Aktualności
Maciej Zembaty z gitarą, ale tak naprawdę gra Ela Dębska (po prawej)
fot. Henryk Kotowski



WOLNOŚĆ MACIEJA ZEMBATEGO

Henryk Kotowski



Miało to być promocyjne spotkanie z okazji wydania nowej płyty CD. Wyszedł z tego happening. Trochę muzyki, dużo opowieści, sporo wódki, wspomnienia i refleksje.

W piątek 8 maja patio hotelu przy ulicy Podskarbińskiej 11A (warszawski Klub Dobrej Muzyki) powoli zapełniało się coraz bardziej siwymi panami i dużo młodszymi paniami.

Wreszcie na scenę weszli muzycy a na końcu bohater wieczoru, Maciej Zembaty, ubrany jak Ray Charles – w ciemnym garniturze, w białej koszuli z muchą
i w ciemnych okularach.

Garnitur muzyków też był bogaty – gitary, skrzypce, akordeon, perkusja. Grania na gitarze, pomimo protestów ze sceny ale za aprobatą widowni, próbował też Maciej Zembaty. Ale jego główny atut to niezwykle niski głos i teksty. Od dłuższego czasu jest zafascynowany Leonardem Cohenem i próbuje tłumaczyć teksty jego piosenek. Trudno mi ocenić jakość tłumaczeń i interpretacji bo szczerze mówiąc zostałem całkowicie zaskoczony tym występem.
Nie słyszałem o Zembatym przez kilkadziesiąt lat i było to moje pierwsze zetknięcie się z jego muzykowaniem. Jest on prawdopodobnie jednym z bardziej bojkotowanych przez media artystów. Nie jest to może świadomy bojkot, po prostu masowa publiczność nie chce słuchać gdy ktoś ma coś do powiedzenia.

Nowowydana płyta nosi tytuł Wolność – znaczy Freedom (Nr FCD684) i jest to jak najbardziej zbiorowy projekt, „lista płac” zawiera blisko 20 nazwisk wykonawców.

W najbliższy poniedziałek 18 maja 2009 w Gdańsku w klubie Parlament odbędzie się kolejny koncert w ramach promocji tej płyty.

A już w sobotę 16 maja 2009 Maciej Zembaty kończy 65 lat. Osiągnął ustawowy wiek emerytalny ale nie ma najmniejszego zamiaru przejść na emeryturę – jest w bardzo dobrej formie i still going strong.

Henryk Kotowski

 




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm