Aktualności

fot. Adam Benek

Stefan Orins Trio
Jazz Café POSK

25 października, sobota
20:30

Bilety: £7
przy wejściu lub na www.wegottickets.com

www.jazzcafeposk.org
www.stefanorins.jimdo.com


Stefan Orins Trio w Jazz Café POSK

Tomasz Furmanek



Francuski zespół po raz pierwszy zagra w Londynie, w sobotę 25 października.

 

 

To niezwykle interesujące francuskie trio z Lille było wielokrotnie nagradzane znakomitymi recenzjami krytyków muzycznych. Grają razem już 14 lat i mają na swoim koncie cztery albumy, z których ostatni pod nazwą „Liv” uważany jest za ich największe osiągnięcie. Stefan Orins, pianista i autor nowatorskich kompozycji wykonywanych przez grupę, ceniony jest za swój oryginalny, pełen energii i kreatywności styl.

O pozornej prostocie swojej muzyki, kontaktach z Polską i niecodziennej historii zostania członkiem polskiego zespołu Max Klezmer Band, ze Stefanem Orinsem, rozmawia Tomasz Furmanek:

Tomasz Furmanek: Twoje kompozycje są często określane jako „złożone”, „melodyczne” oraz „intuicyjne”. Na czym skupiasz się najbardziej kiedy komponujesz i jak ty sam postrzegasz własną muzykę?

Stefan Orins: Podstawy kompozycji wykonywanych przez moje Trio wywodzą się z naszych improwizacji, ten spontaniczny proces najprowdopodobniej jest przyczyną tego, że nasza muzyka wydaje się być „intuicyjna”. Lubię muzykę, która brzmi naturalnie i jest instynktowna, niewymuszona – niekoniecznie prosta, gdyż kiedy jest zbyt prosta, może być nudna. Alchemia moim zdaniem, pojawia się wtedy, kiedy muzyka  wydaje się prosta, ale jest złożona i bogata „wewnątrz”… Postrzegam swoje kompozycje jako rodzaj kierunku, drogi którą można podążać; niektóre z nich są zaledwie krótkimi tematami, które otwierają się na całkowicie wolną i improwizowaną muzykę.

TF: Publiczność waszych koncertów zawsze wydaje się być pod wrażeniem ogromnego zaufania i połączenia duchowego między tobą i pozostałymi dwoma muzykami, pojawiającego się kiedy gracie – jakbyś to skomentował?

SO: Cóż... nasze Trio stawiało swoje pierwsze kroki w 1996 roku, a fakt, że w składzie znajduje się mój brat, łączy nas jeszcze mocniej. W jazzie, gdzie interaktywność i uważne słuchanie siebie nawzajem bardzo wiele znaczy, upływ czasu jest zasadniczym elementem doskonalenia swojej muzyki.

TF: Czy możesz powiedzieć coś więcej o muzykach, z którymi grasz w Stefan Orins Trio?

 

 

SO: Christophe Hache, kontrabasista, grał juz wielokrotnie z wielkimi nazwiskami jazzu francuskiego jak chociażby Jean Marc Padovani, Sylvain Kassap, Gerard Marais czy Orchestre Nationale de Jazz, obecnie prowadzi  i komponuje dla Circum Grand Orchestra. Perkusista Peter Orins był liderem Circum Collective, następnie w 2010 roku powołał do życia kolektyw Muzzix, stworzył również 10-osobową grupę Circum Grand Orchestra. Gra również w La Pieuvre, wielkiej improwizującej orkiestrze prowadzonej przez Oliviera Benoit, obecnego dyrektora artystycznego L’Orchestre National de Jazz właśnie. W 2010 roku założył grupę Kaze, francusko-japoński kwartet, z którym odnosi spore sukcesy i z którym odbył już kilka międzynarodowych tournee po Japonii, Izraelu, Niemczech, Francji, USA i Kanadzie.

TF: Wasz najnowszy, czwsarty już album zbiera entuzjastyczne recenzje krytyków muzycznych, na tym właśnie krążku znalazł się, między innymi, pełen ekspresji utwór zatytułowany „Kraków” – jak głębokie są twoje koneksje z Polską?

SO: Od czerwca 2010 roku gram w polskim zespole wywodzącym się z Krakowa, miałem więc okazję odkryć zarówno to cudowne miasto,  jak i wasz piękny kraj. Zrodziły się tam również liczne przyjaźnie.

TF: Czy ten polski zespół, o którym mówisz to MaxKlezmer Band, z którym występowałeś już w Jazz Café POSK? Jak zaczęła się ta współpraca?

SO: To piękna historia, jak z bajki. W 2004 roku Max Klezmer Band miał wystąpić na jednym z festiwali w północnej Francji, ale w ostatniej chwili okazało się, że ich pianista nie może z nimi przyjechać. Dosłownie chwilę przed tym występem dowiedziałem się, że mam go zastąpić i opanować ich utwory niemalże błyskawicznie;) Był to bardzo udany koncert, podczas którego wytworzyła się między nami na scenie przepełniona wrażliwością harmonia. W 2006 roku Max Klezmer zawitał ponownie do Lille, i znowu (!) ich pianista (tym razem inny) z jakiegoś powodu nie mógł z nimi wystąpić, więc ponownie zadzwonili do mnie! W końcu, w 2010 roku, Max Kowalski i Michael Jones zgłosili się do mnie z propozycją dołączenia do zespołu!

TF: Wygląda na to, że było ci to „pisane. Twoje wrażenia z Polski?

SO: Fantastyczna publiczność, czy wszyscy są muzykami w tym kraju?

TF: Większość.Miło będzie gościć cię na scenie Jazz Café POSK, w sobotę 25 października, gdzie wystąpisz ze swym Trio. W jaki sposób więc, w kilku słowach, chciałbyś zaprosić naszą fantastyczną publiczność, aby przybyła spędzić ten sobotni wieczór z tobą i twoją muzyką?

SO: Przede wszystkim jeszcze raz dziękuję za zaproszenie, to dla nas zaszczyt zagrać po raz pierwszy w Londynie właśnie w waszym klubie! Zagramy najlepiej jak potrafimy aby wyrazić naszą wdzięczność za to zaproszenie.

Stefan Orins Trio w składzie: Stefan Orins - fortepian, Christophe Hache - kontrabas  i Peter Orins - perkusja, wystąpią w Jazz Café POSK w sobotę 25 października w ramach cyklu koncertów „Tomasz Furmanek zaprasza…”.




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm