nie dość, że stał na straży etnicznej strony muzyki jazzowej, to jeszcze sprawił, że swobodnie improwizowany jazz trafił do wielkich sal koncertowych i chętnie wydawany był przez największe płytowe koncerny.

Przez wszystkie lata scenicznej działalności grupa działała praktycznie w stałym składzie, a zmiany jakie w niej następowały nigdy nie były podyktowane niesnaskami wewnętrznymi czy muzyczną różnicą zdań, choć przecież każdy z jej członków miał bardzo różne poglądy muzyczne i w bardzo różny sposób, nie tylko poprzez własne projekty, je manifestował.

Publiczność Polska miała szczęście oglądać tę legendarną formację niemal we wszystkich jej wcieleniach. W latach 80. w pełnym kwintetowym składzie, dekadę później jako kwartet bez Josepha Jarmana, który na kilka lat opuścił szeregi grupy, aby oddać się religijnym medytacjom, a dzisiaj we wcieleniu najnowszym, niestety już bez kontrabasisty Malachi Favorsa i niezrównanego trębacza Lestera Bowie‘ego.

Dla wielu krytyków, a przede wszystkim fanów, śmierć obydwu tych wspaniałych muzyków postawiła pod wielkim znakiem zapytania dalsze losy zespołu. Wielu wróżyło mu nawet rychły koniec. Tymczasem idea Art Ensemble of Chicago okazała się trwalszą nawet niż życie jej współzałożycieli. Po raz pierwszy usłyszymy zespół w nowej obsadzie – na trąbce zagra Hugh Ragin, na kontrabasie Harrison Bunkhead.

Skład: Roscoe Mitchell - ts, fl; Hugh Ragin - tp, Harrisson Bankhead - b, Famoudou Don Moye - dr, perc


Wadada Leo Smith’s Golden Quartet

Wadada Leo Smith – początkowo związany ściśle z drugą falą jazzowej chicagowskiej awangardy. Wówczas ścisły współpracownik Anthony’ego Braxtona. Po rozpadzie ich wspólnego tria Wadada skoncentrował się na własnych projektach muzycznych. To wówczas powstały tak ważne w historii awangardowego jazzu płyty jak „Creative Music-1”, „Solo Music/Ahkreanvention” publikowane przez założoną przez niego małą wydawniczą oficynę Kabel. Regularnie też grywał z zespołem New Dalta Ahkri (Anthony Davis, Oliver Lake i Wes Brown), a także w triu (z Bobbym Naughtonem i Dwightem Andrewsem). W tamtym czasie  nagrał również, ale w barwach innych firm płytowych albumy mające fundamentalne znacznie dla historii muzyki free. Szczególnie warta wspomnienia jest ecm-owska „Divine Love” oraz nieco późniejsza „Spirit Chatcher”.

Aktywność muzyczna to tylko jedna ze stron ówczesnej działalności trębacza. W książce „Notes (8 Pieces)” Wadada przedstawił własny ogląd jazzowej historii, a także ostro wystąpił przeciw amerykańskiej krytyce muzycznej. Nie powinno więc z tej perspektywy dziwić, że nie należał on do grona ulubieńców środowisk dziennikarskich. Być może właśnie tym faktem podyktowany został kolejny wyjazd do Europy, która na kilka lat stała się głównym terenem jego twórczej aktywności, tam też działało jedno z najwspanialszych jego przedsięwzięć – trio z Peterem Kowaldem i Gunterem „Baby” Sommerem.
Wadada Leo Smith trębacz, w którego grze w niezwykły sposób miesza się davisowska zwięzłość wypowiedzi z liryzmem właściwym Bookerowi Little, należy do grona największych nowatorów amerykańskiego jazzu, jednym z jego najbardziej konsekwentnych, ale jednocześnie też najmniej docenionym z wielkich bohaterów.

John Lindberg – kontrabasista i kompozytor, lider własnych projektów muzycznych, który zanim stanął na czele swoich formacji zaistniał, w roli sidemana w niezliczonej ilości najróżniejszych przedsięwzięć od stosunkowo łagodnych w brzmieniu dokonań Strig Trio of New Jork, którego był współzałożycielem po zdecydowanie odważniejsze w założeniach muzycznych i warstwie wykonawczej zespoły Anthony’ego Braxtona, Jimmy’ego Lyonsa czy jednego z najwybitniejszych perkusistów w całej historii jazzu Sunny’ego Murraya.

Pheroan akLaff – można o nim powiedzieć, że jego kariera nie toczy się blasku reflektorów, że popularnością ustępuje wielu innym perkusistom, kiedy jednak uważniej rozejrzeć się na jazzowej scenie. Pheroan akLAff obecny jest wszędzie tam gdzie potrzeba drummera o najwyższych instrmunetalnych kwalifikacjach. To on wspierał Anthony’ego Braxtona kiedy ten kompletował muzyków do słynnego Charlie Parker Project”, on zasiadał we wspomnianej grupie Wadady Leo Smitha „New Dalta Akhri”, w końcu też to on stanowił rytmiczny filar słynnej Air Henry’ego Threadgilla i najróżniejszych formacji prowadzonych przez Cecila Taylora, Sonny’ego Sharrocka czy George’a Adamsa. Nie sposób wymienić nawet części zespołów, które korzystały z perkusyjnych talentów akLaffa, dośc jednak, że dziś jest to jeden z najwyżej cenionych i najbardziej wszechstronnych perkusistów jazzowego rynku.

Vijay Iyer – niespełna 40-letni pianista hinduskiego pochodzenia, który coraz częściej, a szczególnie na potrzeby Wadada Leo Smith’s Golden Quartet sięga także i po organy. Iyer to bardzo silna muzyczna osobowość. Nie często grywa jako sideman, za to od wielu lat regularnie prowadzi własne zespoły. Prestiżowy magazyn „Down Beat” wskazał właśnie jego oraz dwóch innych pianistów (Roberta Glaspera i Jasona Morana) jako główne napędowe siły młodego pokolenia jazzowej pianistyki. Nagrane przez niego w ostatnich czasie płyty „Door” z formacją Fieldwork, której jest założycielem i autorska „Tragicomic” zdobywają wciąż nowe i entuzjastyczne recenzje.
 




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm