Premiera! Ponadczasowe standardy na solowym albumie naszego czołowego wokalisty
Długo wyczekiwany solowy album najlepszego polskiego wokalisty jazzowego, niezmiennie od siedmiu lat docenianego jako nr 1 w rankingu ankiety Jazz Top czytelników JAZZ FORUM. Wojciech Myrczek i trzech znakomitych instrumentalistów: Bogusław Kaczmar - fortepian, Michał Kapczuk - kontrabas i Szymon Madej - perkusja, zabierają nas w podróż do świata swingu, wzbogaconego elementami nowoczesnych stylów i technik, bawiąc się konwencjami i tworząc niepowtarzalny klimat.
Przepiękne, ponadczasowe standardy w nowych aranżacjach, m.in. „Stolen Moments”, „A Child Is Born”, „Blue Monk”. Jest także na płycie kompozycja Wojciecha Piętowskiego do słów Andrzeja Tylczyńskiego „Pójdę drogą w świat daleki”. Wszystkie wykonania cechuje nienaganny styl, elegancja i co szczególnie istotne duża dawka humoru.
Tak o projekcie pisze w linerze do płyty sam Wojciech Myrczek:
– Z radością przedstawiam
Państwu album „Celebrating The Journey”, na którego realizację przyszło mi
poczekać kilka dobrych lat. Wiem, że wyczekiwała go także część słuchaczy,
posiadających w swojej kolekcji płytę „Love Revisited” (For Tune: 038).
Dlaczego tak długo? Co to za podróż?
Na te pytania odpowie, być może, sama muzyka. Nie mogę jednak oprzeć się
pokusie, aby zostawić Państwu kilka wskazówek. Przenieśmy się zatem do
roku 2010. Wtedy światło dzienne ujrzał mój fonograficzny debiut zatytułowany „We’ll
Be Together Again”.
Pracowałem nad nim
jeszcze jako student trzeciego roku, na wskroś przesiąknięty artystycznymi
ideałami, pasją, nadzieją, ale też niepozbawiony obaw o to, jak moja muzyka
zostanie odebrana. Jednocześnie przez cały czas towarzyszyło mi subtelne, ale
silne i nieustępliwe przekonanie, by iść za wewnętrznym głosem, że będzie
dobrze i prędzej czy później my – czyli ja i Państwo – będziemy znów razem za sprawą
muzyki. Od wydania debiutanckiego krążka mija ponad jedenaście lat. Był to czas
poszukiwań, niełatwych decyzji, nadziei i zawodów, porażek i sukcesów,
zwątpienia i wiary. Czas podróży, niekiedy upływającej błogo na wygodnej
kanapie limuzyny, a innym razem ciągnącej się w nieskończoność za kierownicą
zardzewiałego kompaktu. Droga usłana niespodziankami, cennymi lekcjami, a
przede wszystkim spotkaniami z wyjątkowymi ludźmi, którzy inspirowali mnie do
tego, by poszukiwać piękna i do niego dążyć. Cieszę się z tej podróży. Chcę
jednak zaznaczyć, że „Celebrating the Journey” nie jest jej podsumowaniem czy
kresem. Jest jedynie przystankiem w miejscu dobrze znanym i bliskim, choć
nieodwiedzanym przez lata. Wszystko wokół, tak znajome, choć postrzegane teraz inaczej...
Miejsce pozostało takie samo. Zmienił się człowiek. Nie zmieniła się natomiast
dawna wewnętrzna pewność – została jedynie utrwalona wiarą w to, że każda
podróż ma swój sens i cel. Nie zawsze są one widoczne, ale kiedy znikają za
mgłą, warto wierzyć, że niebawem ukażą się wraz ze świtem. Trzeba w to wierzyć. You Must
Believe in Spring.
Wojciech Myrczek
Album Wojciecha Myrczka „Celebratimg The Journey” wszedł do sprzedaży 25 kwietnia br.