Aktualności
Witek Pograniczny i Marek Gaszyński



WSPOMNIENIE O WITKU POGRANICZNYM

Marek Gaszyński



Był moim najstarszym przyjacielem. Poznaliśmy się w klasie ósmej, czy dziewiątej – razem chodziliśmy do szkoły na warszawskim Mokotowie, przy ulicy Jarosława Dąbrowskiego. Spotykaliśmy się po lekcjach w domu moich rodziców, bo u nas był stary adapter, na igłę, i były tłukące się jazzowe płyty – pamiętam, że były na nich nagrania starych polskich orkiestr jazzowych: m.in. Orkiestry Braci Łopatowskich, Bovery’ego, Skowrońskiego i Górkiewicza.
 

Po maturze zgłosiliśmy się do Rozgłośni Harcerskiej i zaproponowaliśmy jej ówczesnej dyrekcji, że będziemy robili audycje o jazzie. Był rok 1958 – jazz trzymał się dobrze, mimo naporu rockandrollowej fali. W Rozgłośni prowadziliśmy audycję „30 minut rytmu”, a także Harcerski Klub Jazzowy. Pamiętam, ze w pierwszej naszej audycji puściliśmy utwory Parkera, a w drugiej Armstronga. Chyba jako pierwsi w Polsce nagrywaliśmy archiwalnie nasze zespoły jazzowe – m.in. New Orleans Stompers i Melomanów.

W roku 1962 do tworzącego się wówczas Programu III Polskiego Radia zaprosił nas dyrektor Stanisław Stampffl. Tu, w zespole świetnych dziennikarzy i wielu twórców kultury, uczyliśmy się dziennikarskiego zawodu. W roku 1965 (lub1966) Witek przeszedł do Studia Rytm, a ja zostałem w starej „Trójce”. Studio Rytm nagrywało, a potem nadawało na antenę polskich wykonawców nurtu określanego jako „big beat”, albo „mocne uderzenie”. Rola Witka w SR jest nie do przecenienia – m.in. to on wybierał wykonawców, pomagał im w tworzeniu repertuaru, a potem komentował te nagrania na antenie.

Witek zawsze interesował się głównie polską piosenką – uważał, że w naszym kraju trzeba dbać o jej wysoki poziom, dać możliwość wypowiedzenia się naszym twórcom i wykonawcom. Taką postawę reprezentował jako radiowy dziennikarz, Dyrektor Muzyczny w Pr. I Polskiego Radia (bo taką funkcję też pełnił), czy jako juror na licznych festiwalach – m.in. w Opolu. W TVP przez kilka lat prowadził własny program autorski, poświęcony wyłącznie polskiej piosence. M.in. za to Stowarzyszenie ZAIKS, przyznało mu jedną ze swoich głównych nagród. Posiada też kilka innych odznaczeń, w tym Gloria Artis i Krzyż Zasługi.

Ostatnie lata przed odejściem na emeryturę spędził w Radiu Dla Ciebie – najpierw jako Kierownik Redakcji Muzycznej, potem jako pracownik etatowy RDC, a ostatnio jako współpracownik. Do niemal ostatnich chwil współpracował też z Pr. I Polskiego Radia, jako autor codziennego Kalendarium, gdzie – w Muzycznej Jedynce przypominał najważniejsze wydarzenia z historii muzyki rozrywkowej.

Witek miał szerokie zainteresowania, przekraczające sprawy muzyki. Znał się na wielu rzeczach – interesowała go bardzo historia i przebieg II Wojny Światowej, pociągały problemy polityki, także ekonomiczne i społeczne.

Zawsze otoczony był szerokim gronem znajomych, bliskich przyjaciół i współpracowników. Ci, którzy mieli szczęście być uczestnikami tego grona, na zawsze będą pamiętać jego cenne uwagi, znajomość poruszanego tematu i ciepły stosunek do ludzi. Jestem szczęśliwy, że i ja należałem do jego przyjaciół i bliskich współpracowników.

Witold Pograniczny zmarł 28 października br. Miał 68 lat. Pozostawił żonę Małgorzatę oraz syna Macieja. Mimo wieloletniej, ciężkiej choroby, doprowadził do tego, że Maciej z wyróżnieniem ukończył prawo na UW.

8 grudnia tego roku, mieliśmy wspólnie obchodzić – organizowany przez Pr. I Polskiego Radia – jubileusz naszej 50-letniej pracy przed mikrofonem. Nieco wcześniej – 17 listopada w warszawskiej Stodole odbędzie się nasz jubileuszowy koncert z udziałem wielu doskonałych muzyków jazzowych. Witka na tych jubileuszach już nie będzie, ale mimo to zapraszam państwa – w swoim i w Jego imieniu – do słuchania Pr. I P.R. w dniu 8 grudnia, oraz do Stodoły. Witold Pograniczny patrząc na to z nieba będzie się cieszył, że pamięta go tyle osób.

Marek Gaszyński

 




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm